Forum Ogrodnicze Oaza

hostowisko w Barndale gardens/słynny ogrod Geoffa Hamiltona/ tez nie oparło sie ślimakom

Ale zwróć uwagę jak wybiórczo... ot, smakosze

czyli... są hosty " slug resistans"

Tortilla Chip:

2 dni temu te młodziutkie listki były całe. Rośnie w słońcu (choć ostatnio go trochę brakuje)

Polu, to samotnica, nie ma sąsiadek w okolicy jakichś aż 3 metrów. A te oddalone - nienaruszone... - widać potworom nie posmakowały....

Ktoś ma bardziej pogryzione hosty:

Ghost Spirit:


Pandora's Box:

Ja mam, to 'Golden tiara', zdjęć nie robiłam tej dziurawej obrzydliwości

W ubiegłym roku wypróbowałam wszystkie polecane metody ekologiczne p/ślimakom. Moje hosty wyglądały tak:


W tym roku, dzięki niebieskim kuleczkom, ta sama hosta wygląda tak ( nie wiem jak się nazywa ta hosta)


Dlatego jestem zwolennikiem skutecznej chemii, niż nieskutecznej ekologii.

Ostatnio czytałam w jakimś czasopiśmie ogrodniczym, że ślimaki bardzo nie lubią kawy sypanej, co prawda jeszcze nie wypróbowałam tego sposobu, ale w przyszłym roku zajmę się tymi obrzydliwymi mięczakami. Póki co, zbieram je i wrzucam do wody wymieszanej ze solą. Jednak to jest chyba syzyfowa praca, nie mogę się w tym roku od nich uwolnić, co jeden to grubszy lub dłuższy. Jak ktoś spróbuje walczyć z nimi za pomocą kawy, dajcie znać.

Ja tak się zastanawiam, w którymś programie ogrodniczym podali skuteczny (sama sprawdziłam) przepis jak utopić ślimaka "woda z płynem do naczyń , a gdyby tak rozrobić taki specyfik do oprysków host , co wy na to.

Hosta 'Grecian Vase'.



Dobrze, że posadziłem ją do pniaka w donicy, inaczej byłoby już po niej.
Taki był widok po wyciągnięciu donicy. Nornica próbowała się do niej dobrać.

Romku, ja takie dziury mam pod wieloma zadołowanymi donicami, tylko wydaje mi się, że to raczej krecie korytarze. Gdzieś czytałam, że nornice same nie drążą jam pod ziemią a korzystają właśnie z tych które wytworzyły krety. Co nie znaczy, że nornica też nie mogła zawitać w Twoim pieńku.

Elu, kreta, który grasował w tej okolicy, złapałem kilka tygodni temu jeszcze przed wsadzeniem donicy. Nowych kopców tam nie ma. Na wszelki wypadek założę pułapkę do korytarza w pobliżu jeszcze raz. Może coś się złapie. Kret albo nornica. Na wszelki wypadek wsypałem tam trochę trutki na nornice.

Romku szkoda byłoby takiej piękności.Aż nie chce się wierzyć,że gryzonie próbują dostać się nawet przez pień.

Pycnophylla w tym sezonie niemiłosiernie pogryziona.

16.06.2015r.

Kate, czy o użyciu środka informujesz również sąsiadów oraz ptaki i włóczące się po ogrodach koty?