Forum Ogrodnicze Oaza

Ewuniu dziękuję , chciałam właśnie napisać ,że trzeba pikować , bo to wzmaga dalszy wzrost . I choć przez pierwsze kilkanaście dni tego nie widać , to później liście wyrastają większe i tłuściejsze




Beata

Piękne siewki Beatko
Ta siewka na ostatnim zdjęciu to czyj dzieciaczek?

Madziu , dziękuję . To jest siewka H. Fickle Blue Genes . Pewnie mam ich kilka , ale ta ma faktycznie ładne , żółte pasma na liściu . Policzyłam ,że mam przesadzonych 150 siewek w kubeczkach i 12 w czarnych małych doniczkach , w których to są zielone , sadzone po 3 siewki . Ziemię mam , więc może dokupię jeszcze kubeczków i choć te żółte jeszcze przesadzę , bo mam ich kilkanaście . Stół mniejszy już w kuchni stoi , bo lampki się już nie mieściły . Gorzej będzie wiosną to wszystko wysadzić do ogrodu ,ale jak korzenie rozejdą się w kubeczkach i ziemia się zbije , to łatwiej będzie je przesadzać .

Beata

Beatko, córeczka piękniejsza od mamusi Rzadko się zdarza pasiasta żółta siewka.

Moja FBG nie kwitła w tym roku

Poszalałaś ...150 siewek ale najważniejsze, że są w paski.
Będzie się działo...ale sadzenia na wiosnę nie zazdroszczę.

Madziu , nie mogę doczekać się wiosny ,ale bardziej teraz ciekawią mnie siewki z tamtego roku z nasion od Ciebie i moich Breeders Love . Ta siewka faktycznie ładna ,ale liczę się z tym ,że mogą jeszcze kolory się zmienić . Jakby miała takie żółte kolory to byłoby super . Na te 150 kubeczków , nie wszystkie są streaked , całych zielonych też jest kilkadziesiąt ,ale większość jest variegata . Siewki tamtegoroczne będę musiała przesadzić , bo rosną w rzędach co 10 centymetrów od siebie i jeszcze w pełnym cieniu , więc jakby wzrost był dobry , to będą na siebie wchodzić

Beata

To i tak dużo masz ciapatych siewek.
Beatko, ja też nie mogę się doczekać wiosny ale chyba tylko dlatego, żeby pozbyć się całego tego wysianego"towarzystwa" z domu
Jak sobie pomyślę co mnie czeka na wiosnę...to już mniej się cieszę.

Moje pierwsze podejście do wysiewu host. 'Amalia' wysiana na początku marca, wykiełkowała po 10 dniach



Mam też 'Lakeside paisley print' i 'Patriot', ale jeszcze nie są takie ładne.

Gratuluję udanego wysiewu. Jak na tak krótki okres wegetacji to są rzeczywiście dorodne.

Nie mam już cierpliwości do tych wysiewów , a doszły jeszcze pomidory i chciałabym jak najszybciej posadzić je w ogrodzie , a tu jeszcze z miesiąc trzeba je trzymać .
Pokażcie jak Wam podrosły




Beata

Beatko masz wspaniałe siewki. Część z nich to prawdziwe piękności. Ogrom pracy czeka Ciebie przy ich wysadzaniu do ogrodu.
Nie mam aktualnych zdjęć swoich, ale zaczęłam je hartować i w zależności od pogody są albo w domu albo na zewnątrz. Przy niewielkiej ilości mogę się tak bawić ale też chciałabym już je posadzić w ogrodzie. Co nie przeszkadza mi myśleć o jesiennym siewie.

Cześć tegorocznych siewek wysadzona.
W ogrodzie wszystkie przeżyły tegoroczną zimę.

Siewka hosty Chinese Dragon Supreme



Siewka hosty Icy Water's



Siewka hosty Dorothy Benedict & Shining Tot



Siewka hosty Vivacious

Paski zostały
Trzyletnia siewka hosty Hido-no-hana

Piękne są takie kolorowe listki U mnie siewki niebiekie Po 2 latach wyrosły na dość dorodne rośliny.

Alinko,
Piękne niebieskie siewki

Często zielone siewki są wyrzucane. Z tych zielonych też mogą wyrosnąć piękności.
Moje chyba 4 letnie "zielonki"

Madziu, wlewasz mi nadzieję w serce Twoje dorosłe siewki prezentują się bardzo elegancko

Alinko,
I tego się trzymajmy ... gdybym miała więcej miejsca w ogrodzie
Większość rozdaję. U znajomej zielone siewki były tylko parę godzin. W nocy dostały nóg i rano nie było po nich śladu .

Pamiętacie siewkę którą dostałam od Beatki, a później ją oddzieliłam ..
Na tą chwilę siewka wygląda tak

Gosiu , bardzo ładna , ciekawe co pokaże za rok . Też mam jedną dziwaczną z tego siewu co Twoja , tylko rośnie w części dzikiej i na razie nie mam do niej dojścia .
A tak prezentuje się moje miejsce z siewkami , są tu te z ostatniego zimowego siewu i kilkadziesiąt dwuletnich . Walczę z kretem ,po nocy przeważnie jest 6-7 kopczyków , wszystko podnosi , i roślinki i korę , która miesza się z ziemią . Przychodzi też bażant i obdziobuje liście , a może zajączek , bo też jednego mamy . Upały jakie były w czerwcu spaliły im liście ,ale już narastają nowe .












Beata