Forum Ogrodnicze Oaza

Jak ta ochrona przed kotem wygląda? Dalie chronisz, widać jakieś listki pod spodem?

Na tulipany zawsze miło popatrzeć Przed kotami ja muszę chyba zabezpieczyć kocimiętkę, dzisiaj jak zajechałam na działkę, to jeden krzaczek był bardzo starmoszony. Mąż mi powiedział, że rano jak przyjechał to jakiś rudy kot buszował , chyba mu zapach odpowiada.

Agniesiu, zawrotu głowy można dostać od takiej ilości tulipanów. Już sobie wyobrażam je w jednym miejscu podczas zbiorowego kwitnienia.... To dopiero musi być wspaniały widok!!

Aga a ja się chciałam zapytać o róże te z biedronki. U Ciebie rosą? Bo u mnie najpierw wypuściły listki a teraz jakoś skarlały i są raczej na wymarciu. z 9 raptem 2 jakoś wyglądają i chyba będą żyć.

Ochrona przeciwkotowa to takie skrzynki sklepowe po chipsach-rosną pod nimi dalie-koty robiły tam sobie legowisko i dalie łamały,za jakiś czas je ściągnę
Tulipany mam w większości biedronkowe z zeszłego roku--na fotach są pojedyńcze,ale ja sadziłam paczkami więc większość jest posadzona po 5szt w kupie.
Co do róż z biedry to ta pnąca okazała się być martwa,a te dwie inne jakoś kiepsko rosną,zobaczymy co z nich będzie.W zeszłym roku kupiłam też u nich 2 pnące i są ładne
Coś mi podgryza czubki róży pomarszczonej-macie jakiś pomysł?





Nowa piwonia-z biedry oczywiście

Wisteria szczęśliwie przezimowała

Różę uszkadzają te muszki na drugim zdjęciu uszkadzają wierzchołki i znoszą jajka z których wylęgają się robaki ..jak zobaczysz zwiędniętą część róży zerwij poniżej miękkiego pędu zobaczysz w środku robaka ...to jest bruzdnica pędówka atakuje róże....tulipany masz prześliczne...

Alinka ma rację, w środku jest biała larwa. Żeruje od pąkiem kwiatowym. Przez dwa lata walczyłam z plagą.
Polecam ten artykuł...
www.rozarium.org/ogrod/zwiot-r-any-i-nimu-ka-r-ana-szkodniki-r/

Krzewuszka



orliki





irysy





i goździk-ten z samosiejki nn

Moja krzewuszka w tym roku bardzo słabo kwitła Szkoda, że tej wiosny wszystko tak szybko przekwita

Dorotko przyroda jakoś szaleje...

W poniedziałek przez kilka godzin mieliśmy mega ulewę,a potem...pływało...ogród....wybieg dla kur....wjazd...podwórko...łąki...
Na szczęście woda zeszło dość szybko...najdłużej pływały nasze łąki-ale to teren iście zalewowy...
Mimo to ogólnie jet sucho...
Co zakwitnie to zaraz przekwita...
Owoce pomału dojrzewają,a niektóre są już zjedzone
Burzowo-zbożowo

Jabłonie

Sliwa-dziczka

Maliny

Brzoskiwnie

Czereśnie


Kura na jajcach zawiodła po całości...zadziobała 3 świeżo wyklute-mokre jeszcze kurczaki-uratowałam 1nego-dałam pod inną kurę...jeszcze nigdy czegoś takiego u mnie nie było...

Rosa rugosa-rozrasta się i kwitnie

Aguś owocowy rok u Ciebie się szykuje ;
pojesz i poskładasz w weki , aby tylko czas był na to .
Rugosa ma fajny kolorek
A kurę do koguta na nauczki bo coś nie przygotowana do życia z rodziną
Pozdrawiam cieplutko
Aaa piwonia z Biedry Ci kwitła ? zgodna z obrazkiem ?

Ależ będzie pysznie za chwilę . U mnie był deszcz 1 dzień ale to kropla w morzu zapotrzebowania na wodę. Chciałabym mieć i ja jakąś kurkę dla swojskich jajek ale to raczej nieosiągalna zachcianka.

U nas jednego dnia były dwie burze z gradobiciem, woda spłynęła i nadal jest sucho Szkoda tylko, że ucierpiały rośliny

Zeberko a co u Ciebie słychać ? U mnie susza totalna , plonów raczej nie będzie dużych. Jak tam Wasza kukurydza na kiszonkę - rośnie ?
Cieszę się, że rugosa się rozrasta - ja musiałam je na wiosnę mocno przyciąć bo porosły na 2 metry .Teraz kwitna i pachną, zwłaszcza wieczorem .
Kura ... chyba nie ma instynktu macierzyńskiego.. Jeżeli powtórzy się sytuacja , będzie znaczyło , że nie nadaje się do wysiadywania i odchowania pisklaków. To wtedy albo do garnka, albo na jajka . musisz ja tylko zaznaczyć, aby ponownie nie wysiadywała.A te kurki , które dobrze opiekują się pisklakami zaznacz i niech spełniają się w roli kwoki. Pozdrawiam serdecznie.

Zeberuś moja droga , tęsknię
Dawno Ciebie nie czytałam
Choć żeż tu , do Nas

Zeberko kochana co u Ciebie? Zapewne czasu na wszytko brak jak u mnie. Niedługo dzieciaki będą miały ferie to obiecuje sobie nadrobić forumowe zaległości.Jak tam bydełko ? Ten rok zapewne był bardzo ciężki dla Was . Kiedy wałowaliśmy słomę myślałam jak tam u Was ? Czy macie czym karmić zwierzęta ? Przez susze straty były ogromne, wielu hodowców sprzedawało zwierzęta bo opłacalność utrzymania i tuczu spadła...
Korzystając z okazji- Wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku, dni bez trosk. Aby rodziło się w sadzie , ogrodzie w oborze i domu Całuski dla całej rodzinki.

Agnieszko napisz coś co sie dzieje?, tak długo Ciebie tu nie ma Pozdrawiam Krzyś

Zeberko cały czas myślę co u Ciebie...Proszę odezwij się, chociaż jedno słowo...