Forum Ogrodnicze Oaza

Kochani ! tyle napisałam się , aby odpowiedzieć na Wasze posty i 'uleciało gdzieś w przestrzeń"
No nie...odzyskałam , a to dlatego,ze wcześniej skopiowałam

Witam serdecznie moich gości! Kochani, każda Wasza wizyta sprawia mi wielką radość.
Vero!miło mi,ze spacer po moim ogrodzie sprawił Ci przyjemność.
Z wielką przyjemnością wstępuję do Klubu Zielono Zakręconych Emerytów.Wspominam ten czas gdy miałam podjąć decyzję o przejściu na emeryturę, dosłownie bałam się. Dziś wiem ,ze mój lęk był zbyteczny.Wiek emerytalny - piękna sprawa/. Ja miałam to szczęście by przejść po 30 latach pracy , bez względu na wiek. Nareszcie czas na realizację własnych pasji, zamiłowań .
Jagoda!5214miejsca na nasadzenia mam multum.Właśnie jestem w trakcie projektowania nowych rabatek po warzywniku
/ ten zostanie zlokalizowany w innym miejscu/. Przybyło mi 80 m kw. , mogę zaszaleć z nasadzeniami. Dalie do mojego ogrodu zawitały przed dwoma laty. Są śliczne, choć mam problem z przechowywaniem .
Piotrze!zapraszam w każdej wolnej chwili. Ogród bardzo duży i wziąwszy pod uwagę,ze to ja sama większość prac w nim wykonuję / chodzi mi o sadzenie, przesadzanie, plewienie , przerabianie wielgachnych krzewów na a'la bonsai/ to tygodnia mało/ oprócz niedziel- te u nas są na świętowanie i relaksowanie się/ .Ach, sama też wykonałam kamienną ścieżkę a wiosną mam zamiar pobawić się w budowlańca- obiekt docelowy -murek wielopoziomowy z cegły, pod ławkę podłoże z cegły i taki sam chodniczek pomiędzy rabatkami. Moi Panowie głównie koszą trawę/ kosą spalinową skarpy stawu,ciągniczkiem duże płacie / przycinają wiekowe drzewa i krzewy / a jest ich sporo/. Staw jest zbawienny dla roślinek , to z niego pompą czerpiemy wodę do podlewania.Oprócz tego zimą lodowisko, latem można powędkować, tylko amury coś opornie działają i sporo w nim wodnej roślinności.U mnie winobluszcz już też ogołocony z liści. Tegoroczna jesień sprzyjała jego cudownym przebarwieniom. U mnie jego sporo , oplata potężne drzewa iglaste. Świetnie w takim zestawieniu prezentuje się / mocny kontrast -ognista czerwień na tle zieleni/Zapraszam , zagladaj!
Ewuniu! przymroziło nad ranem ale dzień był słoneczny , cieplutki- 18C w słońcu.Dzisiaj w nocy temp była dodatnia 3C ,teraz na termometrze 7C ale jest pochmurnie.Mój mąż też bez oporów pomaga, ale teraz nawet gdybym błagała to nie ma czasu - sam przeprowadza generalny remont mieszkania dla młodszego syna . Przed zimą mamy nadzieję podłączyć jeszcze CO, wtedy będzie można zimą wykańczać wnętrze.
Aniu! lubię jesienny ogród , z dywanem kolorowych liści na trawniku. Nie obejrzymy się i znowu wyruszymy do prac wiosennych, przecież czas leci ...nieubłaganie.Zdjęć w swoim archiwum mam mnóstwo ,aż program do ich obróbki zbuntował się.

Cześć Bogusiu .Już myślałam ,że zamknęłaś wątek .Szkoda by było ,bo ja bardzo lubię do Ciebie zaglądać .
U mnie zimno i ponuro i tylko na forum można trochę radości odnaleźć w kolorowych fotkach .Mało wychodzę teraz do ogrodu .Wraz z kopcami na róże ,sezon zamknęłam i już mi się nie chce tych szarości oglądać .
Widziałam Twoją sznurkową choinkę ,fajna .Zawsze wiedziałam ,że jesteś pomysłowa

Ewuniu! mam wielkie wyrzuty,ze tak rzadko tu bywam. Ja swój ogród z okien oglądam codziennie, choć tez często zaglądam aby sprawdzić co się dzieje z roślinkami. U mnie wygląda na przedwiośnie, śniegu brak , temp. dodatnia , trawa zielona . Ta moja nietypowa choinka wykonana z brzozowych gałązek w połączeniu z pędami winobluszczu. Pozdrawiam serdecznie.

No fakt ,nie rozpieszczasz nas wizytami ,ani wieściami ze swojego ogrodu .Ale może z nowym rokiem zaczniesz więcej bywać ,czego Ci życzę .Boguniu jeszcze raz życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i niech będzie wspaniały

Ewuniu! Twoje życzenia są zobowiązujące, postaram się choć po części je zrealizować

Kilka wspomnieniowych fotek...

Bogusiu Ty naprawdę mieszkasz w raju Jestem pełna podziwu dla twoich pomysłów i ciężkiej pracy
Ogród cudny ,a taki stawik ,to moje marzenie .

Ewuniu! dziękuję serdecznie za słowa uznania dla mojej pracy. Tak wielki areał pochłania wiele nakładów pracy, czasu i środków finansowych. Staram się jak mogę ,ale ostatnio praktycznie jestem zdana sama na siebie /oprócz koszenia trawników i pomocy syna przy cięższych pracach/ wożenie kamieni, ziemi/. Na mężu oczywiście spoczywa obowiązek montażu architektury ogrodowej i ewentualnie przycinaniu drzew. Obecnie pochłonięty jest remontem mieszkania młodszego syna. Mimo ogromu pracy cieszę się z naszego zielono- kwiecistego raju. Staw wymaga również poświęcenia wiele czasu . Utrapieniem są nornice drążące korytarze a tym samym obsuwanie się skarp.Pozdrawiam serdecznie.
U mnie po raz pierwszy tej zimy pada śnieg

Oj piekny ogród bylinowy uwielbiam takie poprostu bajka

Zimową porą nadrabiam zaległości i odwiedzam jeszcze nie poznane ogrody . Wpisuję się więc ku pamięci, a przy okazji może zaspokoję swoją ciekawość . Co takiego rośnie w tym urokliwym zakątku wraz ze złocieniami?

Konradzie, dziękuję za mile słowa i cieszę się,ze podoba się mój ogród. Dużo w nim do poprawienia i przearanżowania .Taki ogród z miejscem do rekreacji, biwakowania, biesiadowania i kolorowymi rabatkami na tle zielonych drzewiasto - krzewiastych ram zawsze był moim marzeniem, który tak naprawdę tworzę od 3-4 lat.
Wiesiu! miło mi Ciebie gościć. Zapraszam w każdej wolnej chwili, choć wiem ,ze my zielono zakręceni mamy ich tak niewiele. Z białymi złocieniami białe i kremowe żurawki oraz bordowe złocienie. Ot, takie trio

Dziękuję , myślałam o żurawkach ale nie byłam pewna z powodu ich bogatego kwtnienia , moje kwitną raczej ażurowo

Cześć Bogusiu .Wreszcie zaczynasz trochę bywać w Oazowym świecie ,co mnie bardzo cieszy .Już myślałam ,że znów znikniesz ,a ja wierna fanka Twojego ogrodu ,znowu będę klamkę całować

Ewuniu!postaram się nie zawieść .Oby jak najszybciej nowy sezon nastąpił , nie chcę powtarzać tych samych zdjęć, wcześniejszych też nie ma sensu

...abyście o mnie nie zapomnieli

Z ogromną przyjemnością przespacerowałam się po Twoim przepięknym,kolorowym ogrodzie i tak jak inni odwiedzający,uważam,że przyszło Wam żyć w przepięknym miejscu na ziemi.

Romo! dziękuję serdecznie za odwiedziny i bardzo budujące słowa, utwierdzające w przekonaniu ,ze warto dalej działać,zmieniać to kolorowe królestwo. Kiedy przeczytałam pod Twoim avatarkiem wieczna optymistka, uśmiechnęła mi się gębusia i pomyślałam... to tak, jak ja

Dołączam i ja do grona optymistek ,choć przyznaję ,że zimą nie jest łatwo .Bogusiu a jak Twoja pysznogłówka radzi sobie z mączniakiem ? Jedna z moich była w tym roku bielutka ,aż się zastanawiałam ,czy nie jest ładniejsza z tymi listkami wysrebrzonymi