Forum Ogrodnicze Oaza

Mamy różne rośliny w aranżacjach ogrodowych ,ale róż nie .
A przecież gro rośnie wspólnie z innymi roślinami ,
które stanowią dla nich piękne tło .
Po za tym przesadzamy, dosadzamy, wędrujemy
często z nimi po naszych ogrodach .
Pochwalmy się więc .
Kalmar róża zakupiona w 2016 roku ,podczas tworzenia
naszego ogrodu .
Była w pierwszym okresie pod tymczasowym domkiem tzw
holenderskim .
Z czasem powędrowała do utworzonej rabaty ,jak na zdjęciu .
Miała świetną miejscówkę na tle hortensji .
Aż do niedawna ,gdy tę stronę działki zaczęły zalewać wody
podskórne.
Trzeba było ją więc przenieść na wyżej położony teren i w ten sposób
ją uratować.Udało się .
Z czasem rabata zagęszczała się ,i znów muszę
ją przenieść ,bo inne obok mocno się rozrastają.
Tak Kalmar moja ulubienica wędruje po działce

Po przeprowadzce Kalmar dawala takie popisy w tym roku .
Wciąż ma pąki ,czekam ,ze może jeszcze zakwitną .



Osłaniały ją trawy .Miała też towarzystwo innych róż .

Zachęcam, zainspirowana wpisem Bogusi, by pokazywać aranżacje róż oraz ich modyfikacje.
Zmieniłam temat z "Aranżacje ..." na szerszy "Różanki" tu mieszczą się aranżacje i modyfikacje, szczególnie przy utracie starych róż i zakupie nowych.
Znalazłam ciekawy wpis Maria Sołtysa o "porządkowaniu" rabat z różami.
www.roses.webhost.pl/2013/08/dobor-odmian-do-rozanki/

Centralna aranżacja róż - byliny są skromnym dodatkiem w czasie kwitnienia róż, ale wybijają się gdy tamte przekwitają.


I zachodnia gdzie obok róż są kocimiętki, jaśminowiec, kwiaty jednoroczne.

No to Marysiu będziesz miała obowiązek te przepiękne różanki nam pokazywać
Koleżanki od róż ,prosimy o szeroki kadr na Wasze
Fajnie, będzie można czerpać inspiracje i przeorganizowywać rabaty

Bardzo podobają mi się różanki, ale u siebie podchodzę do tego tematu dosłownie jak pies do jeża. Boję się, że nagromadzenie róż w jednym miejscu, to będzie strasznie kłujący temat . Jednak zachłanność na nowe odmiany wymusza sadzenie ich koło siebie, a potem przedzieram się wokół tych drapieżnych księżniczek i wychodzę z tego z poszarpanym ubraniem i niejednokrotnie z podrapanym ciałem. Trudna ta różana miłość. Dla tych powodów ostatnio ukochałam miniatury, bo nasadzenia z maluchów łatwiej ogarnąć. Natomiast omijam róże pnące, chociaż u innych się zachwycam.
A szersze kadry to dopiero muszę uchwycić, bo do tej pory skupiałam się raczej na detalach.
Przeszukałam tegoroczne zdjęcia i ani jednego szerszego ujęcia . Coś tam wygrzebałam z ub. roku. U mnie te róże to trochę jak w wojsku: w szeregu zbiórka





Na pierwszym zdjęciu wybaczcie nie przycięty żywopłot, normalnie bywa ogarnięty. A czujecie bluesa, jak tnę żywopłot z głogu, przed którym mam róże Oj, boli, boli...

Zrobiłam aktualne zdjęcie tego różanego pasa, który pokazałam w poprzednim poście. Widzicie tego wielkoluda w środku?



To 'Maxim', który miał mieć do metra. Ja mu dawałam ostatecznie do półtora, a on przekroczył 2 metry. Wylatuje na skraj rabaty po prawej, gdzie nie będzie dominował, bo go magnolia będzie wpędzać w komplesy. Kto te opisy robi dla szkółek. Podobno wielkość jest podawana dla 3-letniego egzemplarza. Mój 'Maxim' dopiero dobija do trzeciego roku, a wielkośc przekroczył dwukrotnie od katalogowej.

Qrcze, też tak miewam nie tylko z różami, zazwyczaj podany jest przedział, ale na naszych glinach Jolu, te rośliny, które je tolerują, a róże do nich należą, wyrastają wielkie krzaczory. Mam tak samo jak Twój Maxim z moją Rosen Resli, a w mniejszym stopniu i z innymi różami.
A górka naturalna, czy usypana?

Alu tu nie ma górki, to złudzenie. Rabata jest płaska z obwódką z kamienia, więc może minimalnie podniesiona, gdy latami dosypywałam jakieś ściółki, zrębki, itp. Za nią jest rów melioracyjny i to chyba tylna ściana tego rowu daje wrażenie górki. Obsadziłam jałowcami (wtedy mało znałam roślin, a te były dostępne) w celu umocnienia skarpy, bo ciągle grunt się osypywał i czyściliśmy rów kilka razy w sezonie. Teraz wszystko trzyma się kupy i daje tło rabacie różano - bylinowej. Za tym wszystkim pas wyższych krzewów jeszcze podkreśla trójwymiarowość.

Moja ukochana różanka nie zajmuje tak wiele miejsca ,ale jest
moja
Czasami jest zarośnięta

Innym razem zadbana i wypielona

Pnie się po kratce i niemiłosiernie kłuje

Jest rozczochrana

Ale i ułożona grzeczna królowa

Ledwo ją widać z towarzyszek roślinnych innych gatunkowo.

Jednym słowem nie jest doskonale ułozona

Jeszcze niedawno myślałam słabo to było z tą moją różanką w tym roku .
Podczas lekkich porządków teraz ze zdjęciami ,dochodzę do wniosku ,że aż tak
tragiczny to sezon różany nie był ,natomiast szybko się zakończył to fakt.

Biorąc pod uwagę fakt ,że ciągle zmniejszam areał "ogródkowy " na rzecz
trawnika ,to wprowadziłam część różanki pod prawie drzwi domku.

Inne zostały w rabacie.

Za szerokie to kadry nie są ,więc proszę o zrozumienie i wybaczenie

Niemniej mieszczą się w tej rabacie

Bobka wrote:
Bogusiu, czy wiesz może jak jej na imię?

Maxim faktycznie ma mieć do metra, to mieszaniec herbatni.
Ciekawe, czy jak ją Jolu przesadzisz to będzie taka wysoka, jak teraz.

Chyba najtrudniej utrzymać wysokości tak by jedne róże nie zasłaniały innych pamiętając o ich rozroście, no i by było miejsce na byliny, cebulowe itp. Bardzo to trudne.
Bogusiu przez jakiś czas będziesz miała komfortową sytuację. Ładnie to wygląda.

U mnie po czterech latach miejsce się kurczy, jak z historycznymi. Pięć róż posadzonych wokół wyspy, w środku były lilie ale się już nie zmieszczą, a w przypływie miłości do piwonii zmieściłam tylko jedną. Ten kawałek w maju kwitnie bajecznie ale potem krzaki są zielone zostają jednoroczne i jeżówki.


Reszta róż jest wzdłuż tarasu, parkowe i New Dawn rosną rzędem.

Tak Hot Chocolate
Jest w kolorze pięknej cegły ciemniejszej .

Tak rozkwita ,lubi półcień i towarzystwo hortensji .
Nie lubi przesadzania ,długo się aklimatyzuje ,potrafi całkiem zmizernieć .
W różnym świetle ma inne odcienie .

Jest super odporna na mróz
Maryś chyba zacznę patrzeć wiosną na wysokości i póki niektóre są jeszcze
w miarę młode, będę przesadzać
A piękna ta Twoja New Dawn w szpalerze .
Namęczyłam się z nią ostatnimi dniami teraz i wycięłam 3/4 krzewu .
Podkurzała mnie ,bo się gałęzie poplątały .
Mam nadzieję ,że się szybko wiosną rozrośnie i od razu te pojedyncze
na pergolę ,a nie jak do tej pory odpuściłam sobie to .
A kłuje ło mateńko

Czy widzicie zdjęcia z ostatniego mojego posta ?bo ja nie widzę .

Jeśli to post o Hot Chocolate, to ja widzę

Tak zamieściłam na zachętę do kupna

Też widzę gorącą różyczkę.

Pora na zamówienia ,by składać
W komputerze stacjonarnym ,bo z niego pochodzą zdjęcia
widzę ,natomiast w tablecie nie .
Coś mam chory tablet