Forum Ogrodnicze Oaza

Co do moich od Barrego to mają,się różnie.Nie są z najnowszych ale bardzo na nie czekam.U jednego widzę czubek kwiata,inne idą w boczne przyrosty,najśmieszniej wygląda Tango Amigo /po prostu mnie denerwuje/Kłącze grube,owalne,jak nadmuchany balon,wypuścił liście na dwa cm i w tym stanie dalej trwa:)

U mnie to samo, ale niech się lepiej ukorzenia, liści nie potrzebuję

Hejka!
U Was też 'Tango Amigo' odwala numery?! No pięknie. A myślałam że coś mu zrobiłam i obecnie za to jestem karana.
Pozdrówka
K.

No i rozpostarł swe skrzydła 'Hello Beautiful' To on, to on ... Niestety zdjęcia nie wkleję, bo nie mam jak przerzucić zdjęć na kompa ... Może jutro dojdzie odpowiedni "kabelek". A przy okazji zrobię lepsze focie, takie 'sweet focie' bez deszczu, bo dzisiaj pada i pada ...

Mój z niebieskiego pąka zrobił się ciemno-lawendowy, wręcz fiolet !!! Co to będzie, co to będzie ???

Poza tym dziś przyszły pierwsze (dość mizerne) kłącza od Cayeux'a

No to tak - kabelek jest, leżał w kopercie w skrzynce pocztowej, zdjęcia są. A zaczęło się tak :

Faktycznie - trochę inaczej go sobie wyobrażałem - trzeba poczekać do przyszłego roku co pokaże?

Też się zastanawiałam, czemu Twój kolega Zbyszek tak się nad nim zachwycał ... Może mu zakwitł w lepszych warunkach i lepiej się prezentuje ? Zobaczymy co u Ciebie pokaże, a może i u mnie przy lepszej pogodzie ? To kiedy ten debiut w leśniczówce ?

Noce są chłodne i trochę to jeszcze potrwa, może do soboty.

"WITAJ PIĘKNA" U mnie raczej dostałaby bilet w jedną stronę... Chyba nie muszę dokańczać dokąd!
Ale powiem inaczej:
Jeszcze pięć lat temu, gdy w moim ogrodzie królowały m.in. STEPPING OUT, ACOMA czy SUPERSTITION itp.
i gdyby taki HELLO BEAUTIFUL zakwitł, skakałbym z radości kilka dni.
A dziś ?
Cóż... (domyślcie się sami)
Myślę, że wielu z Was nie zgodzi się z moją opinią patrząc na zdjęcie, na którym wygląda dość przyzwoicie, lecz w rzeczywistości już nie do końca, lub jak dzisiejsza młodzież mówi ... "d..y nie urywa" To fakt!!!







HELLO BEAUTIFUL (B.Blyth '13)

Nie urywa to fakt ,do nowszych odmian zachowajmy dystans .Z kwiatami jak na ;grzybach;,biegniemy po jednego a nie dostrzegamy innych . To kilka lat starsza odmiana w podobnej kolorystyce [też nie w moim guście],w realu nawet ładna i zachowuje się bez problemów . Alpine Butterfly .

Pozdrawiam ciepło nawet gorąco .Andrzej .

Nie może być - to wszystko TERAZ kwitnie?

A może trochę urywa ...








Zdjęcia z dzisiaj, tak więc teraz kwitnie i miesza swój intensywny zapach z aromatem lip - co za frajda ...

Hejka!
Uprzejmie donoszę że mnie nic nie urwało! Taki wpółblythowaty. Barashkonku taka 'Sweet Victoria' to jednak bardziej moje klimaty.
Pozdrówka
K.
P.S. Australijczyki przybyłe w kwietniu zakwitają w lipcu ( o ile im się pozwoli a nie heroicznie obcina pedy kwiatowe )

A bez Australii da się zrobić, żeby kwitły w lipcu?
Może do lodówki?

Hejka!
Chyba nie , australijskie nówkowe czyli świeżo przybyłe z antypodów irysy to u nas w ogóle kwitną w czasie australijskiej zimy - totalne pokręcenie.
Pozdrówka
K.

Dziś mi zakwitł pierwszy Australijczyk,Decadence,bardzo piękny,dorodne kłącze z czterema przyrostami.Szkoda że jest w tym kwitnieniu samotny.Wykłaszają się Broome Sunset,Magic by Gosch,Royal Harlequin,Mandaring Moorning.Można by którymś zapylić ,ale będą kwitnąć później.Na razie on



Pozdrawiam

Stojąc dzisiaj po przeciwległej stronie stawu dostrzegłam nowy łebek na irysowej rabacie ... O, pewnie 'Tuscan Glow' . Zachodzę, a tam na miejscu wyczekiwanego irysa, całkiem inna odmiana - 'Mysterioso'. Mam nadzieję, że to ja pomyliłam znaczniki. Zdjęcia jutro, bo akurat wróciłam z pracy i było trochę za późno na fotki.