Forum Ogrodnicze Oaza

Jagódko ,Margolko Ja swoje powojniki ukorzeniałam początkiem lipca ...wyczytałam że to najlepsza pora na ukorzenianie ...dostałam kilka pędów od znajomego wkopałam głęboko do ziemi górę przykryłam butelką (bez dna}i z pięciu patyków każdego przyjęło się po dwa .i tam rosną do dziś nie przesadzałam bo tam mają dobrze...

PINK FANTASY




Villa de Lion..




MACK KENZIE.






I BYLINOWY...

Wszystkie piękne, ale szczególnie wpadł mi w oko PINK FANTASY. Super

Martinko mnie też się podoba tylko coś słabo mi rośnie był już przesadzany bo łapał uwiąd..teraz rośnie ale słabo....minionej wiosny kupiłam następnego clematisa ale bez nazwy ....pierwszy kwiat był pełny a w późniejszym kwitnieniu już nie był pełny...

Witaj Alinko same piękności są u Ciebie i oddaję za tak wielogatunkową uprawę pomidorków
Dawno, dawno temu uprawiałam 0,5ha. pomidorów gruntowych a teraz nie sadzę ani jednego krzaczka, idę po gotowe do sąsiada /oczywiście płacę za towar/
Ania

Alina-277 wrote:

Witaj Alino Alina obejrzałam Twój ogródek, masa przeróżnych roślin, a takie widoki uwielbiam tyle kolorów, ja na takie muszę jeszcze troszkę poczekać. Od wiosny będę częstym gościem u Ciebie.

Na widok Twoich powojników postanowiłam spróbować jeszcze raz W zeszłym roku poszło mi nieźle, ale sadzonki wytłukł mi deszcz. Nie myślałam, że to możliwe

Przepiękne są Alinko

Alinko-ależ pięknie rosną Ci powojniki
moje pozdychały.....a miałam kilka ładnych,po roku już nie miałam,potem po dwu poszła reszta....

Ech te powojniki,zazdroszczę takich okazów ,nie mam do nich ręki

Klematisy cudowne ja jak na razie jestem szczęśliwym posiadaczem aż dwóch,ale wiem do kogo mam się zwrócić o poradę

Alinko - zdradż jaki masz sposób na powojniki, że tak pięknie Ci kwitną Wiele osób twierdzi, że ma kłopoty z ich uprawą

Annawu kiedyś uprawa pomidorów nie buła tak kłopotliwa jak w dzisiejszych czasach...ja wolę sobie sama wyhodować niż kupić na straganie...wiem co jem...
Liliu witaj w moich progach zawsze furtka będzie otwarta...
Ewamaj jeśli nie wykopany z ziemi powojnik to na wiosnę wypuści młode pędy..
Grażynko powojniki są trudne z za klimatyzowaniem ...jak się przyjmą w danej ziemi to i będą rosły
Iwonko witaj u mnie...cóż mnie też dwa się nie przyjęły....nie poddawałam się bo mi się podobały...Jurku nie od razu Kraków zbudowali... masz miejsca do zagospodarowania a u mnie brakuje...
Margolciu ja nie znam żadnej tajemnicy... mnie też kilka powojników padło ..teraz jest internet
można wszystko znaleźć tylko trzeba zadać pytanie a komputer na wszystkie pytania ma odpowiedź....kiedyś tego nie było.... człowiek sam z siebie lub od kogoś zaprzyjaźnionego coś mógł się dowiedzieć ...ja tylko na wiosnę podsypuję nawozem do powojników o większej zawartości potasu...

Wiązówka bulwkowa.

Alina-277 wrote:
Alinko a co robisz by nie chorowały???

Beatko twoje dzieciaki u mnie rosną nie wszystkie się przyjęły ale większość rośnie...pamiętam...pomidory do tygodnia po posadzeniu dokładnie całość pryskam miedzianem.... na początku lipca przeciw zarazie ...i później po dwu tygodniach przeciw chorobom grzybowym i na tym koniec z pryskaniem ...próbowałam różnymi sposobami ekologicznymi ale przeciw zarazie się nie ustrzeże...

No to czyli powojniki tak jak róże najlepiej ukorzeniają się w lipcu .Mc. Kenzie ogromniasty i aż się boje jak u mnie tak wyrośnie

Jagódko z mojego doświadczenia tak wychodzi ...a może ktoś ma inne terminy rozmnażania ...Mc.Kenzie rośnie duży ma silną masę przyrostu...mój zawsze zaczyna od poziomu ziemi...a tu coś bardziej przyziemnego..

Alinko jak ogląda się takie obrazki to jeszcze bardziej tęskni się za wiosną. Fajna ostatnia fotka z fiolecikami, co to za roślinka w ostatnim planie ta wysoka.

Lilu U nas śnieg topnieje w szybkim tempie...oby nie za wcześnie bo jeszcze mrozy w marcu zapowiadają...ta roślina to Dyptam jesionolistny różowy...



Dyptam biały młoda sadzonka 2 lata....