Forum Ogrodnicze Oaza

Józku ja się nie obruszyłam, ogród to dla mnie odskocznia, dość mam stresu na co dzień, najwięcej kobiet alkoholiczek jest wśród księgowych, to cieszę się, że się jeszcze jakoś trzymam.

Marlenko,podjętej decyzji nigdy nie zmieniam
ZA NASIONA DZIĘKUJĘ.
To co mam,jako raczkującej w uprawie warzywnika,zupełnie mi wystarczy.

Marlenko boję się czy zdołam zebrać nasiona, chciałabym, ale ja często w życiu mam pod górę, mnie życie zawsze stawia poprzeczkę wyżej niż innym, całkiem poważnie. Jeśli nic się nie stanie, gdy nie dotrzymam niepisanego zwyczaju pomimo moich starań, to chętnie wezmę udział w Targu.

I to mi się podoba, najważniejsze są dobre chęci.

Babcia Ala wrote:
Przepraszam za OT.
Aluś, jeśli kiedykolwiek zdarzy się Tobie czy komukolwiek innemu taka sytuacja ( moim zdaniem skandaliczna i nie do przyjęcia ), bardzo proszę o poinformowanie o tym Administratora lub moderatorów Forum. Jestem przeczulona na punkcie mobbingu i nikt z nas nie może być poniżany.

Babcia Ala ja uprawiam pomidory od lat i w tym roku miałam może ułamek tego co w latach ubiegłych. Owoce miałam na pierwszym gronie, następne dwa lub trzy zasychały i dopiero pod koniec sezonu coś tam zebrałam. Na bieżąco do jedzenia wystarczyło ale w latach ubiegłych całymi pudłami podawałam sąsiadce przez płot a w tym roku chyba tylko raz. A specjalnie sadzę powyżej swoich potrzeb bo w zamian dostaję super pyszne ziemniaki, dosłownie niebo w gębie.
Nasionami się nie przejmuj, jak myszy wciągną to będą inne
Na odstresowanie napiszę specjalnie dla Ciebie zapytanie ( to znam od byłej sąsiadki głównej księgowej ): czym różni się małpa od księgowej ?

Ela ma rację bywają różne zawirowania w naszych uprawach, w szklarni pomidory dopadły choroby odglebowe i zbiory skończyły się po pierwszym gronie. Gdyby nie te parę krzaków z nadmiarowych sadzonek wsadzone między kwiaty i dwarfy w donicach, po zbiorach byłoby już w sierpniu. Nie wiem co przyniesie przyszły rok ale już planuję co i gdzie

Ama chyba źle zrozumiałaś Marlenkę, ja również jestem nowa, jak Ty i również kupiłam już nasionka w necie (bo przysługuje mi tylko pakiecik startowy) ale i tak poczekam z niecierpliwością na swoją kolej by otrzymać nasionka od świstaczka (aż mam gęsią skórkę jakie nasionka otrzymam).

ps. również wysłałam jakieś nasionka do Marlenki gdyż NIEPRAWIDŁOWO przeczytałam regulamin. Tak bywa... za rok mam nadzieję że już nie zrobię takiej gafy

Babciu Alu musisz być na prawdę silną kobietą.
Kiedyś ktoś mi powiedział, że Bóg zsyła na człowieka tylko tyle ile ten może znieść, nigdy więcej Wiec w oczach Boga musisz być siłaczką

Nie wiem o jakiego posta chodzi, ale zgadzam się z Adasiową. Jeśli ktoś doświadcza nieprzyjemności na forum czy w wiadomościach prywatnych to należy to zgłaszać.

bietkae wrote: Rozumem!
pewnie zła odpowiedź, ale pozwól przynajmniej przez chwilę się łudzić.
P.S. Elu, to jest tak: gdy pomidory nie chca same rosnąć, ja nie jestem w stanie poświęcić im więcej czasu niż zwykle, a wtedy efekty są marne.

Alu nadmiar opieki też szkodzi roślinom, ja to dobrze wiem. Głowa do góry, musi być lepiej w następnym roku. Pracy zawodowej Ci nie zazdroszczę bo trochę wiem jak to jest ale od tej pory myślimy po amerykańsku, jest OK a będzie jeszcze lepiej. Dobrej nocy

A rozwiązanie zagadki Elu? Czekałam z niecierpliwością czym różnię się od małpy?

Marlenka wrote: Witam.
Ja też wysłałem do Ciebie prośbę o adres w tym czasie. Forum czytam codziennie, ale faktycznie mało piszę.Zamierzałem zamówić tylko jedną odmianę. Rezygnuję. Zaadresowana koperta poszła do pieca.
Pozdrawiam.

Mikar jeśli dobrze pamiętam to w prywatnej korespondencji otrzymałem od Ciebie,dwa lata wstecz nasionka sałaty kozulowej.W związku z tym trochę mi smutno,że poniosły Cię nerwy bo to tak wygląda.Byłoby mi bardzo przyjemnie gdybyś jednak nie rezygnował i wysłał kopertę do
Marzenki.Ewentualnie napisz do mnie na PW,może mam tę odmianę to Ci chętnie podeślę.Dodam tylko,że alktualnie dysponuję pomidorkami kozulowymi.Wg.mnie piszesz i jesteś zawsze gotowy do dzielenia się swoimi nasionkami.

Kreciku, po trzyletniej obserwacji akcji straganikowej mogę stwierdzić, że to co proponujesz Mikarowi, czyli prywatną wymianę nasion, jest najlepszym rozwiązaniem. Bo co by się tutaj nie napisało, to i tak ktoś poczuje się urażony, słusznie czy też nie. A tak, to wysyłasz nasiona komu Ci pasuje i co najwyżej w prywatnej wiadomości dowiesz się, że jesteś takim czy owakim tym czy tamtym. I tak mam zamiar postąpić w przyszłym roku.

Mikar, jesteś aktywnym użytkownikiem forum, grzecznie Ci odpisałam dając adres. Nie wiem o co masz pretensje.


Jestem trzecim świstakiem i jak na razie żadna z nas nie znalazła "złotego środka".

Kaskawel żeby nie było to tamto to wyjaśniam,że ja pierwszy otrzymałem dużą ilość nasionek bezinteresownie od pomodoro juz w 2013r.Poźniej dostawałem tez od innych naszych forumowiczek(czów),co zobowiązywało i mnie do takiego samego postepowania.Wtedy nie było jeszcze naszych straganików,więc pytałem na forum ewentualnie na PW o jakieś interesujące nasionka i zawsze ktoś się się zgłaszał.Tak to się wszystko rozwijało.W każdym razie nie jest źle.

Kaskawel, jeśli dobrze zrozumiałam, to nasion od Ciebie nie będzie w przyszłym roku na Targu. Jak dobrze, że się nie obraziłam i nie strzeliłam focha tylko panując nad emocjami doszliśmy do konsensusu i mogę zamówić nasiona bez stresu Mam nadzieję, że kilka pomidorowych nasion od Ciebie jeszcze zostało, bo pewnie schodzą jak ciepła bułeczki