Forum Ogrodnicze Oaza

Kolega to chyba zapadł a jakiś sen letni ale jeszcze w zimie. Żadnych zdjęć. To chociaż pochwal się jak to teraz wszystko wygląda. To przyda Ci się na zmobilizowanie

Całkowicie zapomniałem o tym wątku, zdjęcia robiłem na bieżąco. Jednak te pół roku było dla mnie dość nie przyjemne. Teraz jednak wychodzę na prostą. Miejmy nadzieję, że teraz będzie lepiej. Mam kilka zdjęć by pokazać co kwitnie, choć i tak nie nadrobię całości.

Róża


Ostróżka


Lilia


Goździk


Dalia kaktusowa


Trytoma


Łubin

Kolejna partia zdjęć

Powojnik tangucki


Łubin


Werbena


Dyptan

Znów się kolega obija, zdjęcia stare tylko z lata Fajnie to wszystko wygląda no ale lato się skończyło.
Była też jesień. Tu jednak czas się zatrzymał na lecie hmmmm może to i dobrze

Wątek mam zapisany i będe męczył do upadłego

Jak nie padnę ot tej twojej patelni to będzie dobrze. Tak to jest jak się ma studia na głowie Nie ma kiedy jechać do domu i zrobić zdjęcia

Oj Riczi Riczi, rzeczywiście na ogrodowym wątku to wiatr hula... czekamy niezwłocznie na jakieś aktualne fotki... prędziutko prędziutko bez wymówek...
pozdrawiam i będę kontrolował pilnie...

Na prośbę autora wątku otwieram furteczkę
Witaj Michałku wiosenną porą!

Aniu serdecznie, ale to serdecznie dziękuję

Czas rozpocząć nowy sezon. Niestety na razie nie mogę być osobiście w domu rodzinnym, ale za to mam kilka fotek od mojej mamy

Na początek tulipanki kupione przeze mnie w tamym roku w ikea. Kupiłem je by było czym oko nacieszyć w mieszkaniu.
Potem trafiły do rodziców i zostały posadzone, a o to efekty
Tulipany


Serduszka okazałe to ulubiona roślina moja i mojej mamy. Wiosną tworzy piękny krzak o średnicy tak +/- 1m.
Dla tych co nie wiedzą odmiana o różowych kwiatach ma pędy różowe, a odmiana o białych kwiatach zielone pędy.
Także nie sposób ich pomylić
serduszka okazałe


Dyptan to roślinka bardzo kompaktowa. Nie rozrasta się ilość pędów co roku oscyluje w granicach 10.
Uwielbiam ją za cytrynowy zapach i za odporność na choroby oraz szkodniki
Dyptan


Tutaj miszmasz krokus, hoya i mały tulipanek. Funkie ładnie przyrastają i widać, że to do nich należeć będzie ten rok
Krokus


Każdego roku na rozkręcenie atmosfery na naszym zadaszonym tarasie sadzimy w skrzynkach stokrotki.
Wprowadzają taką radosną atmosferę w budzący się ogród
Stokrotka


Tutaj pomidorki koktajlowe żółte i czerwone wysiane z nasion pozyskanych z pomidorków zakupionych w biedrze.
Pomidory


Na razie to tyle nowości, ale postaram się systematycznie dodawać nowe fotki tego co dzieje się w ogrodzie

Michałku, i Ciebie witam serdecznie po dłuższej przerwie Cebulowe nieodmiennie kojarzą się z nastaniem wiosny, więc z tym większą przyjemnością obejrzałam i krokusiki, i budzące się tulipany, ale i bylinki nie próżnują ....

W jaki sposób zadbałeś o cebule tulipanów kupionych w Ikea, kiedy już przekwitły? Będę miała kilka cebul przekwitniętych hiacyntów i żonkili ( z marketów ) i zależałoby mi na zachowaniu ich na przyszły sezon, choć podobno rzadko się to udaje ze względu na intensywne pędzenie cebul podczas produkcji ....

Trzymam kciuki za pomidorki, niedługo czas na pikowanie....

Pozdrawiam cieplutko!

p.s. obok krokusa chyba jest hosta ( a nie hoja ? )

Aniu, tak małą być hosta, a nie hoya Co do cebulek, to jak przekwitły to moja mama odrazu je wsadziła do ogrodu już na swoje stałe miejsca.
Jeszcze jak doniczka z tulipanami byłą u mnie, to ściąłem by nie doprowadzić do zawiązania się nasienników. Jednak zostawiłem łodygę z liśćmi
by cebulka mogła sobie dorosnąć i miała jak się odżywiać

Super, Michał, o taką informację mi chodziło; w ubiegłych latach czekałam, aż liście i łodygi zaschną, suszyłam cebule i trzymałam je w chłodnym miejscu, aby wiosną wsadzić na nowo do donic. Tylko z dwóch ( na kilkanaście ) miałam mizerne kwiaty.
Teraz ścięłam już zaschnięte kwiatostany, a z cebulami pojadę prosto na działkę. Bardzo dziękuję
Gdybyś znalazł, przypadkiem, zdjęcie dorosłego dyptamu, to proszę o zamieszczenie. Czy pełna nazwa brzmi: dyptam jesionolistny ? Tak coś mi się kołacze

Zgadza się Aniu to dyptam jesionolistny lub krzew mojżeszowy albo dzika pelargonia/cytrynowa pelargonia. Takie nazwy posiada ta roślinka.
Jutro postaram się zagonić moją mamę do poszukania zdjęcia. Jak będę miał to podeślę Ci kochana

Dyptan

O! Będę bardzo wdzięczna ... coś czuję pod skórą, że po obejrzeniu całości, zacznę polowanie
Dziękuję ślicznie!

Chyba mam u rodziców nasionka jeszcze, ale to mówię jutro wszystko Ci napiszę co i jak

kambodza5 wrote:
Michałku czy ty na aby nie jesteś w błędzie? Bo ja słyszałam że dzika pelargonia lub cytrynowa pelargonia to roślina potocznie zwana Anginką. Dyptam jesionolistny czyli Krzew Mojżesza a Anginka to dwie różne rośliny. Swoją drogą ślaz dziki też ma miano dzikiej pelargonii, z racji podobieństwa kwiatów jakimi się obsypuje.

Jeśli mówimy o cytrynowej "pelargonii", anginką zwaną, to wydaje mi się, że chodzi o bardzo popularne w latach 70-80 - tych rośliny doniczkowe o jasnozielonych, szorstkich liściach wydzielających cytrynowy zapach po roztarciu - mówiliśmy na nią geranium Podobno miała zwalczać migreny ....

Dyptam pochodzi z tej samej rodziny co moja ukochana ruta, a więc musimy uważać w słoneczne dni, aby nie poparzyć skóry podczas kontaktu z liśćmi. Wydzielanie olejków eterycznych przez dyptam jest tak silne, że można je "podpalić" - stąd nazwa "gorejący krzew Mojżeszowy". Ze zdjęcia widać, e kwiatki dyptamu są blado różowe, podczas gdy u ruty żółte - tworzyłyby razem ciekawą kompozycję

"Gorejący krzew Mojżesza" i ja posiadam, niestety może on poparzyć dłonie w słoneczne dni , w naszym klimacie samozapłon raczej nie grozi U nas rośnie na skarpie, więc w dosyć bezpiecznym miejscu dla ciekawskich dzieciaków