Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj, Kochana Anulko
Ściskam Ciebie serdecznie

Wy się tu obściskujecie a ja wciąż czekam na jakiekolwiek skrętaskowe relacyjki typu: wypuścił skrętek nowy listeczek, innemu się kwitnień zachciało - a tu nic! Dawaj szybciuchno aktualizację, bo z braku fotek się skrętasy do życia zniechęcają

Krysiu, mam dwa kwitnienia...malutkie, słabiuchne...ale są!
To Franek z jednym kwiatkiem i Blue Leyla z dwoma kwiatkami.
Reszta kolekcji stara się dotrwać do wiosny (kilkaa odmian, niestety, straciłam).
Postaram się jutro cyknąć zdjęcie

To świetnie że będą cykanki. Będę na nie czekała!

Krysiu, specjalnie dla Ciebie obiecanki-cykanki

Franek i Blue Leyla

Jak sobie tak wspominam moje skrętnikowe parapety....ehhhh! Czasami mi jest brak tej palety barw, która rozweselała smutne zimowe okna, dając oczom ukojenie w te szare i bure dni. A twoje skrętasy pięknie się uśmiechają.

Chcę uzyskać taki efekt bogatego w kwitnienia parapetu.Mam nadzieję, że mi się uda

Uda Ci się, uda. Z tymi roślinkami napewno!

Mam nadzieję, Krysiu
Właśnie testuję kolejną mieszankę podłoża.Zobaczymy z jakim skutkiem

hey a gdzie kupiłaś tego fiołka z jasnymi obrzeżami listków i czy ma on jakąś swoją nazwę?

Nie wiem o którym mówisz?
Wstaw zdjęcie.
Jeżeli mam go jeszcze na stanie (w listopadzie zmieniłam miejsce zamieszkania i pomniejszyłam kolekcję), to moge podesłać listki

ten na 1stronie w tym watku, a masz tylko takie jasne kolorki z takimi 2kolorowymi listkami? a jak najlepiej je ukorzenic? bo mi w ziemi za bardzo sie nie udaje, jedynie male rozetki w wodzie, ale samych listkow w wodzie nie probowalam, a Ty?

Pewnie chodzi Ci o odmianę Frozen in Time
Mam jeszcze inne variegaty kwitnące kolorem czerwonego wina, różowe i niebieskie.

Jezeli chodzi o ukorzenianie: każdy musi wypracować swój sposób.
Mnie najbardziej odpowiada ukorzenianie w ziemi (przykrywam listki kubeczkiem plastikowym albo folią).
Ale, zdarza mi się włożyć listek do wody (żal mi wyrzucić) i też pięknie wydają korzonki.
Tylko pamiętaj, żeby podłoże na którym stoi pojemniczek z wodą nie było zimne.I wszystko powinno być dobrze

Niezawodna Blue Leyla

Hmmmm , musisz koniecznie jemu dokupić siostrzyczkę czyli panienkę o nazwie Pink Leyla. Ale pan Blue jest szykowny i ubrał się w granatowy garniturek z białą ''czapeczką''.

Miałam odmianę Pink Leyla, kilka małych sadzonek.
Ale przez zimowe straty i przeprowadzkę nie wiem czy mi się uchowała
Najbardziej żałuję odmiany Tango którą chyba straciłam...a z takim trudem ją pozyskałam...

Napisz do pana Piotra Kleszczyńskiego i spytaj czy ma nadal tą odmianę. Uważam że warto spróbować. A u mnie zaczynają się hojkowe kwitnienia, tak się cieszę....

Dzięki, Krysiu za dobrą radę ...Tylko, jestem na etapie rzeczowej selekcji; jeżeli nie odpowiadają tobie (danej odmianie) moje warunki, to musimy się rozstać
Co z tego, że po raz kolejny zainwestuję pieniądze? Będę się cieszyć kilka miesięcy a potem przyjdzie zima i kolejne rozstanie...
To nie o to chodzi w tej zabawie...