Forum Ogrodnicze Oaza

No właśnie w zeszłym roku nie kwitła, tylko się rozrastała.
Z tego co pamiętam to kupowałam tylko rośliny kwitnące.

Halinko masz rację to mydlnica bazyliowata.
Poszukałam i znalazłam bardzo podobną i faktycznie kwitnie dopiero w następnym roku po posianiu.
Zagadka rozwiązana
Dziękuję

Ufff! Ulżyło Dała mydlnica popalić.

Wprawdzie podają wys.20-25cm, ale zapewne trochę się wyciągnęła.

Jedyne pocieszenie, że trafiłam w rodzinę - rogownica to jej bliska 'kuzynka'


Teraz czekamy tu na zdjęcie w pełni kwitnienia

Obiecuję
Nawożona była jak pelargonia to i wigoru dostała

Proszę o identyfikację tej roślinki. Rośnie w dość kłopotliwym miejscu dla mnie i z tego co się orientuję szybko się rozprzestrzenia. Co to jest ?

Jako żywo przypomina mi intruza, którego nie mogłam się pozbyć przez wiele lat - a mianowicie dzwonek jednostronny
Ma grube jasne kłącza, szybko tworzy rozłogi i rozchodzi się tłamsząc po drodze inne rośliny, wrrr...

Głowy nie daję, że to on, ale sprawdź go i w razie pozytywnych oględzin, najlepiej od razu rozpocznij z nim walkę

Dziękuję Aniu liście jakby podobne. Tyle, że na zdjęciach on jest śliczny / przesadzę sobie to do doniczek i poczekam aż zakwitnie . W razie to on ci jest to świetnie będzie się komponował ze starą karpą i małymi liliami. Cudnie wręcz by wyglądał z białym martagonem/ który aczkolwiek nie jest już dostępny w sprzedaży, bo się za długo zastanawiałem

Herbatniczku, o gustach się podobno nie dyskutuje . Więc życzę Ci tylko, by urzeczywistniły się Twoje wizje

Mydlnica zakwitła i ma piękne, jasno fioletowe kwiatki

Herbatnik
Ja również uważam , że to może być dzwonek jednostronny. Wiele bym dała, żeby pozbyć się go z ogrodu. Wciska się wszędzie i trudno go wyrwać. W dodatku w połowie sezonu atakuje go jakaś rdza i staje się brzydki. Dla mnie to typowa roślina z kategorii "zemsta ogrodnika". Nie można spuścić go z oka .

Co to za roślina na zimę zanika i teraz co roku w tym samym miejscu odrasta jest całkiem ładna i dośc wysoka z 80 cm .

Aniu

"Jako żywo przypomina mi intruza, którego nie mogłam się pozbyć przez wiele lat - a mianowicie dzwonek jednostronny
Ma grube jasne kłącza, szybko tworzy rozłogi i rozchodzi się tłamsząc po drodze inne rośliny, wrrr..."
- napisz proszę jak się go w końcu pozbyłaś?
Własną ręką ściągnęłam go do ogrodu , bo spodobały mi się piękne dzwoneczki i teraz rozprzestrzenił się podstępnie na dużej części działki, przerasta i niszczy wszystko. Dostaję zawału widząc jego listki między kolejnymi bylinami. Co robić???

Ojej a już myślałam ,że to do mnie

Monia przykro mi, ale nie wiem jak się nazywa roślinka o którą pytałaś

Monia Piwonia wrote: A próbowałaś w internetach szukać obrazem?

Jagoda254 wrote:
Muszę Cię zmartwić, Jagódko . Mimo, że walczyłam jak lew, często posługując się pędzelkiem z silnym herbicydem o nazwie Roundup - pozbyłam się jego większej części (ok.90%) - szczególnie wśród długoletnich bylin, np. piwonii
Teraz już nie walczę,nie mam siły... raz po raz natykam się wiosną na małe roślinki i staram się od razu usunąć, choć praktycznie jest to walka z wiatrakami
Taką np. znalazłam w kwietniu:


- a taką dzisiaj, pod hostą:


Jak masz siły i determinację, to pędzelek do ręki i baw się w smarowanie - chociaż w najbardziej newralgicznych miejscach.

Tylko ostrożnie, by Roundup nie wykończył przy okazji innych, chcianych roślin

POWODZENIA!!!

Bardzo Ci Aniu dziękuję za odpowiedź, aczkolwiek spodziewałam się lepszych wieści..... Można powiedzieć -mam co chciałam! Będę walczyć!
Obecnie niszczy mi serduszko (nie okazałe, ale to drugie delikatniejsze) hosty, peonie i powojniki. Wylazło też na trawnik.