Forum Ogrodnicze Oaza

Wśród rodzaju Scabiosa spotykamy zarówno byliny, jak i rośliny jednoroczne i dwuletnie. W tym wątku zajmujemy się bylinowymi driakwiami.
Rodzaj należy do rodziny szczeciowatych i obejmuje około osiemdziesięciu gatunków występujących na obszarze o umiarkowanym klimacie. Kilka gatunków występuje w stanie dzikim również w Polsce.
Driakwie chętnie są uprawiane również w ogrodach, świetnie nadają się do nasadzeń naturalistycznych, swoją nienachalną urodą mogą znakomicie podkreślać walory okazalszych bylin, co nie oznacza, że nie zasługują na pierwszoplanowe miejsce na rabatach... Chciałabym bliżej przedstawić driakiew kaukaską ( scabiosa caucasica ). To niewymagająca bylina preferująca stanowiska słoneczne i kwitnąca nieprzerwanie przez całe lato. Woli gleby przepuszczalne, lekko zasadowe, co nie znaczy, że nie można jej uprawiać na glebach cięższych, trzeba wtedy jednak zadbać o drenaż, zwłaszcza zimą, bo nie lubi nadmiaru wilgoci. Tworzy rozety lancetowatych liści, z których przez całe lato wyrastają pędy kwiatowe, wzniesione, osiągające około pół metra wysokości. Jest całkowicie mrozoodporna...
Ostatnio w handlu pojawiają się ciekawe odmiany, jedną z nich jest...

Scabiosa caucasica 'Gudrun':








Jest mi trochę wstyd , że zakładam ten wątek, mając do pokazania tylko jedną odmianę, mam nadzieję, że wkrótce przybędą osoby gotowe wzbogacić go o swoje okazy...
Ja w każdym razie uległam urokowi tych kwiatów i zamierzam poszerzyć kolekcję...

Hejka!
W związku z występującym zapotrzebowaniem społecznym w temacie driakiew, Zarząd Ogrodu z n.n. ( nieograniczoną nieodpowiedzialnością ) "Alcatraz" w osobie prezesa postanowił wyjść na przeciw oczekiwaniom a nawet podbiec. Moją przygodę z driakwiami zaczęłam parę lat temu od driakwi gołębiej ( Scabiosa columbaria ). Cóż początkowe wrażenia były takie sobie, ale im bardziej driakiew się rozrastała tym bardziej zaczynała mnie kręcić. W maju tego roku doszłam do wniosku że mam za mało driakwi i w ogóle jestem driakiewnie zapóźniona. I to nie wiadomo dlaczego bo to przecież roślina niemal idealna. Urośnie praktycznie wszędzie z wyjątkiem kwaśnego bagna, kwitnie długo i jest taka "samoobsługowa". No i zaczęły pojawiać się driakwie .

Driakiew gołębia 'Nana'( Scabiosa columbaria 'Nana' )

Rzuciłam się na driakiew kaukaską, która jest wyższa i jej kwiaty są większe. Nabyta w sierpniu odmiana 'Vivid Violet' dorasta do 60 centymetrów. To taki średniaczek wśród driakwi.

Driakiew 'Vivid Violet'( Scabiosa caucasica 'Vivid Violet' )

Podobne do niej są odmiany 'Pink Mist'
www.lazyssfarm.com/Plants/Perennials/S_f...mbaria_pink_mist.htm
oraz 'Ultra Violet'.
www.perennials.com/plants/scabiosa-caucasica-ultra-violet.html
Oczywiście z powodu obydwu odmian czuję tzw. pragnienia serca.
Z Anglii przywiezione zostały dwie bardzo wysokie driakwie o dużych kwiatach.

Driakiew 'Perfecta Blue' ( Scabiosa caucasica 'Perfecta Blue' )

Driakiew 'White Perfection'( Scabiosa caucasica 'White Perfection')

Niestety jedyne wygrzebane zdjątko pokazuje schyłek kwitnienia , wielka szkoda bo odmiana jest genialna. Dlatego jest link wspomagający.
www.alisonpike.com/blog/index.php/looking-good/july/009-10/

Rzutem na taśmę dokupiłam jesienią na All białe driakwie kaukaskie bez nazwy odmianowej. Zobaczymy co z nich wylezie. Jestem dobrej myśli, gdyż z tego samego źródełka pozyskałam kiedyś pełnika 'Alabaster', którego wcale nie jest łatwo najść.
W Anglii oblookałam jak tam sadzą driakwie i stwierdziłam ze zdumieniem że sadzą je niemal do wszystkiego - egzotów, bylin, róż.

Driakiew posadzona razem z kanautią, miodzio dla mnie.

Teraz kombinuje jakby tu jeszcze pozyskać inne wielkie driakwie.
Pozdrówka
K.

Naprawdę miodzio te Wasze driakwie .

Mam dwie...

Scabiosa japonica







i NN - chyba Scabiosa caucasica (?)







Całkowicie odporne na mróz i kompletnie bezobsługowe.

Japońska lepiej rośnie, bo ma więcej słońca.

Hejka!
Za radą Marty wklejam wyniki mojego zimowego śledztwa driakiewnego ku pożytkowi innych zascabiozowanych. Po pierwsze primo to już wiem że 'Vivid violet' nie jest S. caucasica tylko zupełnie inny przypadek. Znaczy kultywar to jest, mieszaniec międzygatunkowy. Po drugie secundo to oto czego się wywiedziałam o innych driakwiach. Odmiany 'Pink Mist', 'Butterfly Blue' to wyhodowane w Wielkiej Brytani mieszańce, które znoszą jeszcze nasze temperatury ale wymagają dobrego drenażu zimową porą i pełnego słoneczka latem. Moja 'Vivid Violet' wyhodowana w szkółce "Terranova" w Oregonie w 2008 roku jest dość podobna. Najprawdobodobniej to mieszańce S. columbaria i S. caucasica. Natomiast wyselekcjonowane odmiany S. columbaria noszą takie piękne nazwy jak 'Mariposa Violet', 'Mariposa Blue', 'Harlequin Blue', 'Blue Note' i dwukolorowa 'Misty Butterflies'. Botaniczną odmianą jest S. columbaria var. orcholeuca, wyhodowano jej selekt S. columbaria var. orcholeuca 'Moon Dance'. Teraz będzie nieładnie - driakwie o ciemnych kwiatach są mieszańcami S. atropurpurea i innych gatunków. Niestety mrozoodporność to one mają na poziomie angielskim. Co prawda podają strefy 6 - 9 ale paskudne roślinki lubią się nie obudzić. Jakby tego było mało są w zasadzie dwuletnie jak te dziewanny, tylko z sianiem mają problem. Na szczęście istnieją wspaniałe S. caucasica, radość mego serca i chluba Alcatrazu. Bardzo piękną odmianą jest S. caucasica 'Ultra Violet'. I tym optymistycznym akcentem kończę moje przynudzanie. Na fotce kwitnienie "białej kaukaskiej" .

Pozdrówka
K.

To ja poczaruję przepiękną odmianą 'Gudrun'...



I poproszę o trzymanie kciuków za te o wątpliwej mrozoodporności... Ta o ciemnych kwiatach 'Barocca' raczej skazana jest na unicestwienie...



...a ta może ma nikłą szansę, liście ma jak caucasica...



A 'Vivid Violet' komuś przezimowała? Ponoć zimuje...

Hejka!
U mnie przeżyła ale z dużym trudem, u Mamelona poległa. Przesadziłam w bardziej suche miejsce i żyję nadzieją. Inni hodujący z którymi się konsultowałam twierdzą że "lubi zanikać" zimową porą , musi mieć naprawdę optymalne warunki. No, ale dla kwitnącej 'Vivid Violet' warto się potrudzić.
Pozdrówka
K.

Hejka!
Dla miłośników scabiozowych klimatów polecam zapoznanie się z dwiema podobnymi do driakwi roślinami - knautią macedońską i głowaczkiem olbrzymim.
Pozdrówkuję
K.

Ale to nie to samo!
To może jesienne driakwie? Przymrozki im niestraszne!

Tabaaza wrote: No i się nie obudziły, donoszę z kronikarskiego obowiązku A taka dobra zima była, odradzam więc podobne do moich eksperymenty... Trzymanie kciuków też nie pomaga

Za to "pewniaki" nie zawodzą

Scabiosa columbaria 'Butterfly Blue'







A biała driakiew kaukaska z trzech posadzonych w ubiegłym roku sadzonek utworzyła już spory łan

Skabiozowy sezon otworzyła Scabiosa japonica

06.06.

Driakiew japońska po pierwszej u mnie zimie:

Driakiew japońska - powtórne kwitnienie:

Driakiew japońska:

Driakiew japońska:

Drakiew kaukaska, bardzo się u mnie rozrasta i wypełnia wolne miejsca między różami, lubi wapno, kwitnie długo i to jej duży plus:



niższa jest drakiew gołębia, ale nie sprawdziła się u mnie tzn. słabo kwitła, ale jest kilka jej odmian i może trzeba by je sprawdzić.

U mnie rośnie Drakiew japońska Blue Note
jest niska kwitnie całe lato nawet do pażdziernika
i najważniejsze mrozoodporna ale rośnie w miejscu zacisznym półcienistym

Posadziłam w tym roku Driakiew japońską Blue Note.