Ceropegia jest z wymiany, dostałam pełną doniczkę ukorzenionych sadzonek. W ubiegłym roku przywędrowała z zawiązkami kwiatów
nie była pożałowana, kwitła dwukrotnie...w tym roku znowu zaczyna
Zastanawiam się tylko nad przesadzeniem, korzenie zapełniły doniczkę. Trochę się tylko obawiam czy przesadzenie do nowej ziemi jej nie zaszkodzi. Ziemia, ziemi nie równa, jak popadnie się nieodpowiednie podłoże roślina może wypaść. Wczoraj wyrzuciłam jednego sukulenta, zgnił od środka...nie mam pojęcia dlaczego. Chyba miejsce robi się na jakieś inne cudo
Michał, ten sposób sprawdza się od kilku sezonów. Jeszcze trzeba zwrócić uwagę na zagłębienie cebuli w ziemi. Nie może być za głęboko posadzona. Jak zaczną wychodzić nowe listki, zaczyna się ,,nowy sezon''cebulę najlepiej oddzielić od starej ziemi, usuwając też stare korzenie, nowe białe zaczątki korzeni zostawić. Posadzić do nowej ziemi delikatnie podlać, bardzo mało. Liście jak zaczną rosnąć podlewać trochę więcej, ale nie za dużo...cebula może zgnić od spodu.
Jeszcze jedna roślina jest traktowana podobnie, tylko żeby zakwitła zostaję na zimę wyłuskana z ziemi. Postawiona w chłodnym pomieszczeniu, przysypana suchymi trocinami. Zostawiona w doniczce w ziemi do następnego sezonu nigdy nie kwitła.
Od dwu lat, wiosną po 15 maja wkopuje cebule w ogrodzie, wprawdzie nie wszystkie kwitną co roku...jest mniej opatulania na parapetach. Te cebule bardzo szybko się dzielą, zawsze w doniczkach jest kilka nowych mini cebulek.
Ismena-BŁONCZATKA
Michał
czerwona wstążka to stary wiejski przesąd, żeby nikt nie urzekł kwiatka. Niemowlętom też przywiązywano czerwoną kokardkę na ręce, żeby malucha nikt nie urzekł. Dzieciak miał być uśmiechnięty, nie płakać, spać przez całą noc
Dotyczyło to 1 roku
werciamafiolka,
dzielę i ukorzeniam rośliny... tak na wszelki wypadek, rosną w minimum dwu miejscach. Mrozy, nornice, krety potrafią zniszczyć sadzonki. Wilgoć, nieodpowiednie stanowisko, owady...tak jest bezpieczniej, jak jest jakiś zapasie. Fiołki pozyskane z listka to chyba przyzwyczajenie, lubię rozmnażać, wysiewać, ukorzeniać różności...roślin nie sprzedaję, bardzo dużo idzie na wymianę. Część ogrodu jest z wysiewów i wymiany.