Forum Ogrodnicze Oaza

Lucy, u mnie pod brzozami hosty rosną w donicach zakopanych w ziemi:

Zapewnia im to odpowiednie nawodnienie. Należy tylko pamiętać, aby zostawić sporo wolnego miejsca w donicy nad wsypanym podłożem, co znacznie ułatwi podlewanie.
Tak, według mnie brzozy dają najlepszy półcień hostom.

Dzrzewa owocowe- podchodzę do tego sceptycznie,spadajace papierówki na hosty powaznie maltretowały liscie, co innego gdy jabłka dojrzewaja jesienia .Śliwy- renkloda często jest atakowana przez mszyce,gzyby sadzakowe rozwijajace sie na spadzi wydzielanej przez mszyce ,ozdoba na lisciach host nie sa.Podobny problem wystepuje na hostach sadzonych pod kaliną koralową.Kalina koralowa ma jeszcze drugi minus- opadajace końcem maja kwiaty na liscie ,czesto powoduja odparzenia .
Orzech włoski/ ?/-te liscie.../nawet na kompost sie nie nadaja../
Sosna jak najbardziej z uwagi na palowy system korzeniowy nie stanowi konkurencji dla host.
W ostatnim numerze Hosta Journal jest artykuł Hosta friendly trees oraz Trees for hosta garden.

U mnie hosty rosną pod wielką, starą jabłonką w towarzystwie bodziszków, kokoryczek i liliowców. I mają się dobrze! Jedyną niedogodnością są spadające jabłka, o czym pisała Ela. Ja większość staram się zbierać, ale czasami zdarza się, że w gęstwinie roślin jakiś nie zauważę i one sobie tam zostają i się rozkładają...Nie zauważyłam, żeby to miało ujemny wpływ na hosty. Niekiedy natomiast spadające jabłko wpadnie z impetem w hostkę i ją trochę zniszczy, zwłaszcza jeżeli trafi na jakiegoś maluszka

Ze śliwami to prawda - mam parę host pod śliwką - całe były w spadzi.

Jabłonki stanowią jak widać tylko "mechaniczne" zagrożenie. A może by tak wybierać odmiany, z których jabłka spadają późną jesienią lub wręcz zimą, kiedy hosty już i tak są niezbyt piękne lub bazlistne? Albo... zrywać wszystkie jabłka zanim spadną...

Dalu, małe hostki faktycznie są zagrożone..., zwłaszcza, jak jabłko wpadnie w okolicę podstawy pędu...

Roma, ale olbrzym! Wiadro wody na nią starczy?

Tomku, napiszesz nam coś więcej z wymienionego czasopisma?

Pokrzywy generalnie lubią chyba żyzną glebę, więc i hostom pewnie ona służy, jak myślicie?
U mnie część host rośnie pod lilakami w formie drzewek - i tam jest kiepsko
Natomiast hostowisko pod starą gruszą wygląda o wiele lepiej (swoją drogą, zanim je zagospodarowałam, było tam niezłe pokrzywowisko ), opadające gruszki staram się regularnie wybierać, ale nawet te pozostawione, nie czynią żadnych szkód...
Moje obawy budzi natomiast to, co w obecnej chwili dzieje się z liśćmi gruszy - mocno nasilona rdza... a liście opadają niestety na hostowisko...
Czy może to mieć jakiś wpływ na hosty? W poprzednich latach nie zauważyłam niczego niepokojącego, ale też rdzy nie było tak dużo

gratuluje wychodowania tak wspaniałej hosty ,ja nigdy nie mogę doczekać się tak wielkich rozmiarów bo zawsze znajdzie się ktoś z prośbą o rozdzielenie
pozdrawiam Jadwiga1.

Pokrzywy lubią gleby zasobne w azot..U mnie pod lilakami nie jest tak zle, gorzej przy tujach ,przede wszystkim duzoooo wody.Czasami warto zrobic "odkrywke" i zobaczyc jak jest podlane .Ten rok pod wzgledem opadów przynajmniej na moim terenie był po prostu tragiczny/podlewanie właściwie non stop/

U mnie podobnie tuje po prostu w y k a ń c z a j ą hosty..jedyne wyjście jakie mi pozostaje /z uwagi na brak miejsca/ to sadzenie do donic ,podobnie jest pod tulipanowcem.W zeszłym roku próbowałem .. ale nie było mowy o wbiciu szpadla.

Poll... czytałam o tej zależności
I owszem... mam kilka niewielkich jałowców...
Problem w tym, że nawet jeśli bym z nich zrezygnowała, to biorąc pod uwagę zdolność do rozprzestrzeniania się zarodników, siegającą, z tego co czytałam, nawet kilkuset metrów... i tak jestem skazana na porażkę...
Bo w sąsiedzkich ogródkach... a u nas to wszystko przecież jedno na drugim, jałowce były, są i będą...
Były zresztą i grusze, bo to stare, tuż powojenne nasadzenia owocowe...

Mnie chodziło wyłącznie o to, czy może to mieć jakiś niekorzystny wpływ na hosty
Dlatego dziękuję za odpowiedź...

Tak "dorodnie" wyglada Abiqua Drinkig Gourd posadzona w głebokim cieniu przy tujkach

Tak , brzoza jak najbardziej tak.

.

Kurcze, do jakiej odległości od pnia tuje są takie mordercze? Mam prę host, które marnie rosną właśnie w pobliżu tui....

Ooo, to muszę przesadzić tuję, którą sadziłem wiosną na mojej rabacie z hostami..
A tak ładnie tam wygląda

Tuje podobnie jak świerki mają bardzo rozrośnięty i płytki system korzeniowy. Gdy wykopywałem rosnące w ich pobliżu hosty okazało się, że jest tam więcej korzeni z tuj niż z host. Wtedy postanowiłem to nieco zmienić - na całej długości żywopłotu zakopałem betonową zaporę na głębokość 50 cm. Pomogło....choć jeszcze przedostają się pod zaporą niechciane korzenie.

Podobną zaporą odgrodziłam hosty od korzeni winobluszczu. Od 2 tat wydaje się być skuteczna - co jakiś czas sprawdzam, czy dołem nie przedostają się korzenie do host i jest w porządku.
Stained Glass będzie musiała pójść w donicę, zdaje mi się....

muchazezlotym wrote:
Elu o,który winobluszcz Ci chodzi myśle ,ze o pieciolistny...

Tak, Tomku, miałam na myśli winobluszcz pięciolistkowy. Strasznie ekspansywna roślina....

Zgadzam sie z Toba ,nie mniej go bardzo lubię /taka "zapchaj dziura'/ gdzie cos wypadnie zaraz jest winobluszcz.W tym roku wymarzła mi róza na pergoli .. i juz jest na niej winobluszcz, a poza tym bardzo mało wygający w przeciwieńtwie do trójklapowego.Straszny " pijak" jeśli chodzi wodę...