Forum Ogrodnicze Oaza

kokolidek wrote:
To jest mem, a nie artykuł analityczny.
Można by ubrać w ładniejsze słowa, ale niewiele by to zmieniło i mem by się rozrósł o masę tekstu.


Ale w memach pojawia się odniesienie do patologii, pomyśl dlaczego. Dlaczego cały system został stworzony tak by promować oszustwa?
Ja też tyram, płacę podatki ale mi nie wisi rozkradną je Szumowscy, dostanie Rydzyk, pójdą na łatwe życie patusów czy może trafią do oświaty czy służby zdrowia. Ludziom którzy pracują czy prowadzą firmy wystarczyłoby nie odbierać wypracowany pięciu stów. W związku z zawłaszczeniem prokuratury, sporej części sądownictwa i nagmiannym łamaniu prawa przez pisbolszewików jedyne co pozostaje to żartować przez łzy. I ludzie to robią.

Aha i jeszcze kurcze pompka miałem dostać bon 1000zł na wakacje! Już porobiłem plany i kupiłem krem do opalania. A się dowiaduję że nic z tego. Jak żyć Panie premierze? JAK ŻYĆ?!

Perełko, znasz dowcip jak to Radio Erewań podało że w Moskwie na Placu Czerwonym samochody rozdają?

Alu, samo słowo "bękart" nie ma tu zastosowania, bo oznacza tak naprawdę dzieci z nieprawego łoża.
Dziś zyskało "pejoratywne" znaczenie i jest używane jako wulgaryzm i obraźliwe określenie.

Jestem daleka od krytyki jakiejkolwiek strony (albo bliska krytyki wszystkich )

Jednak 500+ to ekonomiczna parodia sama w sobie. Jak sama wiesz, ekonomicznie totalnie nie opłacalne, ale to nie najgorsze.
Tragedią jest...dotowanie patologii, którą de facto jeszcze pogłębia.
Te pieniądze w tych rodzinach, nigdy do tych biednych dzieci nie trafią a tylko pogorszą ich los...,bo jak jest na flaszkę, to po co robić cokolwiek.
A wiem, że tacy rodzice, potrafią nawet prostytuować te dzieci, oby tylko było na flachę.
Brutalne..., ale prawdziwe.
Najgorsze jest to, że nikogo z rządzących, los tych dzieci nie obchodzi a ludzie nie mają pojęcia, przez co te dzieci przechodzą.
Zachęca się tym 500+ do "produkcji" biednych i krzywdzonych dzieci.
Dlatego, choć pada tu słowo "bękart", to jednak każde zwrócenie uwagi na dotowanie krzywdzenia tych dzieci uważam za sensowne.
Ponadto, to nie tylko 500+, to jeszcze dotacje na: koszty mieszkania, ogrzewanie, ubrań i jedzenia. Parokrotnie przekraczające koszty 500+.
Sąsiad z wioski obok żyje z dzieci i już dwukrotnie musiał wymieniać samochód, bo ilość płynącego "dobra" nie mieści mu się już nawet w kombi. A przecież to wszystko da się wymienić na..."flaszkę".
Mówić o tym...czy nie mówić...oto jest pytanie

newrom wrote:
A kto Tobie dał prawo sugerowania, że nie myślę. Uzurpujesz sobie monopol na jedynie słuszną opcję? Kto nie z Tobą to co? Gorszy sort?
kokolidek wrote:
Potrafisz zrozumieć co mi "wisi" , nie mam emocjonalnego stosunku do zacietrzewienia, mam zastrzeżenia do prezentowania na tym forum własnych przekonań politycznych.

Mamma wrote:
I sądzisz, że wątek "kawały-dowcipy" jest odpowiednim miejscem.
A przy okazji - dziękuje za wykład (czuję się doinformowana, pewnie nie wpadła bym na to, że jest to wulgaryzm i obraźliwe określenie - tylko co mnie w takim razie poruszyło?)

Znam.Jedno można napisać z całą pewnością; głupota jest wszędzie ,nie ma ludzi idealnych .Historia wystawia oceny politykom ,ale my jako naród musimy stanowić mmonolit.Nasze położenie geograficzne nigdy się nie zmieni i musimy prowadzić dialog ,a nie plebiscyty dzielące kraj.I jeszcze jedno co do patologi .Była jest i będzie ,tak jest na całym świecie.Jednak to wstyd dla kraju gdy ludzie ciężko pracowali ,a mimo to dziecio były głodne i patologia to nie była .Mamy tu dwie strony medalu i mimo wszystko plusów jest więcej . Dziś mamy instytucje i tu zmiana mentalności w ich pracy jest potrzebna ale czy to takie proste.Czy można powiedzieć że dziecko w rodzinie prawnika alkocholika to nie patologia .Ona ma różne oblicza .Wstydem było jak Macron pouczał nas że zaniedbujemy swoje dzieci .Świat nie jest czarno biały i nie da się tu wrzuć wszystkich do jednego worka .Skala rozrzutu zarobków jest dziś przepaścią bez żadnegio uzasadnienia ekonomicznegoJesteśmy niby jedną wielka globalną wioską gdy nie ma zagrożenia a co gdy przychodzi zagrożenie ten liberalny świat zamyka oczy i myśli tylko o sobie .

Zmień "pomyśl" na "zastanów się". Lepiej?



Bronia z bronią? ;>

kokolidek wrote:
Tą wypowiedzią poparłam nieadekwatność tego określenia w tym memie.

Czy moderator może "odciąć" tego mema i założyć ew. wątek 500+ jeżeli ktoś ma ochotę dyskutować? Cały czas podkreślam, że nie uchodzi, aby temat ten był roztrząsany w tym wątku, dla mnie to nie dowcip.

Nie moim zamiarem było pouczać kogokolwiek, czy cokolwiek roztrząsać.
Przepraszam jeżeli kogokolwiek uraziłam, ale los każdej krzywdzone, bezbronnej istoty jest mi bliski.
Mi taki wątek nie jest potrzebny.

Nie o to chodzi, to po prostu nie wątek do dyskusji.

Co do artystów to zaczynam nimi gardzić.Bo czy taki wie kto siedzi na widowni.Płacimy za rozrywkę, a tu rozrywka sięga dna ,bo artysta nas obraża i tu działa to w obydwie strony.Sugeruje że ta jedna strona jest taka a ta druga taka i taka ....Aktor który nie szanuje ludzi i nawołuje do szacunku i tu znów etyka jest jedna dla wszystkich .Humanista chwyta w lot te podziały .Mamy przesyt wulgaryzmów i wolności ;alkochol , seks każdy z każdym bo to odkrywcze i postępowe,plotki ,dragi ,brak szacunku,rozwody i dziwne rzeczy .Potem każdy zdziwiony.Cienka granica od kiczu do sztuki .I jeszcze jedno; czy jesteś taki czy inny to możesz bezczelnie kłamać i manipulować tylko dlatego ,że możesz.Koniec i kropka .Tyle na temat merytorycznej ,rzeczowej wymiany zdań.

A poza przesytem wolności, nie masz czasami przesytu powietrza? Bo odebranie wolności, to jakby ktoś powiedziała "dobra, to teraz koniec z oddychaniem. Co minutę trzy wdechy żebyś od tego przesytu za dobrze się nie poczuł
Swoją drogą to fajnie macie, że tak seks z każdym. U mnie dalej zaścianek i ciemnogród...

Watek mi się nie podoba, wiec bardzo rzadko tu zaglądam. i chyba dalej bym nie zaglądnęła, gdyby Ala go nie zaraportowała. Faktycznie dowcipy tu prezentowane sa niskich lotów do tego duza część z nich zwyczajnie obraża sympatyków przeciwnej opcji politycznej. Bardzo rzadko usuwam cokolwiek , bo uważam , ze są tu ludzie odpowiedzialni i jeżeli coś piszą, to firmują swoim nickiem wypowiedz, To się tyczy także żartów, a żart tu nie są śmieszne. Po za tym więcej tu dyskusji i przepychanek niż dowcipów,Wątek na razie zamykam, niech szefowa zadecyduje .

Przyłączam się do zdania Lucynki. Staram się cały czas postępować zgodnie z myślą "Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka". Z ośmioletniej historii forum pamiętam też, że z takich dyskusji, jaka wybuchła w tym wątku, nigdy nie wynikło nic dobrego. A w obecnych czasach przede wszystkim trzeba nam rozwagi, równowagi i nade wszystko optymizmu