Forum Ogrodnicze Oaza

Kurcze, kieł praktycznie identyczny...

Nie jest jednak powiedziane, że Reversed też nie ma takiego

No właśnie... Choć po dokładnym obejrzeniu mój wydaje się być bardziej spiczasty...

Właśnie miałam o tym napisać, żebyś nie sugerowała się kształtem, bo... zagubił się znacznik i kły w pierwszej fazie wzrostu zostały rozdeptane

No tak... Listki też nie mają czubka....

To chyba odpowiedni wątek do wstawienia fotek mojego "Cosia", który miał być Lakeside Breaking News?
Niestety, bidulek przypalił się na balkonie w pierwszy dzień upałów i taki trochę niewyględny jest...


Zero białego marginesu, chociaż falbaneczka jako taka jest.

Coś mi on nie wygląda na LBN.... Moamusia hypoleuca może?

Pewnie tak, muszę jej pod listek zajrzeć, nie pamiętam czy ma jasny nalot.
Elu, zapytasz Fransena, co z tym fantem zrobić? I tak będę co nieco brała, może w czerwcu.../majowy gratis mi się nie podoba )
Bo nie mam już Niagara Falls, montana aureomarginata... i kilku innych obowiązkowych

A moja Fire and Ice ma trochę inne liście, takie bardziej falujące

No bo to, Hiacynto, jakaś undulata, prawdopodobnie Univittata...

Aniu, oczywiście napiszę do Marco. Prześlij m tylko oryginały fotek na maila.

Ja dziś z kolei stwierdziłam zgniliznę obowiązkowej Clovelly...

Aniu, raczej nie jest to undulata, zupełnie ma inny kolor liści, u mojej są jasnozielone brzegi i bardzo duży obszar jasnego wybarwienia w środku.

Hiacynta wrote: Hiacynto, tzn. Twoja undulata ma jaśniejsze liście i więcej białego, czy mówisz o Fire and Ice? Fire and Ice ma ciemniejszą zieleń liścia, liść bardziej sztywny, trochę pokręcony, ale nie tak jak u undulaty. A na pewno okaże się która to, jak zakwitnie, bo kwiaty różnią się zdecydowanie

PS. Może Twoja fotka jest zbyt rozjaśniona słońcem, ale dla mnie ten odcień jasnej zieleni ma undulata (piękna hosteczka zresztą, bardzo ją lubię, póki jej ślimaki nie zaczną konsumować )

Elu, moja Clovelly żyje nawet całkiem całkiem, więc możemy się machnąć

.

Paweł, też ją kupiłam i wygląda tak samo. Zobacz cieniutki ciemny margines już się nieśmiało pojawia. Hosty są bardzo zmiennymi kolorystycznie roślinami, podczas jednego sezonu wegetacyjnego ich barwy przechodzą często od zieleni do kremu i odwrotnie. Trochę cierpliwości, a nasze Inniswood pokażą pełnię swej urody

To jeszcze pytanie czy u tego samego sprzedawcy Jak u dwóch różnych to raczej znak że to jest to.

Ledwo co to wsadziłem i mogę w każdej chwili przesadzić, ale muszę wiedzieć czy żółta będzie jak dam stanowisko bardziej słoneczne, czy bardziej cieniste...

W końcu po to ją kupiłem by była żółta I chętnie ją przesadzę o ile się dowiem, w którym kierunku pójść

Różne są foty w sieci tej hosty, ale mnie interesuje takie jak jest na encyklopediahost.info Tam jest ona po prostu MEGA ŻÓŁTA

Tam pisze by z tą hostą eksperymentować, ale może jakiś zawodowiec jak Pola już to robił

No to nie pozostaje nam nic innego, jak poczekać na Polę. A swoją droga, jeśli tak Ci zależy na idealnym wybarwieniu, to posadź ją do doniczki i metodą prób i błędów znajdziesz optymalne miejsce.

Tę hostę kupiłam pod nazwą H.undulata 'Cream Delight'. Może ktoś ma tę odmianę i potwierdzi, czy to ona?



Dorota