Forum Ogrodnicze Oaza

Wczorajsze zimno zmusiło mnie do oberwania reszty papryk. Jak co roku, uprawiałam Pomidorową czerwoną, Pomidorową żółtą, Chouca , Ramiro i Habanadę.



Habanadę wniosłam do pomieszczenia, powisi sobie jeszcze trochę.

Papryka zerwana przed zapowiadanym chłodem, dojrzewa na segmencie kuchennym.

też zerwałam swoje papryki z gruntu, w szklarni może dzisiaj zerwę ale nie ma ich dużo
Te ze zdjęcia - niewiele jak na ilość posadzonych krzaków.
Odmiany:
California Wonder
Chocolate Beauty
Corbaci
Corno di toro Giallo (niedojrzała)
Etiuda (malutka)
Jalapeno Conchos
Jalapeno Numex Pampkin
Jalapeno White (najbardziej plenna)
Madame Butterfly
Murasaki Purple
Pomarańczowe serce
Pomidorowa czerwona
Słoniowy Biwień czerwony i czekoladowy
Sweet Chocolate
Sweet Orange
Trontarollo
Ucburn
Urzej
Vezena Piperka

Papryczka Cayenne, nasiona były dłubane z owoców marketowych. Ładnie rosła w doniczce i nagle coś oblazło od spodu liście.

Może przędziorek ?

Cayenne to chyba ostra?

Tak, ostra. Zasugerowałem się pojemnikiem, na końcu tematu
Obok mam 2 pomidorki i im nic nie jest.

Tomku - czy to oblazło i łazi? może to coś w rodzaju narośli, guzełków itp. wtedy to może być z powodu przelania, jakieś tam pory zatkane, rozsadzone coś kiedyś czytałam ale szczegółów nie pamietam

To jest oedema - choroba fizjologiczna - na papryce, za chłodno i za mokro, być może też i zbyt duże zasolenie albo zbyt mała doniczka. Przesadź do lżejszego podłoża, zrób dobry drenaż i mniej podlewaj, ustaw w cieplejszym pomieszczeniu, zapewnij przepływ powietrza, żeby liście mogły wytranspirować nadmiar wilgoci.

Dzięki za odpowiedź, ale papryka stała w biurze, stała temperatura, za mokro nie miała, doniczki też nie przerosła.
Niestety, nie ryzykowałem i poszła do utylizacji - obok mam Arctic Rose, który cały czas owocuje

Szkoda roślinki,

Witam,

miałam na ten sezon nasiona z targu (które wykiełkowały):

Kaszalot

Sweet Chocolate

Sweet Orange

Mogę polecić kaszalot, u mnie była to dosyć wczesna papryka, co niewątpliwie jest zaletą. Smak był dobry, papryka była soczysta. Moja roslina miała 8 papryk.

Sweet Chocolate był u mnie porażką. Smakował nijak, długo dojrzewał. Nie będzie go w następnym roku. Sweet Orange był papryką typu snack ale u mnie czerwoną. Tez nie będzie w następnym sezonie. Szkoda mi miejsca.

Uprawiałam (obydwie) bardzo podobną paprykę do Chocolate Sweet - Chocolate Beauty, tak podobną że aż zastanawiam się czy to czasem nie jest to samo, z tym że jestem zadowolona z Chocolate Beauty, nawet w gruncie dała mi kilka papryk z krzaka w przeciwieństwie do innych gdzie często była tylko jedna papryka.

Potwierdzam zalety Kaszalota, a tych różnych czekoladowych ja już nie będę sadzić, nic specjalnego nigdy mi nie wyszło, a i tak w efekcie końcowym są czerwone, szkoda miejsca i roboty.

A ja mam inną opinię, sweet chocolate niczym specjalnym się nie wykazała natomiast chocolate beauty miałem w ub. Roku i byłem zadowolony, dawałem do marynowania i zachowała kolor, może nie taki jak na krzaku ale były czekoladowe, plenność też była większa niż u sweet chocolate. Sweet chocolate była i mnie dłuższa a chocolate beauty to typ blok

Sweet chocolate



Chocolate beauty

No tak, ale wnuki mówią, że papryka ma być czerwona albo pomarańczowa i nie pogadasz

Czerwona jak czerwona ale pomarańczowa to jest ten kolor który lubię i mam dzięki pewnej dobrej Duszyczce

Zlikwidowałam wczoraj ostatnią donicę z papryką Habanada. Temperatury w pomieszczeniu przez ostatnie tygodnie nieco powyżej zera i już nie dała rady. Ale i tak długo cieszyła oczy i służyła kulinarnie. Zerwana "idzie prosto" do marynowania. Jeszcze niedawno wyglądała tak:

koniec października


a po oberwaniu tak

Cos tam rośnie, na pewno w pojemnikach lepiej niż w gruncie. Przy jednej papryce nie oberwałam pierwszego kwiatka w ramach eksperymentu i u mnie ta papryka jest znacznie mniejsze od pozostałych. Co prawda ma jeden (!) duży owoc, ale to kosztem zahamowania wzrostu. I jak co roku inwazja przędziorków była.

Friggitello - nasiona od Franchi





Gatherers Gold Sweet Pepper



Orange Miracle - bez urwanego kwiatka