Możesz złapać kormorana czy inną kurę, wyskubać pióro, na pióro zebrać pyłek i zapylić ręcznie
W moich stronach o kormorana trudno, co nie musi dziwić, ale że i o kurę opierzoną też (w marketach tylko łyse kurczaki ), to już robią się schody...
Nie wiem, czy w najbliższym sezonie coś zapylę, ale z pewnością oskubię (nie kurę) jakieś pełne kwiaty z płatków w poszukiwaniu ich intymnych miejsc.