Forum Ogrodnicze Oaza

Moje ogórasy w niedzielę dostały nagrzanej wody z mauzera, 400 litrów pod nie wylałam, dziś macałam sucho , ale wystarczyły noce w granicach 12°C i ruszyły ponownie z produkcją
Dzisiejszy zbiór, Monisia F1, koszyk waży 284 g. Asysta, to przybłęda - struszek, syn stwierdził, że prowadzimy dom starców dla kotów

Mnie jeszcze został tylko jeden pusty wek. Jeszcze są chyba dwa zamykane na klamrę i z kiszonymi fajrant. Miałam nic więcej nie zaprawiać, ale chyba jeszcze parę słoików konserwowych zaprawię. Muszę teraz codziennie przeglądać poletko i codziennie coś tam zbieram

Ja dalej małymi kroczkami idę do przodu. Codziennie kilo, półtora. Zbieram maluszki, bo są pyszne w kiszonych i w każdej innej odsłonie.

Na krzakach od jakiegoś czasu jest mączniak, pryskam Polyversum i na razie dają radę. Młode rosną i jest dobrze.

Ja też dalej małymi kroczkami. Miałam nie zaprawiać. Ach ta moja silna wola

Ja się dzielnie trzymam, 10 słoików i starczy
I też zbieram codziennie max kilo, ale tych na zdjęciu Wszyscy ważą to ja też, typowa waga 350-380g i żadnych nasion, codziennie pełna miska z koperkiem

Mileno, to jedyny okres kiedy można zjeść pysznego ogórka - z własnego ogrodu.

W nocy dobrze podlało, ogórki na drugiej działce odżyły i mają się dobrze, zebrałam znów ze 2kg. maluszków.







A to rozsada na późniejszy zbiór przy domu. Na jednym krzaku zobaczyłam zmianę, opryskałam Polyversum, jeżeli nie pomoże, pójdzie Infinito, bo chciałabym mieć ogóreczki jeszcze przez jakiś czas.

Niby ogórków mam już dosyć, ale na dzisiejszą noc chyba je okryję. Nad ranem zapowiadają 7* . Zmarznąć nie zmarzną, ale mogą wyhamować ze wzrostem, a w przyszłym tygodniu ma być jeszcze ciepło, to niech sobie jeszcze plonują

A jak Wasze maluchy? Moje w całości i nieokryte. Z założenia nie będzie żadnych oprysków, bo chcę sprawdzić tą odmianę. Do tej pory rosły ładnie, ale na sznurku jeszcze nie są. Teraz jak są b. zimne noce to nie wiem jak dadzą radę, sprawdzę w przyszłym tygodniu.

Moje są przygotowane na jutrzejszy chłodny poranek

Moje jeszcze w doniczkach, chyba jutro pomyślę gdzie je wysadzić. U niektórych na liścieniach pojawiły się przebarwienia.Ale rosną schowane w mini tunelu.

Jeszcze się trzymają.

Mam nadzieję,że jeszcze we wrześniu będę się delektował małosolnymi i mizerią.Jest 5 krzaczków w tym 4 Monisie i 1 nn znaleziony wśród pomidorów w namiocie.

Ze majowych siewów ma tylko Southern Delight F1 trzy krzaczki w foli z pomidorami.

Wybrałem miejsce na rozsadę tych wysianych 1 sierpnia Jutro może posadzę.

Świetny ten ogórek
I doniesienia z frontu - maluchy żyją, raczej wegetują niż rosną w tą pogodę pod psem, zdrowe jak na razie, mają 4 duże liście podobnie jak u Krecikowych

A Monisie wyglądają tak

Jestem ciekawa, czy z nich coś będzie. Moje mają duuużo miejsca, mogą się rozrastać do grudnia

Ale fajne abażurki mają

Ja okrywałam swoje ogórki przez trzy ostatnie zimne noce. Jak widać plonują dalej