Forum Ogrodnicze Oaza

Bristol's Hob Goblin jest na chorobowym w domu u rodziców, więc nie wiem co z nim
Natomiast Sylvia trzyma się nieźle, wypuszcza nowe listki

A co mu jest Michałku? Może uda nam się jakoś tobie i Hob-Gobkowi pomóc?

POSZUKIWANY W TRYBIE PILNYM MICHAŁ!

Przepraszam was dziewczyny za moją nieobecność. Miałem ostatnio dużo na głowie i do tego studia i zaliczenia.
Miałem teraz egzaminy i naprawdę czuje się zmęczony i sponiewierany psychicznie

Jeżeli chodzi o Goblina, to nie wiem co z nim, za tydzień jadę do domu, to zdam wam relację. Natomiast Sylvia stanęła w miejscu.

Życie chwilami nie jest łatwe...niestety...
Ale, przyszedł czas na regenerację Twoich sił i na pewno pomogą Tobie w tym kwiaty.
Może nie uwierzysz, ale mam takie miejsce swojego azylu: to mały skrawek podłogi na werandzie.Siadam tam na taboreciku w każdych dobrych i złych chwilach z kawą albo czekoladą w ręce.Wokół mnie są tylko kwiaty ...wdycham czar który mnie otacza w zależności od pory dnia i padających promieni światła...Najbardziej tajemniczy jest wieczór gdy dodatkowe efekty dają migotające lampki.Uzbrojona w takie przeżycia łatwiej pokonuję stres i szybciej wracam do równowagi



A jeżeli chodzi o skrętniczki moja rada jest taka: przesadż Sylvie w nowe podłoże.Oczywiście, nie muszę Ci przypominać, że najlepszy jest substrat torfowy ph 5,5 - 6,5, zmieszany z niewielką ilością perlitu (im sadzonka większa tym mniej perlitu)
Postaw w zacienione miejsce.Przez dwa tygodnie podlewaj tylko ustaną wodą.
A potem ustalimy jaki rodzaj nawozu będzie dla niej najlepszy. Będę potrzebowała zdjęcie i Twój opis dotychczasowego dokarmiania

Kochane jesteście, ze chcecie mi pomóc specjalnie dla was große Danke (wielkie dzięki)

Tolu skrętniczek siedzi sobie w podłożu z perlitem. Podlewam go odstaną wodą z nawozem do storczyków.
Wodę do podlewania przygotowuje sobie zawsze wcześniej tak by mogła sobie odstać. Co do nawozu, to
jest to ten nawóz. Daje go w niewielkich proporcjach i po tym storczyki nawet te najbardziej toporne-oporne
ładnie biorą się za siebie. Podlewam jak podłoże sobie lekko przeschnie. Roślina stoi na szafce
koło okna południowego, także ma widno, ale nie stoi bezpośrednio na nasłonecznionym miejscu.

Z Twojej relacji wynika, że wszystko powinno być ok..
Poproszę zdjęcie

Proszę zdjęcia Sylvi

Liść się podwija pod siebie, więc..... to może być oznaką żerowania maciupkiego szkodnika np. przędziorka lub zbyt suchego otoczenia. Z mojego doświadczenia wiem, że południowa strona nie jest najlepszą dla tych roślin. Masz może okna na zachód? Jeśli tak, to znajdź im od tej strony miejsce jak najjaśniejsze, ale takie, by skrętniki były ukryte za firanką przed słońcem.

Czasami nam się zdarza przedobrzyć...Krystencjo...nie dzieje się nic złego...Powiedziałabym, że Syvia jest okazem zdrowia i pewnie za chwilę pokaże pierwsze pączki
To zawijanie liści jest pewnie wynikiem dużej ilości światła, ale to żaden problem

Tola wrote:
Ja też się czasami na tym łapię, chociaż już tak fanatycznie nie dmucham i nie chucham na skrętniki z domowej kolekcji jak kiedyś.

Niestety, mam tylko okno południowe do dyspozycji. Jednak i tak roślinka stoi z boku na regale. Kiedy za to jest pochmurno przestawiam ją na zacienione przez zazdrostki okno

Podlewasz zbalansowanym?
Może zacznij podlewać przez najbliższe trzy, cztery tygodnie nawozem z przewagą fosforu...Zobaczysz, jak zacznie przybywać pączków.Tylko żebyś nie przedobrzył.Po tym okresie przejdż znowu na zbalansowany.Zbyt duża ilość fosforu dla skrętników grozi im śmiercią Liście zaczną żółknąć i roślina w szybkim tempie zacznie się starzeć a tego nie chcemy

Tolu ten nawóz, wzmacnia roślinę. Na storczykach widać to bardzo dobrze po ilości nowych pędów, liści korzeni.
Zobaczymy jak skrętnik zareaguje na zmianę nawozu z większą ilością fosforu

Sukcesem w uprawie skrętników jest zmienność stosowanych nawozów.
Musisz wiedzieć co chcesz uzyskać w przeciągu najbliższych tygodni; przyrost masy zielonej, zawiązywanie pąków czy ich rozwój.
Podawałam jakiś czas temu taką ściągawkę stosowania zmienności.
Ponieważ Ty w tej chwili uzyskałeś przyrost liści i jest odpowiedni czas ku temu, żeby powitać pąki, to...trzeba zmienić nawóz na ten ze zwiększoną ilością fosforu.Efekt powinieneś zobaczyć w przeciągu najbliższych trzech tygodni

Dziewczyny cud ... Sylvia ma pączka. Tylko, żeby przetrwał bo dzisiaj wyjeżdżam i wracam w niedzielę. Podlałem ją i zobaczymy. Oby się udało

GRATULACJE......................!!!

Michale gratulacje! Ale ja nie jestem pewna czy nawet po podlaniu Silvia wytrzyma do niedzieli i do kolejnego podlewania. To długa ilość dni, a jest gorąco i podłoże szybko wysycha.