Forum Ogrodnicze Oaza

Giri il mondo e cerchi la fortuna ?

Lilia LO White Heaven















Przy mokrym lecie jak widać kwiat jest nieodporny, śnieżna biel utrzymuje się przy suchych latach, ale jak jest mokro wtedy mocno nektaruje i zapach jest wręcz nachalny . Bardzo lubię ich zapach.

Też ją b.b. b. lubię i ten wyjątkowy nieporównywalny z niczym zapach - w przypadku róż znajduję dość konkretnie określenia typu zapach goździków z nutą korzenną, albo mirry i cytrusów (też chemiczne nazwy substancji) ale w przypadku lilii nie znalazłam, jak dotąd, prób opisu zapachu. Trzy cebule w dużej donicy.





Teraz siedzą w cynamonie w piwnicy, bardzo się rozrosły i nie wiem czy się w niej zmieszczą, sadzić będę w marcu.

Robert zapraszam o to moje w tym roku .
Dzięki za link ,miałam do niej przejść niebawem by w wątku właściwym pokazać.A ja jej nie wykopuję
i w ubiegłych sezonach też zostawała na zimę ,a u mnie potrafi przymrozić .
W ub roku miejsca gdzie są cebule okrywałam gałęziami świerku .
W tym usypałam kopczyki z ziemi nad cebulami ,ale chyba je okryję np agro jeszcze .
Na razie nie ma mrozów ,ale raczej to muszę zrobić.
Tak naprawdę z całą uczciwością mówiąc ,nie mają one ani kompostu ani nawozów.
W 1 roku na działce rozsypaliśmy sporo ziemi torfowej ,teraz uzupełniam ziemią uniwersalną ,ziemią
z kretowisk ,z trawnika .
Potrafi być kilkadziesiąt kretowisk ,jak działki w jakimś miejscu nie zaleje woda .
Używam nowej ziemi w dołki do nasadzeń róż przeważnie.
Pod liliami właściwie nie zmieniałam ,czy nie uzupełniałam ziemi.
Natomiast za rok ,jednak dam pod lilie jakiejś ziemi próchnicznej i ciut nawozu .
Ale to zapewne będzie taki jak do róż etc.

One rzeczywiście są w bardziej zacisznym miejscu ,ale i tak jedna strona z 4 ,to wygwizdów.

Przy klonie w innym miejscu ,nie tutaj ,wyrosła powyżej albo na bank na 2 m.
I to jakiś zainfekowany ,albo jest mrowisko pod nim ,a jej nic nie było .

Edit
Właśnie tutaj widać ją w pąkach jeszcze ,przy klonie .

Bogusiu piękne widoki

Marysiu dziękuję
Jestem zadowolona ,że tak się jej podobało u mnie .
Ania Łatka ma rację ,trzeba ją trochę okryć ,szczególnie
jak zimą u mnie może być mroźnie.
Dzisiaj analizując ,doszłam do przypomnienia sobie ,że
rośnie pod altanką w drugim też miejscu i tam nie ma kopczyków ani
żadnego zabezpieczenia na w wszelki wypadek .
A tu taka zimnica ,że nie chce mi się jechać ,no ale będzie trzeba .