Forum Ogrodnicze Oaza

Raczej nie bo liście by zasychały a tu na trzech pędach na całej długości (najdłuższy około 3m) liście są wręcz ślicznie zielone, nie jest to ciemna zieleń ale taka bardzo soczysta, błyszcząca i świerza

W końcu trochę ciepła to i Cory ruszyły

Chyba teraz już co drugi trzeci dzień będzie można jakąś cukinie podebrać. Niech krzaki jeszcze nabierają masy.

Jestem pod wrażeniem jak rosną na tej pryzmie z liści ułożonej jesienią. Wszystkim polecam.

Poszły plastry smażone w cieście naleśnikowym

Wyglada na to,że będę miała obfity urodzaj dyń. Już jest bardzo dużo mniejszych i większych owocow.Dynia ma długi okres kwitnienia,więc dyń będzie jeszcze więcej.Maja dobre warunki,rosną w słonecznym miejscu,często są podlewane wodą że stawu,no i duża porcja kurzenca robi swoje.

Od sznurka do sznurka 120cm

Dzisiejszy zbiór

U nas też już zrywamy pojedyncze, ale powiem szczerze, że to najmniej lubiane przeze mnie warzywko. Wystarczyłyby ze dwa krzaki, ale sadzę ciut więcej, bo mam na wymiankę z sąsiadką na jeżyny

A co powiesz na 13 krzaczków? I naprawdę dobrze rosnących? Cukinia w kuchni na 100 sposobów. Rodzina, sąsiedzi obdarowani. Ale najbardziej szczęśliwe są moje kury, zjedzą każdą ilość

A to już wiem skąd te 15 jajek dziennie
Powiem ci Piotr, że ja nie widziałam cukinii źle rosnącej

A ja widzę tuż za moim płotem
A jajek znoszą trochę więcej, 7 razy więcej

Klarkia25 wrote: bo pewnie posadziłaś jakąś kiepską, my w dwójkę zjadamy na bieżąco cukinie z 11 krzaków, jeszcze żadna mi nie przerosła i to zdecydowanie moje ulubione warzywo .

Zdravko to odmiana Anissa, nie'przerasta' nawet jak jest wieeeelka to nadal ma mięciutką skórkę, którą można zarysować paznokciem a wewnątrz jak młodziutka, bardzo plenna... no same zalety - co nie zmienia faktu że cukinia to najmniej lubiane przeze mnie warzywko

Spróbuj romanesco, może zmienisz zdanie
Anissa wygląda jak z marketu i pewnie tak smakuje.

Anissa F1 jest bardzo smaczna. Tak samo jak Cora F1 - uprawiałem je kiedyś razem. Zostałem przy Corze z powodu lepszej dostępności nasion.
A mam co sezon co najmniej 40 krzaków

Romanesco to ja uwielbiam kalafior nie przekonasz mnie, ale pokaż jak u Ciebie rośnie i jak dużą zrywasz. Jej skórka twardnieje z 'wiekiem'? Może posadzę i rodzina porówna, bo dla mnie smakowo wszystkie są bez smaku

Krzak jest potężny, płożący się do 2 m,
Bez smaku,bo jesz takie bez smaku ta jest słodkawa, na surowo smakuje trochę jak kalarepa, po upieczeniu jakby kalafiorowy, miąższ jest bez zwłóknień, gładki,jak się przegapi i urośnie kloc półmetrowy to ma miękką skórę (oczywiście do czasu),zrywam młodą bardzo.