Wracając dziś do domu, znalazłam takie "zdziczałe" ziółko. Od razu mi się skojarzyło z melisą albo miętą. Urwałam jedną łodyżkę i będę próbowała ukorzenić, bo pachnie cudnie - zapach kojarzy mi się z cynamonem.
Ktoś kojarzy co to? I czy jadalne w ogóle?