Forum Ogrodnicze Oaza

Roślina pochodząca z tropikalnych rejonów Afryki i Azji Wschodniej. Znanych jest około 150 gatunków. W uprawie jest od ponad 150 lat. W sprzedaży są wyłącznie mieszańce o jaskrawych, często wielobarwnych kwiatach. Kwitnie od wiosny do jesieni.
Skrętnik lubi jasne pomieszczenia, ale źle znosi bezpośrednie nasłonecznienie. Podłoże powinno być stale wilgotne. Źle reaguje zarówno na przesuszenie bryły korzeniowej jak i na zalanie. Gatunek ten łatwo rozmnaża się z sadzonek liściowych.

Taki kwitnie sobie w mojej łazience.
Rośnie w ziemi do paproci i nie grymasi.

Skrętniki mają nazwy odmianowe, to kwitnące to prawdopodobnie "Lola". Prawda, że nazwa śliczna.
Bardzo lubię te kwiatuszki za ich długie kwitnienie.
Mam aż trzy roślinki kupione na Allegro, jak zakwitną wstawię zdjęcia.
Nie próbowałam jeszcze rozmnażać, ale może kiedyś?

Ja rozmnażam przez ukorzenianie w wodzie , innych metod jeszcze nie próbowałam .
Do słoiczka wlewam niewielką ilośc wody z wodociągu , nic innego nie dodaję . Co jakiś czas sprawdzam stan wody , jak mało to dolewam , jak się przybrudzi , zmętnieje to zmieniam . Po upływie około 3 - 4 tygodni pojawiają się korzonki , jedne szybciej drugie wolniej , to zależy od odmiany i temperatury . Ten sposób ukorzeniania najlepiej się sprawdza w okresie wiosna - lato .

Andzia, fajnie że pokazałaś jak to robić. Właśnie tak robię i większość skrętnikowych listków mi w wodzie gnije. Co ''robię nie tak'' ?

Kerstin nie wiem co robisz nie tak , bo u mnie ten sposób się sprawdza i naprawdę rzadko się zdarza aby coś mi gniło , a jeśli już coś zaczyna się dziać to obcinam nadgniłą końcówkę i wkładam ponownie do słoiczka i czasem udaje mi się uratować listek.

Pokażę kilka moich obecnie kwitnących , reszta odmian innym razem jak zrobię fotki
Gdyby ktoś chciał się wymienić listkami to śmiało pisać na PW

Silvia

Krakus

Bella

Lola

Matthew

biały i niebieski

N3

Odnośnie rozmnażania skrętnika to mam jedyny i nie zawodny sposób,a mianowicie ,mam takie kubeczki,(tj. jednorazowe pojemniczki do sosów,zdjęcie poniżej).Biorę 2 sztuki robię w obydwóch dziurki ,do jednego wsadzam pocięty fragment listka,na wierzch zakładam drugi pojemnik,brzegi przyłapuję taśmą by nie spadał wierzch,i nie zaglądam do nich dopiero jak mam przesadzać.Podlewam lejąc w podstawkę wodę .I tak to u mnie wygląda.

Wypróbuję ten sposób. Może on się i u mnie sprawdzi?

Dorzucę parę moich





Mercedes

I jak nie kochać takich piękności masz piękne skrętniki,nie mam żadnego takiego ,dlatego tym bardziej mi się podobają

Ja mam takie





i taki niezwykły - to jakaś krzyżówka z fiołkem, ale zapomniałam nazwę



może ktoś go nazwie?

Concord Blue

U mnie zakwitły pierwsze skrętniki, całkiem świeża ta moja pasja No i lekko jestem rozczarowana... Spodziewałam się nieco większych kwiatów... Nie wiem, czy to dlatego, że roślinki młode, czy to zależy od odmiany...Proszę mnie oświecić w tej sprawie!

Olibabko to pewnie Concord Blue. Ładnie wygląda w wiszących doniczkach. Latem może być uprawiany na dworze w półcieniu.

Marto wielkość kwiatów zależy od odmiany ,Ty akurat wybrałaś te o mniejszych .
Z uprawianych przeze mnie odmian bardzo duże kwiaty mają : Bella , DawidT , Alien.

Witajcie. Zerknęłam do tego wątku za sprawą kawałka listka skrętnika buraczkowego. Nie wiem, czy dobrze go potraktowałam - obsypałam końcówkę ukorzeniaczem i wsadziłam do wilgotnej ziemi (jak listki fiołków). Czy potraktowany w ten sposób listek się ukorzeni i wyda sadzonki?

Powinien

Witam kochane koleżanki skrętnikowo zakręcone

Przyłączam się do Was i już lecę z fotkami moich skrętników,będzie alfabetycznie: