Forum Ogrodnicze Oaza

Pinokio uprawiany w donicy na parapecie w mieście:

Grona kwiatowe:

I pierwsze dwa "owoce":

Doniczkowa Venus postanowiła się "zarumienić", a ponieważ jest żółtym pomidorkiem, nadaje się już do konsumpcji:

Rozbudowane grono kwiatowe u dwarfa Uluru Ochre:

Zauważyłam też zawiązek pierwszego pomidorka:

Dzisiaj kolej na pomidorki rosnące na działce w donicach; największą reprezentację stanowią dwarfy - silne, masywne, krępe, o grubych łodygach z krótkimi międzywęźlami, pomarszczonymi, dużymi i sztywnymi liśćmi, niewysokie, więc w donicach mogą pokazać pełnię swoich możliwości.

Najmniejszy, bo najpóźniej wysiany, Golden Gipsy

Iditarod - przepraszam za błąd w nazwie na znaczniku:

Okazały Big Green

Pozostałe odmiany dwarfów uprawiam w mieście, na parapecie, ale im poświęcę osobny post.

W pojemnikach znalazły miejscówkę także:

Mississippi Queen

Moya

Witam... Wczoraj opryskalem krzaczki Cabrio duo 112 ec bo zaczął się pojawiać mączniak rzekomy. Dzisiaj widzę że liście wyglądają gorzej, chyba po tej chemii... Pytanie mam takie czy już dzisiaj mogę wzmocnić roślinę nawozem żeby ją pomału odbudować? Czy trzeba odczekać jakiś czas?

Pomidorki balkonowe dzielnie zniosły upały - były wówczas podlewane dwa razy dziennie. Niestety niewiele pomidorów zawiązało się w pierwszych gronach. Od kilku dni sytuacja pogodowa się poprawiła i widzę poprawę na kolejnych gronach. Obecny wygląd jednego z balkonów i kilku "lokatorów"

Zainteresowała mnie, czysto hobbystycznie, metoda uprawy pomidora opracowana przez prof Pudelskiego tzw wodno-torfowa. Tutaj na forum ktoś już o niej wspomniał. Ja znalazłam szczegóły w książce zdjęcia poniżej. Może komuś się to przyda.







Ja do eksperymentu użyłam tub o podanych w opracowaniu wymiarach, odżywkę do pomidorów na bazie magicznej siły a gdy mi się skończy to mam już biedronkową. A sadzonki to:

NN samosiejka o dużej woli życia


Żółty o owocach z dziubkiem, wielkości dużej śliwki węgierki, wysiany 4 maja

Bardzo ciekawy eksperyment. Nigdy o takiej metodzie nie słyszałam, ale jest amatorem ogrodnikiem, więc nic dziwnego. Napisz proszę jak się zakończy Twój eksperyment, czy ta metoda ma przewagę nad tradycyjną.

U mnie troszkę podobny eksperyment.



W ubiegłych latach miałam kłopot z nawadnianiem upraw w pojemnikach. Są w pełnym słońcu i poranne podlewanie nie wystarczyło, bo gdy wracałam z pracy, nawet w dużych donicach było suchutko. Wykorzystałam patent z hodowli rozsad w perlicie - gdy stoją w kubeczkach, pożywkę leję na tace. Tutaj pomidory rosną w większych kubeczkach. Podłoże to odkwaszony torf (2/3) i perlit (1/3), pożywka na bazie zielonego, a potem czerwonego Kristalonu. W donicach, w dnie jest po 6 otworów, wykonanych grubym wiertłem. Podlewam tylko na tace. W tym roku rosną w ten sposób koktailówki i dwarfy w ok. 10 l donicach.

Pierwsza z prawej rośnie Sweet Scarlet Dwarf, myślę że na dolnych liściach ma niedobory potasu. Potrzebuje mniej azotu poskręcało ją nieźle i zablokowane było pobieranie potasu. Za chwilę dolne liście zostaną oberwane.

Ja mam podobny patent, do takich samych białych donic kupiłam bardzo duże podstawki (szersze i dość wysokie) i podlewam w donicy i do podstawki. Tak spokojnie wytrzymują upały na słonecznym balkonie.
Aga

Na balkonie w donicy rośnie chyba Malinowy Rodeo.Ma bardzo rozbudowane grona i zastanawiam się,czy nie oberwać część pąków,ponieważ ta odmiana ma duże owoce.Jest fertygowany nawozem z Biedronki. Czy on da radę wykarmić wszystkie zawiązane pomidory?

Czy da radę wykarmić, to tego nie wiem, bo nie uprawiałam tej odmiany. Grona oczywiście możesz regulować, ale nie na tym etapie. Jest i ma być jutro bardzo gorąco, owoce mogą się nie zawiązać w takich temperaturach. Poczekaj aż będą owoce, wtedy możesz usunąć ewentualne śpiochy.

Kochani poradzcie, po piątkowym gradobiciu pomidorom się solidnie dostało,kwiaty pozbijane liście poszarpane, stożki wzorostu ścięte. Opryskałam Revusem na zarazę ale może je zasilić magiczną siłą, jak myślicie? Myślałam żeby nią wykonać oprysk, tylko nie wiem jaką proporcję zastosować

Agusiu, nigdy nie opryskiwałam MS warzyw ( używam jej jedynie do nawożenia doglebowego ), ale sprawdziłam instrukcję na opakowaniu MS36 - producent zaleca 1/2 łyżeczki na 10l wody do oprysku.
Myślę, że byłoby dobrze najpierw zrobić oprysk wzmacniający z PW, a grona kwiatowe opryskać Borasolem.
Będzie dobrze

Dziękuję Aniu, zastosuje się Wszystko mam więc polecimy z tym zasilaniem.

Agusiak wrote:
To dlaczego nie pytasz ?

Gdybyś zastosowała stężenie zalecane do fertygacji tj. 1 gram/litr czyli inaczej 1000 mg/litr, to przy deklarowanym składzie nawozu MS 9-9-36 w roztworze do oprysku byłoby odpowiednio 90 mg azotu; 90 g fosforu jako P2O5 ; 360 mg potasu jako K2O. To są ilości porównywalne z liczbami granicznymi dla pomidora , więc wniosek jest taki, że to stężenie powinno być wyższe. Jakie ?. Najbardziej parzącymi składnikami w tym nawozie są azot i potas. Proporcje tych składników są podobne jak w saletrze potasowej . W Magicznej jest 9-36 azot do potasu, w saletrze jest 13-45. Skoro przy oprysku saletrą stosujemy z powodzeniem stężenie 5 g/l, to takie samo stężenie do oprysku możemy zastosować i do Magicznej.

Dziękuję, Mietku ratujecie jak zwykle, ja po tym gradobiciu nie mogę w ogóle pozbierać myśli. Patrzę na pola uprawne sąsiadujących rolników i mi się nie dobrze robi a u siebie nawet nie wiem w co ręce wsadzić czy najpierw zruszać czy podpierać. Ale powoli jakoś to ogarnę.

Jeśli nie masz takiej małej wagi, to 5 ml/l odmierz jakimś naczyńkiem z podziałką lub strzykawką jednorazową, po wyciągnięciu tłoczka.

Agusiak macie spore gospodarstwo . być może stosujecie,, Asahi''po takim gradobiciu myślę że może to być bardzo skuteczne i pomocne w odbudowie roślin .poz Krzyś

Na moich balkonach zrobiło się już bardzo ciasno. Zaczyna się "przeprowadzka" niektórych krzaków do ogrodu.Kilka pomidorków do dzisiejszej prezentacji:
Na początek koktajlowy Rose Qartz - okazał się potężnym krzakiem o pięknych gronach:



Dwa podobne do siebie samokończące pomidorki o "zdechlakowatym" pokroju:
Pyszna Maglia Rosa i nowy u mnie Cream Sausage:





I na koniec moi balkonowi, samokończący faworyci (mam na myśli zwarty pokrój krzewu i wzrost, smaku niektórych jeszcze nie znam):
Ałtajskij Urozajnyj

Legend:

I oczywiście Arctic Rose: