Forum Ogrodnicze Oaza

Świdośliwa nie ma pestki, dojrzewa 2 miesące wcześniej a owoce są fioletowe .
Gdyby nie liście to bym się upierał przy głogu bo jego owoce mają jedną małą pestkę.

Podobne liscie ma pl.wikipedia.org/wiki/Jarz%C4%85b_nieszpu%C5%82kowy ale nic nie znalazłem o owocu. Rośnie zwykle w górach na podłożu wapiennym.

Volpe wrote:
Obstawiałabym rajską jabłoń albo nieszpułkę. Ale ja jestem organoleptyk, najpierw muszę coś dotknąć, ugryźć, powąchać Czasem jest to problem, bo przegryzę, dotknę językiem, a potem sprawdzam, czy bardzo trujące było

Komora nasienna powinna być pięknie równo przekrojona w poprzek i podłużnie Z tego zmiętoszonego skrawka niewiele widać nasion

Rajska jabłoń nie, bo to chyba jedna pestka jest.

Dziękuję wszystkim serdecznie za pomoc. Najbliżej chyba do świdośliwy, jak podpowiadała Malkar. Krzak jest w naprawdę dużym zacienieniu i stąd może późna zmiana koloru/dojrzewania owoców. Sam nie wiem...

Wspomniana przez KaLo opcja raczej odpada, gdyż kwiaty były białe i zdecydowanie mniejsze niż na ilustracji, z tego co pamiętam.

Rajska Jabłoń - zdecydowanie nie te kwiaty. Żałuję, że nie zrobiłem wtedy zdjęć. Myślałem, że to tylko ozdobny krzew, zwłaszcza że rok temu nie było raczej owoców. Przekrojami komory nasiennej też się zajmę.

Przyjemnego wieczoru wszystkim,
Ukłony.

Świdośliwa nie ma takiej pestki. Ma kilka drobnych nasionek podobnie jak borówka amerykańska.

Dzień dobry, pomożecie w identyfikacji? Próbowałam już wszystkiego, szukania w necie, pytania znajomych i PlantNet. I nic. Drzewo wyrosło mi w ogrodzie, rośnie bardzo szybko (teraz ma jakieś 2.5m) ma gładką szarą korę i taki okwiat jak na zdjęciu pierwszym (zdjęcie z dzisiaj, czyli maj). Na drugim zdjęciu jest pokroj drzewa z jesieni zeszłego roku (liście trochę „przerobione” przez aparat foto). Wygląda mi to na jakiś jesion, ale kompletnie nie mogę zidentyfikować. Nie wiem czy wycinać, czy nie bo wyrosło toto dosłownie 3 metry od domu

https://photos.app.goo.gl/sk3RXABPEmYFYX666
Zdjęcie 1

https://photos.app.goo.gl/bozBxHyYhfM7bNy98
Zdjęcie 2

Tutaj chyba roślina tego samego gatunku, tez samosiejka, wysokość jakieś 60 cm (zdjęcie z lata), która wyrosła przy samej ścianie - tę musiałam wyciąć, bo wyrosła na drenach. Miała bardzo silny układ korzeniowy.

https://photos.app.goo.gl/iWEgMWEZ5G14bvB99
Zdjęcie 3

Na zdjęciu 1 i 2 klon jesionolistny , na 3 jesion wyniosły

pozdrawiam
Maciej

Mój ci on! Klon jesionolistny. Dziękuję bardzo Maciej za identyfikację!

Klon jesionolistny to siewka co krok w promieniu do kilkunastu i więcej metrów. Wiem bo rósł jakieś 10 metrów od granicy działki a siewki były nawet 25 m od niego. Jesion to olbrzymie drzewo, lepiej żeby rosło z dala od domu.

Jak już wejdzie w stan dorosły to będą tysiące siewek co roku. Mam klony to wiem Zostawić obojętnie jaki klon na kilka lat pojechać i wrócić. Nie poznamy miejsca.

Jesiony też rozmnażają się jak króliki.

Tego nie wiedziałem Rosną u mnie dwa, ale jakoś nie mają ochoty. U mnie to już sporadyczny widok, ale drzewo ciekawe począwszy od liści / które można łatwo grabić i szybko się kompostują/ po kształt pnia no i oczywiście twardość drewna.

Dżem- Pod jesionami. Spodek '92

www.google.com/maps/@51.4081082,21.17057...Q!2e0!7i13312!8i6656
Teraz już tej drewutni nie ma chyba od 2-3 lat. Całe to miejsce jest porośnięte młodymi jesionami. Po drugiej stronie ulicy też rosło kilkanaście starych jesionów ale ze względu na bezpieczeństwo niemal wszystkie zostały wycięte.

Dzięki za ostrzeżenia. Czy ja dobrze rozumiem, że uważacie klon jesionolistny za niezbyt wartościowe drzewo? Ten egzemplarz, który mam, jest osobnikiem męskim, podobno męskie tak nie sieją dookoła. Rośnie w takim miejsc, że ładnie wygląda i nie przeszkadza innym roślinom. Mam więc taki plan: będę go przycinać dość mocno (pierwsze cięcie w tym roku, jak rozwinie liście) , tak, żeby się za bardzo nie rozrastał. Jeśli to nie pomoże to będę musiała go wyciąć, bo rzeczywiście rośnie zbyt blisko domu.

Ogólnie rzec biorąc klon jesionolistny uważany jest za gatunek inwazyjny. A co z nim zrobisz i czy Ci się podoba to przecież zależy tylko od Ciebie samej. Chcąc przycinać klony to trzeba dość wcześnie, bo płaczą. Ja swoje przycinam w dwóch terminach. Bezlistnym - styczeń , rzadko kiedy luty kiedy jest delikatny mróz i słońce i w stanie pełnego ulistnienia kiedy jest ciepło , wręcz gorąco. Maj lub czasem kiedy musiałem przyciąć klon żeby sąsiad nie wadził ciągnikiem po żniwach sierpień . Smaruję zawsze rany specyfikiem domowej roboty. Farba emulsyjna do ścian i miedzian 50WP na bogato. Jeżeli nie zapomnę to jutro zrobię zdjęcia i wstawię jak wyglądają moje klony. Ogólnie lubię duże drzewa od dziecka tak mam. Czuję drzemiącą w nich potęgę która była przed nami i będzie po nas

Bardzo mi się podoba ten krzew. Rośnie u znajomych ale też nie wiedzą co to jest. Mają też przecudnej urody robinię szczeciniastą.

Laurowiśnia. Miałem coś takiego dwie zimy. Kupione na targowisku

Trochę późno... moje obiecane klony