Forum Ogrodnicze Oaza

Jagoda, czy Aurija u Ciebie była wysokim pomidorem? Jakieś 2 lata temu dostałam 3 krzaczki pomidora o takiej nazwie i był niziutki, nie więcej niż 50cm. Owoce wyglądały tak samo jak u Ciebie, był bardzo plenny, tylko,czy to mogła być ta sama odmiana?

Aurija to zdecydowanie wysoki pomidor. W tym i w ubiegłym roku miałam w gruncie- na pewno miał 2metry

Olegowa pomidor Aurija tak jak pisze Hania jest zdecydowanie wysoki. U mnie zarówno na polu jak i w folii miał ok.170-180cm. Krzak wąski średnio ulistniony. Koniecznie skorzystaj z nasion ze straganiku bo warto go mieć.

Jagoda254 wrote: Jagódko, nie jestem obiektywna, ale chyba Sybirjak. On jest niesamowicie żywotny i owocuje wcześniej oraz bardzo długo. Małe befsztyki sa urokliwe, choć oczywiście nie mają startu do wielkich przepysznych "kuzynów".
Te pomidory zbierałam pod koniec października, rosły w donicach na osłoniętej, betonowej ścieżce i miały południową wystawę. Całe ciepło, które gromadził beton, było oddawane pomidorom, tworzyło im sprzyjający mikroklimat. Ale Alaskę też bardzo lubię, bo fajnie się przechowuje.

Nie zmieścisz dwóch donic? Muszę wybierać?

A mój "karzełek" nie urósł. Owoce wyglądem i smakiem pasują do Waszych opisów jak ulał. Będę musiała poprosić Anię o te nasionka, może będę mogła je porównać, bo jeśli się nie mylę, to znajoma miała je w tym roku i jak ją znam - zebrała nasiona.

Wiesz co, kochana ... tak patrzę na Twojego pomidorka i Aurija raczej nie ma ziemniaczanych liści

cytat z Tatiany: "Maturity midseason
Growth habit indet.
Leaf type regular, wispy"

Nie poddawałaś poza tym za dużo azotu ?

No cóż, papu to one dostały. Trochę dużo obornika bydlęcego pod nogi, ale ten obornik "leżakował" chyba ze 20 lat na pryzmie i uznałam,że azot z niego trochę się ulotnił. Potem już żadnego azotu nie dostały, nic nie dostały, tylko ten obornik na wiosnę.

Tak czy inaczej - kształt liści Twojego pomidorka nie przemawia za Auriją .

Nie będę się upierała ,że to jest Aurija, dostałam te roślinki i myślam, że to ona . Tylko, co to za "siusiak jeden" skoro nie Aurija?

Funkcjonuje taka odmiana o wiele mówiącej nazwie "fiutek" i ma ona liść ziemniaczany - ale nie na naszym forum.

Mezalians?

Na na tamtym Forum to właśnie Aurija była nazywana fiutkiem.

Jutro zadzwonię do znajomej i dopytam skąd ona ma te pomidorki? Może się coś wyjaśni?
Kiedyś nie dociekałam nazw pomidorów, a już na pewno ich pochodzenia. Od kiedy wstąpiłam w szeregi Oazy i zaczęłam UWAŻNIE czytać o pomidorach (nie tylko o nich)to mnie jakoś na dociekliwość wzięło.Czy ja aby nie zaraziłam się chorobą pomidorową? Coś czuję że już mnie wzięło.

To dopiero pocżtek choroby

Może być gorzej? Jak tylko nie będzie bolało to dam radę. Nie wiem tylko jak to zniosą moi panowie, oni tacy "zielono-odporni"

Dorotko tak się wypytuję, ponieważ chciał nie chciał, trzeba dokonywać wyborów. Na straganiku jest tak duuuużo odmian - chciałoby się zbyt wiele a nasze działki nie są z gumy. Mamy nasze pewniaki - sprawdzone odmiany, ale nowości zawsze kuszą. Dlatego dla mnie tak bardzo ważne są opinie osób, które uprawiały wiele odmian i mają swoje ulubione "perełki ".
Zdaję sobie sprawę, że każdy ma inny smak, co innego lubi ale nie szkodzi, bardzo ciekawią mnie opinie innych i przy moim wyborze zdecydowanie wezmę je pod uwagę.
Czytając opisy na stronach sklepów internetowych wszystkie są chwalone, same zalety - żadne nie chorują, nie mają głąba, twardej skóry itd.- nie są więc dla mnie wiarygodne.
A wracając do do donic - ten sposób uprawy okazał się dla mnie porażką. Mam działkę daleko od domu, bywam tam 1x na tydzień lub rzadziej i pomidory w donicach po prostu mi poschły. Tym sposobem nie spróbowałam Bartka i Perły Małopolski - przepadły!
Ciekawią mnie "Kozulki, ale które są "naj"? Krecik podawał swoje typy na przyszły sezon, ale nie mogę znaleźć
Posadzę Sybiriaka - na polu.

Jagódko, masz rację odmiany trzeba dobrac nie tylko wedle preferencji smakowych, ale i warunków, w których mają być uprawiane. Nic bardziej nie boli, jak wypieszczona sadzonka, która nam się zmarnowała.
U Sybirjaka usuwałam pędy, które kończyły już owocowanie. Po pierwszym rzucie owoców, następny był z wilków, które pojawiały się błyskawicznie. Zobaczysz, ten pomidor ma energii za trzech.

Kozulki - jest ich dużo, o różnym zastosowaniu, może w tym wątku : forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...row-na-kolejny-sezon

olegowa wrote:
Olegowa, znalazłam pomidora o nazwie Strelka - Arrow, jest samokończący, owoce na zdjęciu. Może to ten? Był także na międzynarodowej platformie handlu internetowego. Pomidory podobnego kształtu do Auriji, choć nie do końca. Liść, tak jak Aurija ma normalny, tylko nie tak delikatny.