Forum Ogrodnicze Oaza

Elżbietko i Wiesiu Odkąd zamieszkałam w Zawoi a jest to już 19 lat moja kolekcja kwiatów zwiększała się.
Od kwitnących pierwszych śnieżyczek do długo kwitnących dali. Pracy przy kwiatach jest wiele, ale w ziemie mile się je na zdjęciach ogląda.

W cudownym miejscu mieszkach, przerażają mnie tylko takie strome zbocza, jak kosisz trawę...to chyba jest bardzo uciążliwe. Spodobał mi się bardzo kolor klematisa...ostatnio mam na nie oko, posadziłam na jesieni pięć różnych. Czy ten na fotce zdrowo rośnie nie choruje
Pozdrawiam

Cześć Aniu ja je nazywam powojniki,przyznam szczerze,że z 5 trzy mi obficie kwitną natomiast klematis z pełnym kwiatem nie może się spamiętać nie pomoże żaden nawóz, ani zmiana ziemi.Moje strome zbocza,nazywam po góralsku "grapą" to długa historia, jak zaczęłam ją pierwsze , to kosiłam tylko pół ogrodu na najwyższym poziomie 3, później po roku kosiłam na 2 a od 5 lat koszę już n 1 i zbieram trawę do kosza, trzeba mieć dobre buty, aby nie zjechać no dół. Wysiłek ogromny ale końcowy efekt jest wspaniały , późnej mam 3 tygodnie spokoju. Serdeczne pozdrawiam z śnieżnej Zawoi.

Dagmaro klemki mają swoje kaprysy, może miejsce mu nie pasuje...zaciekawiła mnie wędzarnia, będzie jakaś sesja zdjęciowa wraz z opisem...jaką długość i szerokość ma komin od paleniska do wędzarni, jakiego drewna używasz do wędzenia Co robisz z trawą po skoszeniu, idzie do kompostownika

ANIU KOMIN OD PALENISKA DO WĘDZARNI MA DŁUGOŚĆ 1,5M A ŚREDNICA JEGO WYNOSI 25CM. DREWNA DO WĘDZENIA UŻYWAM 5-CIO LETNIEGO SUCHEGO BUKA. ZDJĘCIA ZROBIĘ JUTRO. Trawę skoszoną wrzucam do kompostownika a później idzie pod dalie
To jest środek wędzarni. Kratka na spodzie wędzarni zabezpiecza wędliny prze spadnięciem i ubrudzeniem się.

Witaj Dagmaro Melduję, że połaziłam po Twoim ogrodzie i ciekawsko zajrzałam w każdy kątek.
Jestem zachwycona... i okolicą z wodospadem i widokami i zwierzątkami i oczywiście z ogromną ilością
kwiatów wszelkiego rodzaju . Wyobrażam sobie, że w tym klimacie i ukształtowaniu powierzchni, taki ogród
wymaga dużego wkładu pracy - uznanie!
Wybałuszyłam oczy widząc tego giganta!
Można prosić o bliższe dane tej lilii?
Coś pięknego dagmarazap wrote:
Pozdrawiam z niziny i zapowiadam dalsze wizyty

Witaj Amlos .Dziękuję za pochwałę i uznanie.Cieszę się,że mój ogród Ci się podoba.Klimat w Zawoi jest trudny,albo wysokie mrozy,lub jeszcze większe opady śniegu.Zima ciągnąca się do końca kwietnia.A później przychodzi zimna Zośka i muszę różaneczniki, magnolie grubymi kocami,aby nie o mroziło pąków.Jeżeli chodzi o lilię,jest to lilia złotogłów rosnąca dziko w Zawoi na krawędzi lasów. Serdecznie pozdrawiam jeszcze z wiosennej Zawoi.

Dzięki za info , teraz wiem dlaczego gdzie indziej trudno ją zobaczyć
Jak czytam jest pod ścisłą ochroną - czyli my ludzie nizin możemy sobie tylko o niej pomarzyć

Witaj Amlos. Jest pod ochrona, ale łatwo rozsiewa się z nasion.Tylko, że nie wiem czy gdzie indziej by rosła,lubi cień i tereny górzyste.Jednak z nasion,nie mam już takich dorodnych okazów,jak ta na tym zdjęciu.A w normalnych warunkach są już mniejsze.Serdecznie pozdrawiam .

Dziękuję za odpowiedź Cebule lilii złotogłów spotkałam kiedyś na targu ale cena była zawrotna, zrezygnowałam...w środowisku naturalnym taki widok jest do pozazdroszczenia Piszesz że łatwo się rozsiewa z nasion, chodzi o nasiona z kącików liści czy z torebek nasiennych. Pytam bo wysiałam na jesieni nasiona z torebek nasiennych, doniczki są zadołowane w ogrodzie, przykryte szybą...ciekawa jestem czy coś zejdzie.

Witaj Dagmaro Ziomalko hehe mamy do siebie jak to się mówi rzut beretem Pozwiedzałam oko nacieszyłam Pozdrawiam cieplutko...

Udało mi się dzisiaj pospacerować po Twoim ogrodzie.Jestem pod wrażeniem.Takie rośliny w takich warunkach to niemałe wyzwanie dla ogrodnika.Zafascynowała mnie kolekcja lilii

Witaj Aniu. Chodzi mi o nasiona z torebek nasiennych, ale trzeba czekać co najmniej 2 lata na zakwitnięcie.

---

Witaj Joasiu. Dobrze znam te tereny, często tamtędy przejeżdżam.

---

Witaj Roma. Niekiedy zazdroszczę ludziom, którzy mieszkają w sąsiedniej wiosce tylko 15 km tam już jest inny klimat. Byłam 15pazdziernika w Poznaniu i tam jeszcze kwitły dalie, moje przemarzły 28 września ubiegłego roku.

Dagmaro-taka mała podpowiedź i jednocześnie prośba proszę nie pisz kilka postów jeden pod drugim.Wszystkich odpowiedzi możesz udzielić w jednym poście, jeśli udzielasz ich w tym samym czasie.

Romo,postaram się poprawić.

Pięknie nam pierzynką świat przyprószyło.Pozdrawiam.

Jak na góry to masz niewiele tego śniegu, chyba tyle co i u mnie Dobrze, że choć mrozy sobie odpuściły i nie mrożą tak mocno jak na północy.