Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję bardzo Beatko za pochylenie się nad moim ogrodem co by Ci tylko w krzyżu nie łupło :)Moja droga wracam właśnie z wycieczki po Panderozie no Moja droga ochy,achy były i nawet zachwyt się wkradł a tak poważnie pięknie u Was jest takie ogrody bardzo mi się podobają choć mój ogród inny ma charakter ale kto powiedział że ma być wszędzie tak samo różnorodność w przyrodzie jest fajna:) spacerując tak u Ciebie zaraz włączył mi się przycisk wspomnienia a dokładniej dom moich dziadków teraz tam rodzice moi mieszkają ale dom dziadków jest właśnie w rozbiórce..... na pewno jeszcze nie raz do Ciebie wpadnę....

Elu a oto i moja sunday fraise




to jest ta po lewej stronie







miałam tych zdjęć więcej ale mi wcięło jak jeszcze znajdę to wkleję
Muszę Ci powiedzieć że moim nr 1 jest odm. Miś Polarny kolejna ulubienica to Little Lime taki karzeł o figurze jabłka
fajnie zapowiada się też odm. Limelight ale tą mam posadzoną dopiero w tamtym roku na rabacie i w trzech donicach jak będą rosły w tym sezonie czas pokaże

No ba co tam pantofle gumiaki by się przydały

Twoje typy są bezcenne a Sunday Fraise
ile kwiecia aż oko mi wylazło
Misia zamówionego mam , powiadasz ulubiony ?
Jak dobrze , że coś mnie tknęło , by zamówić
Little Lime dlaczego Ja go jeszcze nie mam ?
Już w kajecie zapisałam , by czym prędzej zakupić.
Od Limelki zaczynałam przygodę z hortensjami ; mam , mam
W gumakach do kościoła na odpust nie pójdę mus pantofel

Elu myślę że z Miśka będziesz zadowolona bo ja go darzę miłością wielką tak jak już pisałam a Little lime u mnie dopiero tak naprawdę
swoje piękno pokazały w tamtym roku mus je mieć u siebie i jest to na pewno must have kwiatów do donic są do tego moim skromnym zdaniem stworzone

Tutaj jeszcze sunday ale z rumieńcami zapomniałam Ci napisać że w tamtym roku jakoś słabiej mi kwitło tz. bardzo słabo i nie wiem o co kaman




na tym zdjęciu little lime



tutaj po lewej pierwsze krzaczki to właśnie little lime dokładnie 3 sztuki a potem 7 sztuk Michole



tutaj miśki tylko z drugiej strony ujęcie



Muszę Ci jeszcze powiedzieć że moim czarnym koniem była hortusia 'Magical Moonlight' ale w tamtym roku kwitła beznadziejnie i wyleciałą z rankingu hortusi nie wiem dlaczego może cięcie źle zrobiłam nooo.... zachodzę w głowę ale zanudzam.......nadaję z łóżka bo angina mnie dopadła a w tamtym roku po anginie 2 m-ce nie słyszałam na jedno ucho ale spokój miałam ( żart)

Ps. a o kościołowe buty Ci chodziło no tak to tylko pantofelki gumki nie wskazane

I ja potwierdzam,miśki są piękne Moje w ubiegłym roku trochę się pokładały, chyba za duży miały kwiatostan

Dorotko moje też się kłaniały po większym deszczu ale potem podnosiły się

Marzenko , ale Ty masz tu perfekcyjnie wszystko zaplanowane
Normalnie szyk i elegancja
Szpaler hortensji ... brak słów , liter , określeń
Magical Moonlight mam zamówioną i liczę że ze swojej będę zadowolona
a Twoja się poprawi w nowym sezonie , na pewno .
Na tych nóżkach , to co ? też fajnie wygląda

Zdrowia życzę , angina precz .
Ja chyba udam głuchą , jak paczki z zamówieniami zaczną przychodzić
i trzeba będzie zapłacić

Marzenko same piękności masz w ogrodzie
Hortusie cudne
Czy ja tam widzę red barona za trzmieliną na pieńku?

Dziękuję Elu za dobre słowo mam taką nadzieję że horti się pozbierają Moja kochana z tymi paczkami to wiem o co Ci chodzi a mój mąż tylko patrzy i mówi znowu szalejesz na nóżkach są trzy trzmieliny a w nóżkach mają funkie kiedyś były tam żurawki ale opuchlaki zrobiły na nie atak

Dziękuję bardzo Zeberko Tak żebyś wiedziała że cudne tz. wszystkie są cudne moje i nie moje Tak Moja Droga tam jest mały szpalerek Red Baronów chyba 9 sztuk

Już kilka razy przeglądałam Twoje zdjęcia. Nie mogę oczu oderwać. Piękne są, na szczęście już niedługo wiosna, będziemy mogli oglądać takie widoki na żywo. Ja chodzę co dzień do ogrodu i jej wypatruję już, już nie długo...

Dziękuję Bardzo Aniu już nie mogę się doczekać wiosny Aniu a czy Ty masz założony wątek na Forum ????

Marzenko, czy choróbsko już sobie poszło, jak się czujesz?
Napisz mi, czy u Was też tak pada i wieje. Ja dzisiaj planowałam wypad na działkę, naszykowałam nawet aparat, a tu kicha, zaczęło wiać i lać Do ogrodniczego podjechaliśmy, kupiłam trochę nawozów i ziemię do fuksji. Ratuję je jak tylko mogę, ale opanował je mączlik szklarniowy, oprysk już zrobiłam specjalnym preparatem na to paskudztwo, ale czy to pomoże

Dorotko jest lepiej myślałam że to angina ale na szczęście nie tego z tego nosa mi się leje jak z kranu:( kurować się muszę bo za tydzień na Słowację na termy jedziemy i mogą takiego zdechlaka nie wziąć Pogoda masakryczna leje wieje zimno jak diabli gdzie ta wiosna.... ja reanimuję swoje pelaśki i datura jakaś taka smutna w zimę kafelkowaliśmy budynek gospodarczy i chyba roślinki przemarzły bo często brama garażowa była otwierana Dorotko jak tam Małgosia się ma ???? chyba już duża dziewczynka???

Małgosia rośnie jak na drożdżach

Dziadek właśnie szuka dla niej trampoliny, ja na dyżurze byłam w sobotę
Ogradzać będziemy wiosną nasze bajorko, bo skubaniutka bardzo żywotna jest, grzeczna ale bardzo ruchliwa
Kuruj się Marzenko i miłego wyjazdu życzę

To jest aż niemożliwe jak szybko leci czas dopiero co się urodziła a tu już jaka pannica śliczna jest dziękuję bardzo Dorotko kuruje się

macia wrote:
Marzenko ja wątku swojego na forum nie mam. Dojrzewam do założenia.... Jest tyle pięknych ogrodów na forum mój wypadnie bardzo mizernie, to raczej miejsce w którym sadzę swoje rośliny, bo ogród to za dużo powiedziane. Mam kilka hortensji bukietowych ale to młodziaki, dopiero w ubiegłym roku posadzone. Z podziwem oglądam takie jak u Ciebie bardzo podobają mi się te krzaczory.

Piszesz że choroba Cię dopadła, życzę powrotu do zdrowia.

Oj tam zakładaj wątek Aniu a jakie masz hortusie bukietowe ????