Forum Ogrodnicze Oaza

Ta dam...!
Nowa dama własnie przyjechała. Tym razem dla mojego Antosia, zachorował biedak na hojobę i zdobyłam dla niego taką Kerrii
(prosto z paczuszki, jeszcze przed kąpielą )
Do tej kerrii dostałam w gratisie "coś". Pani mówi, że to australis. Mam w domu australisę, wygląda dużo ciemniej, ale nie stoi na słońcu tylko z boku. Co by to nie było bardzo się cieszę, ale jeżeli możecie pomóc i określić czy to Australis czy nie to byłabym wdzięczna

Dzisiaj w moim domu zamieszkała ta oto piękność

Hoje z takim unerwieniem (rysunkiem) zwane są potocznie ''gadzinami''. Mają w sobie niepowtarzalny urok. A jeszcze jak zakwitną to już jest całkowity szczyt marzeń!! Piękna! Niech chętnie się rozrasta i jeszcze ładniej zakwita w swej obfitości.

Niektóre hoye ostro zabrały się do "pracy" i rosną w oczach..! Na prowadzenie wysunęła się obovata picta i lockii
Co dzień rano widać jak urosły...!!!



całkiem przypadkiem zamieszkała też u mnie Hoya Obscura duża dziewczynka od Agaty


Nie była na liście chciejstw, no ale jak się oprzeć takiej hoi gracillis...?


Nieduża, sympatyczna i bardzo grzeczna Lacunosa IML 1405 barang terenggeru malaysia


Czas na młodzież- Hoya carnosa Suzi, carnosa red, compacta variegata






Lacunosa royal flush i publicalyx red button - czekamy na korzonki w mini "szklarence" .


A w kieliszkach ukorzeniają się Lacusnosa eskimo, meliflua, carnosa pink big i lacunosa iml 0377
pomiędzy nimi pięknie się "puszcza" hoya zambales

A tak wracając do tematu hoi, to masz piękne szczepki. Niektóre z nich pięknie pachną podczas kwitnienia. Och, jak ja kocham te aromaty hojowe!!

Dziękuję za pomoc
Narazie kupuję na łapu-capu ale mam nadzieję, że z czasem wyklarują się moje gusta.
Idzie jeszcze paczuszka od Edyty K

Ja u niej też się zaopatruję. Robię też zakupy u innych sprawdzonych osób zakupy hoi. Jakby co, to dam namiary. Moje początki przygody z hojami były takie że łapałam wszystko jak leci, teraz idę w te co mnie kręcą i już nie kupuję każdej jednej co się pod rękę nawinie. A uwierz mi, że tak kiedyś robiłam. Mój mąż się śmieje że jeszcze troszkę i trzeba będzie ścieżki w domu maczetą wycinać bo prawie Krysi nie widać czyli mnie. I nie tylko mnie.

Czyli jestem normalna...?? Każdy na początku kupuje jak leci to dobrze, bo się bałam, ze nie wszystko ze mną dobrze
Teraz poluję na większe, ukorzenione, rosnące - "kolorowe" kerrii, "kolorową" compactę, carnosę Melanię. Poluje też na "ducha" piękne i w dobrej cenie wystawiał Sylwester ale znikają po kilku sekundach Wczoraj w ciągu paru minut poszły trzy piękne pachyclady variegaty. Cudne, duże po 6-7 liści - dwie po 99 i jedna poza allegro.

Jesteś jak najbardziej normalna w pasji hojowej! Ja już miejsca nie mam, a serce ciągle mi gada: kup, no kup, kup żyło jedna, co się szczypiesz z kasą?
Pachyclada też jest na mojej liście hojowego porządania (czy to już jakieś zboczenie z tym porządaniem?). O całej reszcie hoi jak na przykład cinnamomifolii long leaves już nie wspomnę. Albo na przykład taka walichii czy inflata.... Cud, miód, malina i orzeszki!

Dobrze, że większości którą wymieniałaś nie znam hi hi hi.
Ja mam kolejne półki zamówione bo mi się nie mieszcze

Nie ma problemu, wszak możesz poznać, wystarczy je tylko sobie wygooglować. Uwierz mi, są boskie!! Do mnie mają w najbliższym czasie dojść hoje takie jak: sp. Tam Dao, denissi, densifolia, phyllura, clemensiorum, (macgillivrayii) kaimuki, sammannaniana (Deep Bell), macrophylla snow queen i anulata.

Zaraz zerknę
densifolię dark, macgillivrayii ( nie wiem jakie?) będę mieć od Edyty, resztę zaraz pozerkam

Zerknij, zerknij i zachoruj! Trudno, jestem wredna i kuszę innych. A co, mam sama przez hojobe przechodzić? Takto mi raźniej będzie. Wygoogluj sobie jeszcze danumensis - CUDNA WRĘCZ!!

Pewnie...jak tonąć to w dobrym towarzystwie

A my się zamiast brzytwy to hoi będziemy się chwytać! A co nam tam?! Raz hojolubom śmierć!!

Na coś trzeba zginąć ale hoye po nas zostaną..!

No i jak ci poszło hojowe googlowanie? Nowe chciejstwa nabyte?

Poluję...narazie czekam na Parasticę lao i Mount Rimau
Ale krążę jak sęp i poluję na roślinkowe okazje i bazarki