Forum Ogrodnicze Oaza

Wiem, że nie mam zbyt wiele do pokazania. Zaczątek mojego ogrodu powstaje na wąskiej i pełnej brzóz działce. Stare drzewa brzozowe są piękne, ale niestety bardzo żarłoczne, więc inne rośliny w ich cieniu niestety mają ciężko. Wielkim miłośnikiem brzóz jest mój mąż, który nie pozwala ściąć ani jednego drzewa.Metodą prób i błędów sadzę więc wśród brzóz kwiaty i krzewy licząc na łaskawość tych pierwszych. Moje klomby powstają od trzech lat i są na razie bardzo, bardzo mizerne. Oglądając Wasze ogrody wstyd mi tej mojej lichocinki. Jednak bardzo kocham moje roślinki i chciałabym Wam je pokazać.

Tak wygląda wjazd na moje podwórko, po bokach ubożuchne krzaki. W przyszłości chciałabym posadzić między nimi hortensje bukietowe. Próbę z kilkoma sztukami zrobię w tym roku jeszcze.


Rabata wśród brzóz.



Taki widok mam z tarasu.

I jeszcze kilka roślin solo.

Jako właścicielka ogrodu pod brzozami, już kocham Twój!
Cudnie, przecudnie już jest, mimo relatywnie trudnych warunków...
U mnie kluczem jest nawożenie i przede wszystkim obfite podlewanie... wszystko ze sobą żyje w zgodzie, we wzajemnej symbiozie, zatem pocieszam Cię, że się da
Trzymam kciuki i czekam na więcej zdjęć okraszonych Twoją opowieścią!

Witaj na forum

Na tyłach domu mam taras, na którym sadzę rośliny doniczkowe.







A takie róże mam przed wejściem.

Witaj Jasna, faktycznie zakładanie ogrodu między brzozami to nie lada wyzwanie, ale jak wiesz i brzozy maja swój urok, witam Cię i dawaj fotki kochana dawaj

I jeszcze jedno zdjęcie tarasu.







Wyżej jeden z moich oleandrów. Jedyne chyba, które lubią mnie:)

No i moje brzozy,,,ot i cały mój ogródkowy misz masz.

Aguniadko, witaj, bardzo się cieszę, że do mnie wpadłaś. W Twoim ogrodzie byłam już nie raz, więc tym bardziej mi miło gościć Ciebie u mnie:) U mnie również ciągle trzeba podlewać i nawozić, pocieszam się, że chociaż tyle mogę zrobić i może w końcu to coś pomoże.

Iwonkogn, brzozy to niestety żarłoki. Były na działce jeszcze przed nami. Kiedy budował się nasz dom, mąż pozwolił ściąć tylko te, które już naprawdę ściąć trzeba było. To samo było przy budowie ogrodzenia. Podwórko mamy duże, ale niestety mało na nim miejsca dla innych roślin. Dziękuję Ci za wizytę u mnie:) i zapraszam ponownie.

Jeszcze kilka zdjęć.

Pod brzozami świetnie rosną cyklameny, przylaszczki też nieźle sobie (u mnie) radzą.........................
Ja tam kocham brzozy i basta - świetnie rozumiem Twego M.
Jakby co, masz masę trawnika, nie żebym Cię namawiała do niecnych czynów ogrodowych - ale jak pobędziesz dłużej na forum, to trawnik będzie się kurczył, oj będzie
Pozdrawiam cieplutko

Sama sobie z nim nie mogę poradzić (choroby, moje niestety nie trawnika) i muszę czekać na pomoc. Ale w przyszłym roku chodzą słuchy, że mąż (chcąc zmniejszyć trawnik) pomoże mi przy rabatach. Oby!!! Fajnie, że do mnie zajrzałaś.

Witaj Jasna .
Ja też zazdroszczę drzew a czemu bo mój ogródek nie ma wcale cienia
a jest cała masa pięknych roślin cieniolubnych

Faj-nata z chęcią odstąpię cienia i brzóz. Cieniolubne i ja lubię, ale róże jeszcze bardziej:) a te niestety nie bardzo lubią mój ogródek:( Cieszę się, że zaglądasz do mnie.

Witaj
Bardzo malowniczo wygląda ten wjazd do domu! Nie martw się, że wśród brzóz słabo rosną rośliny, jak widzisz Agunia doskonale sobie z tym radzi, więc i u Ciebie z czasem zrobi się dżungla Rododendrony jak najbardziej wskazane, bo są cieniolubne, powinny Ci się sprawdzić.
Ja mam tylko 1 wielką brzozę, M. ją posadził jak się tu wprowadzał. Potem ja posadziłam 3 szt. na wysepkach, ale tnę je na kulki, by nie zacieniały mi innych roślin. Podobają mi się wszystkie!

Aguskac, faktycznie rh, hortensje, funkie i kilka innych bylin jakoś sobie u mnie radzi. Brzozy jednak najlepiej:)

A na różach to ja się nie znam wcale
Miałam kiedyś kilka krzaków ale wylądowały w ogrodzie koleżanki bo ja byłam ciągle pokaleczona

Ja też się nie znam. Ale lubię i kilka mam. Przy garażu mam takie zaciszyny w miarę słoneczny zakątek i posadziła, w tamtym roku były niezłe. Teraz nawet ożyły. Może będę się nimi i w tym roku cieszyć.

Ty podziwiasz moje stokrotki a ja Twoje Zakochałam się w takich, kupowałam w tamtym roku do korytka. Ktoś mi mówił, że przezimują jak posadzę potem do gleby, ale nie przeziomowały. W tym roku polowałam, ale były bardzo brzydkie u nas w sklepach, dlatego zdecydowałam się na bratki.