Forum Ogrodnicze Oaza

Wg mnie, to ślimaki

Tylko nie widać śluzu po nich

Nie zawsze widać śluz.

U mamy w ogrodzie właśnie dzikie gołębie skubią sadzonki.Bardzo im smakuje kapusta to i może paprykę te lubią

Tomku współczuję, w tym roku to wszystkie plagi egipskie, to mogą być gołębie, u sąsiada zdziobały większość niedużego ogrodu.

Sadzonki dyniowatych, ogórków, fasoli trzymałam na tarasie, coś zaczęło podgryzać liście, więc w pierwszej kolejności w nocy zasadziłam się na ślimaki, było ich sporo. Potem przez chwilę był spokój i znów coś zaczęło zjadać liście fasoli i co się okazało, to moją persica wprowadziła fasolkę do swojej diety

Co roku hodowałam paprykę w dużych donicach, a w tym roku nie będę mogła się należycie takimi zaopiekować, więc moje papryki powędrowały do gruntu na uprzątniętą grządkę kwiatową.

Po gradobiciu oberwałam większość uszkodzonych liści,dwa razy podlałam kristalonem z saletrą i miały oprysk Scorpionem.Dzisiaj już chyba mogę być o nie spokojniejsza,nabierają masy,jest dużo kwiatów i pierwsze owoce.

Moim papryczką chyba się zablokowało pobieranie składników odżywczych. W poniedziałek zrobiłam im ten paprykowy oprysk z żółtego kristalonu i saletry 20ml/l. Co ile dni można go powtarzać?

Ja mam u siebie to samo na kilku paprykach.Nie są to raczej ślimaki ,bo nie ma śladu śluzu ani na łodydze ani na podłożu.No i rano wcześniej też nie złapałem.Obok mam borówki,gdzie nalatują czerwone robale prawie biedronki ale bez kropek i lekko podłużne.Podobne do szkodników na liliach.Te stworzonka rozpoznała i opisała Ania Adasiowa ale nie pamiętam w jakim temacie.

Papryka tragedia - bezdomne i gołębie zrobiły swoje ...
Krzaki wyglądają żałośnie.
Na palikach, nowy "system odstraszania" - 5L butelki PET już przy lekkim wiaterku ładnie się kręcą i hałasują

Tomku, ona jest niedożywiona, ja bym podlała żółtym Kristalonem, żeby się lepiej zakorzeniła. W zeszłym roku po wysadzeniu miałam podobne krzaczki, podlałam chyba dwa razy i ruszyła ze wzrostem. Wcześniej dodatkowo stale mi mdlała w południe, a nie było jakoś bardzo gorąco.

Moje krzaki też takie byle jakie. Po wysadzeniu, zrobiło się zimno i lało. Trzy dni temu zasiliłam właśnie, tak jak napisała Ala Kristalonem.

Czereśniowe, których nie zjadł jeleń maja już po kilka papryczek.



Inne też na siłę wydają owoce, chociaż krzaki niewyrośnięte.

A co ile dni można powtarzać oprysk kristalonem w przypadku niedożywionych papryk?

Ja podlałam mieszanką 200g. Kristalon żółty i 60g. Saletra Potasowa, 5ml\l. Boję się pryskać, bo albo leje, albo pali słońce, nie ma jak
Po dwóch tygodniach powtórzę.

Babcia Ala wrote: Podleję, choć taki stan rzeczy zrobił się po tym, jak gołębie obskubały wierzchołki wzrostu. Ziemia jest "identyczna" jaką mam przy dwarfach, które rosną bardzo ładnie. Do tego miały już 2 opryski siarczanem magnezu i saletrą potasową.

Tomku, jeżeli masz Asahi SL to zrób kilka razy oprysk, moim pomidorom i bakłażanom po gradobiciu bardzo pomógł. Papryki też pryskam, ale tak jak pisałam obecnie pogoda przeszkadza w tych opryskach, dzisiaj też planuję

Papryka ma wyższe wymagania niż pomidor i dodatkowo potrzebuje próchnicy, a tu widać też brak azotu, może ściółka zjadła azot?

Poszedł dzisiaj oprysk kristalonem żółtym.
A tak wyglądają krzaki