Forum Ogrodnicze Oaza

Lubię hipeastrum...ale u mnie w mieszkaniu kwiaty źle się czują, więc z nich zrezygnowałam. Ale u ciebie wszystko kwitnie, super.

Witam Cię Bożenko w moich progach!
Miło słyszeć takie słowa, dziękuję. Moje hipeastrum właśnie przekwitło, ale jeden z pączków ''zaciążył'' więc będą nasionka Red Lion-ka. Mam nadzieję że w niedługim czasie reszta hipków się pobudzi i da pokaz kwitnieniowy. Niestety hoja Incrassata zrzuciła pączki i kwitnienia nie będzie. Ale coś mi się ''kluje'' na hoi Gracilisce.

Ooo, to koniecznie musisz pokazać zdjęcia, jak się wykluje

yyyyyyyyyy, ęęęęę..... ąąąąąąą ....
aha, i ććććććć jeszcze miało być no to jest
A swoją drogą to macrophylla znów ruszyła więc może w końcu urośnie większa niż 20cm

A moja stoi jak zaklęta, pomimo że ją ciachnęłam. Widzisz jaka wredota?

Bożenko, jasne że pokażę.

Podziwiam i ja Twoich parapetowych mieszkańców , a hipcio to wyjątkowa pięknota . Moje natomiast jeszcze smacznie śpią , może powinnam je obudzić

Wiesiu, spróbuj. Ja swoje też powolutku będę wybudzała ze snu. Dosyć tego lenistwa!

Tak jak wcześniej pisałam, mam tylko jedną zapowiedź kwitnienia. I to też skąpą, bo z jednym baldaszkiem kwiatowym. Jednak cieszę się chociaż z tego jednego-jedynego baldaszka, może wtedy łatwiej przetrwam te koszmarne zimowe dni, nim przyjdzie wiosna i wszystko ożyje. Brrr, jak ja nie znoszę zimy! Oby do wiosny, oby do wiosny!!!



Jak wiecie, nie posiadam własnego ogródka, choć o nim marzę już od wielu lat. Ale dzisiaj, stojąc przy oknie kuchennym rozmarzyłam się i spróbowałam sobie wyobrazić że już go mam, a patrząc na aurę dnia dzisiejszego, weszły mi do głowy słowa krótkiego wierszyka powstałego z widoku za oknem. Oto on:

''TAK SOBIE MARZĘ...''

Gdy nos rozpłaszczam na zimnej szybie
a wzrok swój wbijam w śniegowe czapy
Tak sobie marzę by wiosna już przyszła
By w ziemię z ogródka móc wsadzić swe łapy!

Trochę porządków w ogrodzie porobić
Coś poprzesadzać, porobić zmiany.
I patrzeć jak wszystko kwitnie i wzrasta...
Przywołaj mi wiosnę, ogródku kochany!

Do ułożenia tego wierszyka zainspirował mnie widok zza mojego kuchennego okna. A wyglądał on tak:



Życzę Wam szybkiego nadejścia upragnionej przez wszystkich wiosny!!

Krysiu ,wierszyk odzwierciedla ,to co nam w duszy gra . Tęsknisz za wiosną tak jak i ja .A ten śnieg ,to długo nie poleży ,bo w sumie to jest dosyć ciepło . Musimy się jakoś trzymać nie ma rady

Ogromnie tęsknię za wiosną, słoneczkiem i cieplutkimi dniami.

Witaj Krysiu też tęsknię za wiosą , ale nie pogardziłabym takim widokiem jak masz Ty za oknem .

Widze że masz mnóstwo domowych kwitów.

Och, Krysiu...wspaniale ujęłaś w strofy te nasze tęsknoty

Tak Geniu, mam nieco roślinek na moich parapetach. Swego czasu gdy mieszkałam w domku jednorodzinnym (wynajmujemy), to miałam ich cały ogrom. Wtedy też zakochałam się w skrętnikach i uzbierałam swego czasu średniej wielkości kolekcję. Niestety, jakiś czas temu dopadł je pomór, a na tym mieszkaniu w którym teraz mieszkamy rosnąć wogóle nie chciały. Jak będę miała swoje 4 kąty, to spróbuję ponownie przygody z tymi cudnymi roślinkami. Na razie cieszę się tym co mam.


Tolu kochana, a któż ich dzisiaj nie ma? Tzn. tych tęsknot. Czasami te nowe chciejstwa roślinne potrafią przyprawić człowieka o niezły zawrót głowy. A jeszcze jak jest możliwość posiadania własnego raju pod niebem i przepoczwarzania go z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia - to takie chciejstwa są warte realizacji!

Krysiu, bardzo Ciebie polubiłam wirtualnie
Jak będziesz chciała odbudować kolekcję skrętników....napisz....Pomogę

Miło jest usłyszeć tak miłe słowa. Aż mi się ciepło na duszy zrobiło. Dziękuję. Ja Ciebie Tolu też bardzo lubię i czasami coś tam nabazgrolę na twoim wąteczku, byś nie zapomniała że jest ktoś taki jak ja (i nie tylko ja) kto obserwuje twoje przygody roślinne.
Dopóki mieszkam na tym mieszkaniu, to wolę nie odnawiać kolekcji bo byłoby to czyste marnotrastwo. Ale kiedyś na pewno to zrobię. Dziękuję za propozycję Toleńko. Zaraz wdepnę do Ciebie, bo chciałabym ciutkę tam pobuszować.

Krysiu kochana, Ciebie też odnalazłam i będę zaglądać, oczywiście też wyściskam

Witaj Aneczko! Oczywiście zapraszam Cię w moje skromne progi jak najczęściej.
Jakiś czas temu, panienka hoja Incrassata zrzuciła pączki z pędzika kwiatowego. Dzisiaj zaglądam do niej ze smutkiem, a tam...... o jacie, ona ma nowe pączki na tym samym pędziku kwiatowym z którego je wcześniej zrzuciła!!
Ma panienka chęć do debiutanckiego kwitnienia, oj ma! Oby je tylko dotrzymała!

Trzymam mocno kciuki za nią, teraz może będą jaśniejsze dni i rozkwitną pączusie