Forum Ogrodnicze Oaza

Miałem to samo, nigdy nie zidentyfikowałem przyczyny. Najbliżej jestem teorii że zbyt wysoka temp.

DariaDB wrote: Są upały, a pomidory podczas upałów źle wiążą z powodu złego przyswajania boru.
Przyczyn opadania kwiatów pomidora może być co najmniej kilka.
Zobacz tutaj - ipopom.inhort.pl/index.php?d=katalog&t=niedobory&p=90

blejk8e wrote:
Zawartość wapnia w glebie nie przekłada się na jego braki w roślinie. Przyswajalność wapnia przez rośliny jest zależna od wielu czynników. Nadmiar potasu lub/i nadmiar azotu amonowego i zbyt duża wilgotność podłoża może blokować wapń w glebie. Szybkość przemieszczania się w roślinie zależna jest z kolei od transpiracji , a ta z kolei zależy od wilgotności powietrza i temperatury. Wapń nie ma zdolności przemieszczania się w roślinie ze starszych liści do nowych przyrostów jak azot, potas czy magnez.

Jeżeli uprawiacie odmiany wrażliwe na SZW nie można czekać z opryskiem gron aż wystąpią objawy.

Znamy-się wrote:
Przeliczanie jest dość skomplikowane dla nie chemika. Znacznie prościej jest wyznaczyć dawkę równoważną przy pomocy płynu Helliga. Sporządzić roztwór kwasku cytrynowego o tym samym stężeniu i stopniowo dodawać do wody np po 1 mililitrze każdorazowo po zmieszaniu kontrolując pH płynem Helliga.

Dziękuję za porady, tunel mam otworzony cały czas z dwóch stron, mieszkam blisko lasu, więc słońce pada na tunel max do 16. Wydaje mi się, że teraz nie było za wysokiej wilgotności, nawodnienie mam liniowe. Dolistnie jedynie pryskalam i nawoziłam, zawsze wieczorem, ze względu na niepobieranie składników z podłoża. Zastanawiałam się czy to nie efekt mokrych liści przez noc po nawozeniu?
Tak dziś myślałam czy to nie powrot objawów bakteryjnych? Jakieś 2 tygodnie temu po posadzeniu pomidora z targu weszła bakteryjna centkowqrosc czy rak pomidora
Wyrwałam 7 szt, opryskalam curzate i wyglądało, że jwst ok. Może oprysk przestał działać i na młodych pędach pojawiła się choroba? Szczególnie, że dziś dodatkowo zauważyłam na kilka wierzchołkach takie jakby uschniete liscie. Całość problemów na dziś na zdjęciach, w czwartek okaże się co dalej














Także albo to zaraza albo choroba bakteryjna. 3 dni na wyjeździe, mam nadzieję, że będzie co ratowac. Po powrocie znów opryskam curzate.

Fajnie gdyby okazało się, że to szara pieśń, ale chyba na zewnątrz jest to niemożliwe...
Aż mam wyrzuty czy tym opryskiem i zmoczeniem lisci nie doprowadziłam do pojawienia się choroby
Nie wiem czy to możliwe, ale jak liście całą noc były mokre to może..

Poproszę o pomoc , niedobory czy choroba?

Zwinięte liście w dolnej części krzaka - szklarnia.
Na jesień nawiezione końskim obornikiem.
Przenawożenie?

Wygląda to na nadmiar azotu amonowego.

szczepankk wrote:
Choroba. Może być alternarioza ale zdjęcie jest dość ogólne. Zdałoby się się zdjęcie , jak wygląda brązowa plama na żółtym tle. Nie ma przypadkiem brązowych plam na łodydze ?

pomodoro wrote: Czyli tylko podlewanie czystą wodą zostaje?

Azot amonowy jest trudno wymywany z gleby. Używaj do podlewania deszczówki , ona jest mikrobiologicznie bogatsza niż woda z kranu. Azot amonowy jest przez bakterie nitryfikujące utleniany do azotu azotanowego NO3 i dopiero ta forma azotu jest łatwo wymywana .

Rozumiem, mauzer czeka pełny w zapasie.
A na jesień, z czym się szykować, aby to "zbilansować"?

Jaka moze być przyczyna takich wierzchołków?

poradnikogrodniczy.pl/zwijanie-sie-lisci...ganie-zwalczanie.php

Cześć.
Czy należy odczekać kilka dni jeśli rośliny były orpyskiwane wapniovitem a teraz chciał bym siarczanem magnezu?

Z tego co pamiętam, to należy zachować odstęp 3-4 dni między opryskami wapniowymi i magnezowymi