Forum Ogrodnicze Oaza

Wszystkie kerrii przepiękne kupiłam i próbowałam ukorzenić- niestety miała za mokro i zaczęła podgniwać i musiałam się z nią pożegnać

Runka, kup wiosenną porą szczepkę hoi Kerrii i ukorzeń ją w wodzie, a gdy już wyprodukuje upragnione korzonki, to wsadź ją do uprawy w hydro. Powinno się udać. Powodzenia.

No cóż- moja kerii nie stwarza problemów, nie zajmuje miejsca, nie absorbuje sobą, nie śmieci kwiatkami, nie..... rośnie. Ani drgnie od ponad roku:

Bo zapewne zakupiłaś listek z łodyżką liściową, ale bez pędu głównego, dlatego - nie chcę cię martwić, ale wydaje mi się że - nie doczekasz się wzrostu tejże hoi. Będzie ona stała tak latami i tylko sam liść będzie coraz większy. Nic poza tym.

Nie, wiedziałam, że z liścia nie doczekam się pociechy. Kupiłam sadzonkę, z kawałkiem pędu, ładnie ukorzenioną. Ale większość moich hojek dba o to, by nie zaszokować mnie szybkim wzrostem. Kocham je miłością nieodwzajemnioną . Na wiosnę będę robiła podejście do hydro- może wreszcie ruszą.

Co masz na myśli pisząc ''z kawałkiem pędu''? Czy ten kawałek pędu to była ukorzeniona łodyżka która się łączy z liściem czy jeszcze był inny dodatkowy kawałek pędu głównego z piętką? Niektórzy kawałkiem pędu nazywają łodygę liściową (ogonek).

Oprócz pędu liściowego miał dodatkowy, solidny kawałek pędu głównego. Ale ja w ogóle nie dogaduję się z hojami. Część siedzi jak kerrii, część odeszła niemal od razu. Niektóre ruszyły bujnie, a potem się na mnie obraziły- i trzeba było kawałki ukorzeniać. Przez rok chuchałam i dmuchałam- nie pomagało. Teraz niezbyt się nimi przejmuję, widzę, że niektórym "staczom" to pomogło

Tajemnicą sukcesu upraw większości hoi jest traktowanie ich po macoszemu, czyli pozostawieniu samych sobie by spokojnie swoim rytmem rosły. A tym staniem przez rośliny (potocznie zwanym kołkowaniem), wogóle się nie przejmuj. Jeżeli twoja hoja miała (tak jak piszesz) oprócz ogonka liściowego solidny kawałek pędu głównego, to na pewno ruszy. One nim się zaaklimatyzują lubią w długim terminie poćwiczyć ludzką cierpliwość. Na jaką stronę świata wychodzą twoje okna przy których ustawiona jest hoja kerrii?

Stała od południa, teraz jest na wschodnim parapecie

I na wschodnim ją pozostaw. Moja hoja kerrii dopiero na wschodnim oknie postanowiła zakwitnąć.

Została więc na oknie wschodnim i chyba się obraziła za obsmarowanie na forum, bo nagle:


Dzięki Krysiu .

No to brawa dla ''obrażonej''.

Armasza....Miesiąc temu pokazałaś swoją kerrii,na pewno coś ?? jej przybyło.
Muszę zrobić zdjęcie swojej. Zrobiło się ciepło, więc wypuścił dwa listki.

Witam
Jestem tutaj nowa i poszukuję hoi kerrii albomarginata i variegata. Czy ktoś...coś ma na sprzedaż...?

Aktualne zdjęcie kerrii z listka

Lila25 wrote: Przepraszam, że dopiero teraz. Umknął mi Twój post. Kerrii puściła dwa listki i chyba .... znowu się obraziła .

U mnie kerrii właśnie tak ma: urośnie kawałek i staje, urośnie i znowu staje.

To tak jak moja. Obecnie rośnie tylko pęd główny bez listków, który ma 35 cm.
Tak wygląda obecnie.