Forum Ogrodnicze Oaza

Mi blisko do poglądu że im bliżej świat tym dopiero przypominam sobie o moich sadzonka. Na pamiątkę pobytu w szpitalu gdzie urodziłam córeczkę pobrałam szczep





ionki a tak po 1,5 roku wyglądają i nadal nie kwitną..choć na tarasie do września stały..czegoś im brak ale przyznam że nienawożę ich..

Wygląda całkiem zdrowo. Może nie dajesz mu się wyspać. Zygokaktusy po okresie kwitnienia i pod koniec lata przechodzą okres spoczynku. Nie można ich w tym czasie całkowicie przesuszyć ale trzeba podlewać ledwo, ledwo. Podobno ten letni okres spoczynkowy szczególnie wpływa na kwitnienie. Wszystko co żyje potrzebuje odpoczynku. Ja niewyspany też nie wyglądam kwitnąco . Nie lubią też wędrować po świecie. Takie powody braku kwitnienia przyszły do głowy mnie. Najistotniejszą rzeczą jest to, że to nie Zygokaktus tylko Hatiora. Powinna zatem zakwitnąć wiosną. Teraz właśnie powinna "ucinać komara" w chłodnym i słabo oświetlonym miejscu z bardzo ograniczonym podlewaniem. Może ktoś inny powie coś więcej. Pozdrawiam

Witam serdecznie Zygokaktusiarzy. Powodowany niskim uczuciem zazdrości wywołanym przeglądaniem Waszych roślinek kupiłem sobie trzeciego Pana Z - tym razem białego. Zanim jednak do tego doszło wsadziłem nos w domową literaturę tematu i znalazłem ciekawą, jak mi się zdaje, informację. Niektórzy z Was skarżą się, że nowo zakupione Zygokaktusy po przyniesieniu do domu tracą pąki kwiatowe. Otóż w książce Z. Fleischera i B. Schutza "Kaktusy" wyczytałem, że związane jest to z zaburzeniami wzrostu spowodowanymi zmianą nie tyle temperatuty otoczenia co wilgotności powietrza. Autorzy radzą aby w takich przypadkach umieścić roślinę w foliowym worku. Myślę, że można worek zastąpić 5 litrową butelką po wodzie i stopniowo roślinę przyzwyczajać do zmienionych warunków. Może też opryskiwać? Pozdrawiam

Dzisiaj zakwitł, ukorzeniony w ubiegłym roku z niewielkiego listka...

Mój różowy grudnik przypomniał sobie, że należałoby zakwitnąć Zdjęcia dzisiejsze




Pozdrawiam. Ewa.

Ta odmiana grudnika kwitnie zawsze dwa razy w roku - w grudniu i w marcu.

Mój grudnik niestety, nie chce jakoś kwitnąć. Hmmmm

Przedwczoraj moje schlumbergery wróciły do domu wszystkie mają pączki, pokażę na razie tylko jeden kwietnik

O, ja cie!! Zaniemogłam w mowie!!

Carmen piękna kolekcja. Jakie kolory masz? Kwitnący kwietnik to dopiero widok zwłaszcza na żywo. Będę czekać na zdjęcie kwitnących kwiatów

Ja swojego też zabrałam do domu również ma pąki ale jest jedna doniczka...

A moje trzy jeszcze wiszą na balkonie. Właśnie też myślałam o przeprowadzce do wewnątrz, ale w kącie, przy nasłonecznionej ścianie mają jeszcze w nocy powyżej 10*C ... poczekam gdy temperatura spadnie poniżej

Carmen, podziwiam!

Dzięki, mam jeszcze 9 doniczek, a było więcej, parę w zeszłym roku zachorowało, jak tylko będą kwitły będę wstawiać zdjęcia. Jeżeli chodzi o kolory to sami zobaczycie, a jest ich dużo

Mój jeszcze śpi i ani myśli o kwitnieniu.

Krysiu daj mu kopniaka.
Reszta moich schlumberger, jak widzicie upycham, gdzie się da








oraz moje wilczomlecze

Ten ostatni wilczomlecz wygląda na ogromnego piękny ale grudniki po prostu brak słów

Są ogromne, na wysokość okna, już się obawiam, gdzie je postawię, jak przerosną okno

I jeszcze jeden grudnik, mam go w pracy, ma około 40 lat, odziedziczyłam go po siostrze babci, był ogromny, na każde wakacje zabierałam do domu, w zeszłym roku nie, bo już wydawało mi się, że jest za duży, po powrocie z wakacji prawie się popłakałam, był tak przelany, ze stracił większość liści, przez większość roku szkolnego dalej gubił segmenty, kiedy został łysy, a ma już zdrewniałe pędy, zabrałam go do domu na wakacje i jakość zaczyna dochodzić do siebie, to co zobaczycie na zdjęciu to jakaś 1/10 tego co było.

Zaczynają kwitnąć