Forum Ogrodnicze Oaza

Właśnie co do Mizuby mam bardzo mieszane odczucia, ale nie mogą być one miarodajne, ponieważ w tym roku uprawiałam ją po raz pierwszy i o ile okazała się krzewem bujnie rosnącym, to zebrałam z dwóch krzaczków kilka pomidorków, a ich smak mnie rozczarował - co oznacza, że były właściwie bez smaku. Częściowo zrzucam winę na pogodę, brak słońca i zimno.
Ale !!! Jeśli byliby chętni na jej nasionka, to oczywiście są w ofercie

Próbowałam od Ani Mizuba NN bez rewelacji. U mnie chorował i nie próbowałam. Z żółtych zadowalające były Kellog's Breakfast, Orange Strawberry.

Mam dużo nasion i sklerozę. Zupełnie zapomniałam, że Orange Strawberry też jest bardzo dobry.
Paskudna pogoda zwyciężyła, dzisiaj już nie wytrzymałam i poszłam zerwać pomidorki w foliaku bo przecież im jest strasznie zimno. Wszystkich nie zdążyłam oberwać więc jutro reszta.

Darbo NN miałam w ubiegłym roku i nie mogłam się z nim dogadać, strasznie mi chorował. Udało mi się spróbować, zebrać nasiona ale w tym roku go nie wysiewałam i nie wiem czy kiedykolwiek wysieję bo są lepsze odmiany.

No to żółte dla koleżanki nowicjuszki już chyba załatwione.
Niech jeszcze posadzi jakieś pyszne i bezproblewowe serducha ( malinowe lub nie ) i wsiąknie na AMEN w pomidorozę.
P.S.
Też przyślę kilka pychotek

Jak żółte i pyszne seducho, to może Zołotye Kupola. Nie są trudne w uprawie, a jakie wdzięczne.

A potem Dr Wyche's Yellow i Amana Orange. Ale to za chwilę.

Darbo NN


Ananas




Mizuba




Zagadka Prirody





U mnie te pomidory były wyjątkowo udane i zdrowe. Dostawały sporo siarczanu potasowego i magnezowego według wskazań Kozuli. W zapiskach swój zachwyt nad nimi wyraziłam w słowach, które raczej nie nadają się do cytowana na Forum Najlepsza była Zagadka i Mizuba. Sorry, za słabe zdjęcia, ale te były do użytku własnego - gdyby pamięć zawiodła przy tylu odmianach

A może ktoś doradzi, jakie białe pomidory posadzić? Miałam czarne, czerwone, żółte, zielone ... . Pora spróbować białych .

Ja będę wysiewać White Beauty (wysyłam na targ). Blado - żólty befsztyk. Miałam go rok temu i byłam z niego zadowolona. Lepiej smakuje niż wygląda (kolor mało apetyczny), ale do kolorowej sałatki jak znalazł.

Kochani, jeśli ktoś uprawiał białe pomidorki i posiada ich zdjęcia, oraz miałby ochotę podzielić się swoją opinią na ich temat, to proponuję otwarcie specjalnie dla tych odmian nowego wątku, na wzór tych, które już funkcjonują ( zielone, żółte, kozulki, koktajlowe ).
Czekam zatem na odzew Marysiu ?

Dorotuś ( Horti ) - podjęłabyś się zainicjowania wątku o odmianach amerykańskich ?

Aniu, OK, tylko mam bardzo mało zdjęć. Zdjęcia z ubiegłych lat mam niepodpisane, a w tym roku z różnych względów pomidory dojrzewają głównie w kartonie, a nie na krzaku. No i najważniejsze na końcu. Mam króŧki pomidorowy staż, więc bardzo liczę na naszych Forumków.

Armasza z befsztyków jeszcze miałam Great White, delikatny , owocowy, ładnie wiązał, duży krzew, raczej późny. Oczywiście amerykański. A koktailówkę Snow White miałaś?
Białe na ogół sa kremowo/zółte, jedni je kochają inni niekoniecznie. Ja neleżę do tych pierwszych i zawsze staram się mieć jakiegoś

Pomidor Great White

Dorotka, napisz, poproszę, jakie pomidorki "made in USA" uprawiałaś i jakie zdjęcia posiadasz , a wówczas razem zadecydujemy, kiedy taki wątek otworzyć. Byłoby dobrze, aby nasi forumowicze wiedzieli jeszcze w tym roku, czego mogą spodziewać się po zamawianych odmianach o amerykańskim rodowodzie, a wiem, że specjalizujesz się w takich "perełkach"
Ale oczywiście decyzję pozostawiam Tobie.

Pomidorka White Snow uprawiałam dwa lata temu i byłam z niego bardzo zadowolona; opis odmiany zamieściłam w wątku o koktajlówkach.

Aniu, dziś będę szukać zdjęć i notatek. White Beauty jest podobny do pomidora Great White zamieszczonego przez Horti. Na dilerce z jego nasionami mam zapisane, że jest plenny, słodki i smaczny.

Dziękuję Ci bardzo Zależy mi na tych białych pomidorkach, jako że nie są one tak popularne jak pozostałe odmiany, a z pewnością znajdą się amatorzy takich ... "albinosków" - chciałabym więc dla nich taki wątek otworzyć.

Aniu, bardzo dużo odmian, które są na Straganiku, i o których piszemy na forum, ma amerykański rodowód. Można zaryzykować twierdzenie, że większość, tych, które mają angielskie nazwy. Oczywiście jest masa wyjątków, które potwierdzają tę regułę. To, czego nauczyłam się wybierając pomidory zza "wielkiej wody", to zwracać uwagę, gdzie, czyli w jakiej strefie klimatycznej zostały wyhodowane i jakie są w związku z tym ich preferencje. Czy są odmianą, która zdąży u nas dojrzeć, czy niekoniecznie w takie deszczowe lato jak tegoroczne. To wielki obszar, prawie wszystkie strefy klimatyczne, więc wybór jest ogromny.

Ze zdjęciami jest u mnie kiepsko. Pstrykam tylko dokumentacyjnie dla siebie, komórką, ale myślę, że zbiorowym wysiłkiem nazbieramy fotek.

Wieczorkiem wypisze co miałam w ogródku.

Dobrze Dorotko, ale tak czy inaczej Ty będziesz miała je na głowie i wiem, że się nie rozczaruję powierzając Tobie tę misję.

Snow whita miałam przez dwa lata (czyli wszystkie mojej przygody pomidorowej ). Na pewno posieję go też w przyszłym roku. Choć nie do końca potrafię mu dogodzić (niedobory, przynajmniej w donicy), to jest zdrowy, plenny i smaczny. Właśnie ze względu na niego pytałam o odmiany białe.

Posadź jeden egzemplarz w perlicie.

Perlit już zamówiony .

W perlicie rośliny reagują szybko na nawożenie, więc i na uzupełnianie ewentualnych niedoborów.