TEMAT: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 18 Kwi 2012 22:38 #27370

  • zanna
  • zanna's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Zielonym do góry!!!
  • Posty: 141
  • Otrzymane dziękuję: 82
No doniczkuję, doniczkuję. U mnie w tym roku wrócił kret. Mam nadzieję, że wypłoszył nornice, ale za to mam same kopce :eek3:
A tak wygląda zadoniczkowana rabatka /fotka zeszłoroczna, tegoroczne już mam, ale, o zgrozo! nie miałam czasu zgrać z aparatu, :oops:/



A po za tym, to mam sporo strat hostowych - kłącza pogniły w niektórych donicach :woohoo: Nie wiem dlaczego!!? Nie widzę żadnych zależności od ziemi, miejsca czy innych czynników... Po prostu odeszły do Krainy Wiecznie Szczęśliwych Host i już! Mam kryzys..., może przerzucę się na storczyki...? :jeez:
PS. Pożegnałam się też ze WSZYSTKIMI!!! brunerami i około 1/3 żurawek! Buuuuuuu!!!


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 19 Kwi 2012 09:14 #27475

  • PUMA
  • PUMA's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 22
  • Otrzymane dziękuję: 26
U mnie tez maskara ( wręcz " Teksańską Piłą Mechaniczną" :angry: ), brunery ECHO NIC !!! żurawki może ze 3 zostały.. :blink:
A hosty...brrr....też zeszłoroczne nabytki od Fransena ( choc nie tylko ) poszły się...piiip... Wyciągnęłam zgniłe kłącza, które rozlazły mi się w rękach, zero życia zapewniam, i tak na razie do listy " świętej pamięci" dołączyły: Oreo Cream, Baby Doll, Cherish, Victor i chyba to nie koniec strat ( wszystkie były w ziemi ).
Co za zima, echhhh :jeez:

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 19 Kwi 2012 10:37 #27500

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Pola42 wrote:
Mag, którą to Ci tak zżarły? :woohoo:
Polu, to była chyba Hiacinthiana, pewności jednak nie mam, bo i znacznik zginął gdzieś w czeluściach korytarzy. Ale w ubiegłych latach były podobne przypadki. Plantaginea została pożarta w całości, z wielkiej kępy nn pozostała połowa..... :placze:

Tak się zastanawiam odnośnie wygniwania host w doniczkach... a może by tak na zimę doniczki przykrywać jakimiś płytkami, dachówkami? Ograniczyłoby to dopływ wilgoci do korzeni i jednocześnie troszkę ciepełka zatrzymało.

Aaaa i u mnie brunery zakończyły swą karierę, wszystkie!
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2012 10:40 przez mag.

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 19 Kwi 2012 16:56 #27578

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Mag, u mnie w donicach zakopanych w ziemi nic nie wygniło :) , przynajmniej na razie nie stwierdziłam takiego faktu, a prawie wszystkie już wymacałam. :thanks: Niczym oprócz śniegu nie były przykryte.

Brunnery u mnie już rosną. :woohoo:
pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2012 16:58 przez muchazezlotym.

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 19 Kwi 2012 17:31 #27585

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Elu, no tak, śniegiem, tylko dla nas tego białego czegoś tej zimy nie starczyło... :whistle:

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 19 Kwi 2012 17:33 #27586

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Widzisz, a ja już miałam dość tego "białego badziewia" - nie ma równości.... :jeez:
pozdrawiam
Ela

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 19 Kwi 2012 17:38 #27587

  • paco
  • paco's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 87
  • Otrzymane dziękuję: 95
zanna wrote:
A po za tym, to mam sporo strat hostowych - kłącza pogniły w niektórych donicach :woohoo: Nie wiem dlaczego!!? Nie widzę żadnych zależności od ziemi, miejsca czy innych czynników...
To raczej nie jest wina dziwnej (ciepłej i mroźnej) zimy
No i chyba nie do końca nie ma zależności. Hosty rosnące w donicach są narażone na zalewanie - coś takiego już się mi zdarzyło. Donice nie wkopane w ziemi nie powinny stać bezpośrednio na podłożu, bo przymarzają do podłoża i woda z roztopów, bądź deszczy nie może wydobyć się z donicy. Podobnie zakopane w nieprzepuszczalnej glebie bez drenażu pod donicą nie są w stanie wydalić wody. Wygląda to tak jakby hosty były utopione w wiadrze z wodą - tego nie przeżyją. Donice teraz stawiam na plastikowych kratkach trawnikowych i dzięki temu woda bez problemu może wydostać się z donicy, a mrozy raczej nie szkodzą hostom.
Pozdrawiam, Andrzej.
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2012 21:21 przez paco.

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 19 Kwi 2012 17:49 #27589

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Polu, myślę, że na starym hostowisku rośliny zdążyły się już dobrze ukorzenić, zaaklimatyzować, stały się tym samym odporniejsze na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Sadzone jesienią nie miały takiej możliwości :garden1:

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 19 Kwi 2012 18:09 #27592

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Muszę przyznać, że jakiś miesiąc temu w kilku moich donicach z hostami stała woda. Próbowałam wyciągnąć wkopane pojemniki, ale nic z tego. :oops: Były jak wmurowane. :hammer: Gdybym miała przy sobie strzykawkę lub gruszkę - odessałabyn ją, lecz oczywiście takiego "ogrodniczego" narzędzia nie miałam pod ręką.... :evil:
Cała bryła korzeniowa z ziemią była zmarznięta na kość i to chyba uratowało kłącza przed gniciem - po kilku dniach woda zeszła a z donic wychodzą dziś zdrowe kły. :flower2:
pozdrawiam
Ela

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 20 Kwi 2012 10:27 #27840

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
E.... tam - w tej okolicy wszystkie krety wyłapałam.... :evil:
pozdrawiam
Ela

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 20 Kwi 2012 11:17 #27854

  • PUMA
  • PUMA's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 22
  • Otrzymane dziękuję: 26
Własnie, że nie....wszystkie były grzecznie w ziemi :blink:

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 20 Kwi 2012 15:46 #27892

  • Tabaaza
  • Tabaaza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 1499
  • Otrzymane dziękuję: 2041
Hejka! :)
Poczytałam Was i poszłam macać fransenki. Z wymacu wychodzi mi tak że one jeszcze żyją z tym że część to w zasadzie powinno się uśpić ze względów humanitarnych. Potraktowałam strasznie Sea Gulf Stream, było kęsim nożem i zasypka z antygrzybka. Ma coś na kształt minimetrowego kła. Gdzie jest Guardian Angel tego nie wie nikt i znalazłam tylko jedną Liberty. :unsure: Mało ciekawie. :blink: brunnery się wybrunnerowały, łącznie z moją mutantką Hans - Aza. No kichowato. :huh: :jeez:
Pozdrówka
K. :woohoo:
Jak już sobie ogród urządzę po swojemu to go zdemoluję i zacznę urządzać od nowa!

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 20 Kwi 2012 20:40 #27989

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Tomku, sugerujesz konieczność hostowego słownika? B) Może faktycznie by się przydał.... :blink:

Samym macaniem niczego nie ukatrupisz, chyba, że będziesz tycać ... np. widelcem - wtedy możesz coś niechcący ... urwać.... :whistle:
pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 20 Kwi 2012 20:43 przez muchazezlotym.

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 20 Kwi 2012 21:07 #28020

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Sure, u mnie tak wyglądają hosty, które zostały przydeptane przed wyliźnięciem... oczywiście niechcący :ouch:
Ostatnio zmieniany: 20 Kwi 2012 22:39 przez mag.

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 20 Kwi 2012 21:41 #28069

  • sure
  • sure's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 415
  • Otrzymane dziękuję: 23
...ale Frances Wiliams to całkiem inaczej tam wygląda... pewnie jeszcze plakietki pomyliłam? :(

no dobra, poczekam, aż inne się wyklują i sprawdzę, która pasuje! :oops:
pozdrawiam, Agata
mój ogród
Ostatnio zmieniany: 20 Kwi 2012 21:42 przez sure.

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 20 Kwi 2012 21:44 #28073

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Mi też nie zawsze slalom między kłami wyjdzie perfekcyjnie :oops: - jeśli to tylko podeptanie na kolejnych liściach nie powinno byś śladu. :lol:
pozdrawiam
Ela

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 20 Kwi 2012 21:45 #28074

  • sure
  • sure's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 415
  • Otrzymane dziękuję: 23
uff... to byłoby super!

ok, to w nagrodę zagadka - którą odmianę może przedstawiać w/w zdjęcie: :D

'Guacamole'
'Lakeside Cupcake'
'Frances Williams'
'Reversed Patriot'
'Wide Brim'
pozdrawiam, Agata
mój ogród

Odp: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 20 Kwi 2012 21:47 #28078

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Żadną???? :unsure: Choć może jeszcze się wybarwi....
pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 20 Kwi 2012 21:47 przez muchazezlotym.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.795 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum