TEMAT: Zwalczanie karczowników, nornic, kretów

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 15 Gru 2012 21:52 #102323

  • Poll
  • Poll's Avatar
chester633 wrote:
....-fizyka i chemia po mojej stronie :woohoo: .

Hehe...Kolego. :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Znasz piosenkę : "Oj naiwny, naiwny, naiwny...jak dziecko we mgle..." :lol: Kaczmarek to kiedyś śpiewał...I ja zanucę. :lol:

Oczywiście, życze sukcesow, ale patrząc na moja kilkuletnia walkę, wiem, jak te słowa mało znaczą. :flower1:
Ostatnio zmieniany: 15 Gru 2012 22:11 przez Poll.


Zielone okna z estimeble.pl

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 15 Gru 2012 22:40 #102342

  • Roma
  • Roma's Avatar
Niestety, kolego, nie wróżę Ci sukcesów :( Dzisiaj jak zobaczyłam co mi kret zrobił w przedszkolu z żurawkami,to myślałam,że zawału dostanę.Jeszcze takiego kretowiska, giganta nie widziałam :eek3:

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2012 20:52 #103750

  • AB
  • AB's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 277
  • Otrzymane dziękuję: 94
Podzielę się swoim sposobem, choć jest niehumanitarny (kret jest zabijany), ale skuteczny. Wg mnie jeśli komuś wejdzie na działkę kilka kretów i zrobi kilkadziesiąt, albo i kilkaset kopców, trudno mu będzie zapanować nad sytuacją w inny sposób.

Są potrzebne:

1. Kilka wiader z wodą.

2. Świece dymne.

3. Łopata.


Sposób postępowania:

1. Starannie ubijamy wszystkie kopce.

2. Uważnie obserwujemy działkę by zauważyć, gdzie kret zacznie kopać. Najlepiej byłoby, gdyby to był pierwszy wykopany po ubiciu kopiec.

3. Gdy znajdziemy taki kopiec starannie go rozkopujemy i aby pogłębić otwór wlewamy doń kilka wiader wody - mniej więcej 50-60 litrów.

Taki otwarty i pogłębiony pierwszy tunel stanowi śmiertelne zagrożenie dla kreta, gdyż może przez mniego wejść jego największy wróg - czyli łasica. Dlatego kret musi go bardzo szybko zakopać, inaczej może niedożyć ranka. Dlatego mamy pewność, że kret dosyć szybko pojawi się w pobliżu tego otworu i zacznie go zakopywać, a na pewno kret znajduje się niezbyt daleko.

4. Odczekujemy 1-2 godziny i wrzucamy do otworu świecę dymną; po chwili przysypujemy go ziemią.

Skuteczność pojedyńczej dobrze przeprowadzonej akcji szacuję na 70-90%. Jeśli ktoś ma pecha, to po kilku takich próbach kret musi zostać unieszkodliwiony.

PS Krety są chronione tylko na terenach otwartych. Na działkach ochrona ich nie obejmuje.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 20 Gru 2012 22:15 #103792

  • Leszek.G
  • Leszek.G's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1347
  • Otrzymane dziękuję: 709
Lałem wodę, zapalałem świece dymne, paliłem ropę w norach kreta, wrzucałem mokry karbid - wszystko na nic - jak się ........y zanęcił, to i odejść nie chce :mad2:
Obok mam dwie puste działki a nich ani jednego kopca, nic :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2:

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 21 Gru 2012 02:17 #103826

  • Roma
  • Roma's Avatar
Dodam do tego,naftalinę,rozpuszczalnik,benzynę i nic :evil:

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 21 Gru 2012 17:52 #103915

  • AB
  • AB's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 277
  • Otrzymane dziękuję: 94
Sory, nie chodzi o to, żeby lać co komu przyjdzie do głowy, tylko przeprowadzić przedstawioną procedurę. Ona powinna być skuteczna, bo kret musi wrócić i zakopać powiększone wejście do swojego głównego tunelu - jest to dla niego sprawa życia lub śmierci. W tym przypadku nawet nie wolno lać żadnych chemikaliów, bo kret ma się cofnąć i znaleźć w zasięgu rażenia dymu.

Mało to romantyczne, ale też się męczyłem ze dwa lata z kilkoma kretami, zanim wypracowałem powyższą metodę.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 21 Gru 2012 17:56 #103916

  • Poll
  • Poll's Avatar
Leszek.G wrote:
jak się skubany :rotfl1: :rotfl1: zanęcił, to i odejść nie chce :mad2:
Obok mam dwie puste działki a nich ani jednego kopca, nic :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2:

Leszku , to działki -ugory, czy uprawne?

Prawdę powiedziawszy, kretowi odpuszczam. Jest moim sprzymierzeńcem, choć robi bałagan. Nie miałabym sumienia ... :cry3:
Ostatnio zmieniany: 21 Gru 2012 17:58 przez Poll.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 21 Gru 2012 20:37 #103954

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
Takiej krwawej walki z kretem nie prowadziłam,wybrałam cierpliwe zasmradzanie śmierdziuchem z pokrzywy :)

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 26 Gru 2012 14:17 #104485

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Znikł śnieg a mi ręce opadły :cry3: ,sporo krecich kopców było przysypanych śniegiem-teraz to nawet żal stukać w klawiaturę :comp: mam widoki jak na Marsie. :angry:

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 28 Gru 2012 14:00 #105037

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Dziwne te wasze krety, jakieś takie mało inteligentne i uparte z niskim instynktem samozachowawczym tzn pchają się tam, gdzie mogą zginąć ;) Ja mam zatkniętą puszkę na pręcie i nie mam problemów z kretem. Fakt, ostatnio zatknęłam taką drugą sztukę w drugim końcu działki i ta również działa... Jak kret rył tak nie ryje. tzn ryje ale tam gdzie mu na to pozwalam.
Ostatnio zmieniany: 28 Gru 2012 14:01 przez futrzasta.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 28 Gru 2012 19:08 #105115

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Na wiosnę chyba zaadoptuję kotka z schroniska :woohoo: -tylko co na to moje wyżły...Chyba będzie potrzebna pomoc bechawiorysty.. :jeez:

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 28 Gru 2012 19:15 #105118

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Chester, ja mam dwa koty, oprócz mnie to chyba każdy z sąsiadów ma przynajmniej jednego i one wszystkie razem wzięte nie robią większego wrażenia na okolicznych kretach. Chociaż miałam kiedyś taką kotkę, która łapała prawie wszystko - nawet krety. Nawet jeśli już zdecydujesz się na sierściucha to bierz kotkę - one są łowne, koty to lenie patentowane.
A te Twoje wyżły nie mogłyby zapolować na krety?

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 28 Gru 2012 22:32 #105239

  • Poll
  • Poll's Avatar
Dziewczyny, nie czarujmy sie, kot nie jest w stanie zwalczyć tych gryzoni, które mieszkają pod ziemią! Moze ograniczyć pogłowie w postaci tych ciapowatych i młodych głuptaków, ale nie rozwiąże problemu.
Nie wierzycie? Zapraszam do watku Mag: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...=18&start=342#105018 ...5i 6 fota. :cry3:
Dodam tylko,że Madzia ma 3 psy i...7 kotów. :flower1:

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 28 Gru 2012 23:34 #105261

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Polu, ja nie mam takich złudzeń mam 2 puszki na prętach podzwaniające przy podmuchach wiatru - lepsze od dzwoneczków feng shui ;)

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 29 Gru 2012 11:49 #105332

  • AB
  • AB's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 277
  • Otrzymane dziękuję: 94
W walce z kretami wyróżniam 2 sytuacje:

1. Kret dopiero co wszedł na działkę, tzn wykopał 1-kilka kopcy na jej granicy.
Można go wówczas próbować wykurzyć różnymi metodami ostraszającymi - puszki na pręcie, śmierdzące ciecze, karbid.

2. Kret lub krety są dobrze zadomowione - tzn. mają dziesiątki lub setki kopcy i równie dużo tuneli. W tym przypadku delikatne metody raczej na nic się zdadzą - szczególnie jeśli kret założył rodzinę. W tym przypadku można: ablo kreta złapać i gdzieś wywieźć, albo go unieszkodliwić ostatecznie.

Stosowanie pułpaek jest humanitarne, ale i trudniejsze. Prawdopodobnie, potrzebne są dziesiątki prób żeby dojść do wprawy. Nie wiem czy pułapki da się stosować przy zamarźniętej ziemi.

Naprawdę polecam przedstawioną wyżej metodę "łopata-woda-świeca". Pozwala na pozbycie się wszystkich kretów w ciągu kilkudziesięciu godzin.

I jeszcze jedna obserwacja, niby oczywista, ale może nie dla wszystkich. Często zastanawiamy się dlaczego kret wchodzi akurat na naszą działkę. Otóż, kret szuka miejsca, gdzie ma dużo pożywienia. Najbardziej lubi dżdżownice, a te będą tam gdzie ziemia jest dobrze wynawożona materiałem organicznym, a jest tak u dobrych ogrodników. Dlatego jeśli ktoś ma ogród warzywny wśród ugorów, lub jego sąsiedzi zajmują się tylko pielęgnacją trawników, to krety będą go odwiedzały.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 29 Gru 2012 13:34 #105365

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
AB, pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą w kilku punktach.

1. Kreta nawet zadomowionego można wypędzić/wystraszyć. Ja na początku systematycznie niszczyłam kopce tzn nie tyle rozgarniałam tą ziemię co raczej starałam się wsypać ją z powrotem do powstałego korytarza. Pomogło ale ponieważ na działce bywałam tylko latem jesienią i wiosną kretowiska wracały choć juz w mniejszej liczbie. Wtedy właśnie dowiedziałam się o metodzie z puszką.
Będąc juz przy Twoim drugim p-cie - sądzisz, że jeśli wywieziesz kreta to na jego miejsce nie pojawi się nowy?

2. Dżdżownice są nie tylko tam, gdzie są jakieś uprawy. Gdy kupiliśmy naszą działkę była ugorem lub jak kto woli czymś w rodzaju łąki a zryta była jakby kto ją zaorał - kopiec na kopcu. Do dziś widzę nierówności terenu w tych miejscach, gdzie nie rozgarnęłam w porę kopców. Mieszkam w środku wsi, po sąsiedzku nie ma warzywniaków jedynie pola kukurydzy. w myśl więc tego, co napisałeś to na moim ugorze nie powinno być kretowisk - przecież tyle pól uprawnych wokół, bardzo dobrze nawożonych... Poza tym w chwili obecnej mój sąsiad ma jakiś tam ogródek kwiatowy więc można by podciągnąć to pod uprawę (jakaś szklarnia też stoi ale nie wiem czy używana) więc jego podwórko powinno być zryte a nie jest jest zryte u drugiego sąsiada, który nie uprawia absolutnie niczego. Podejrzewam, że nie doczytałeś, że oprócz dżdżownic, krety żywią się również larwami owadów i drobnymi kręgowcami a te występują niezależnie od tego czy gleba jest uprawiana czy nie. Ja tam wolę żeby mi taki krecik wyjadł larwy np chrząszcza lub innego szkodnika niż żeby te szkodniki wyżarły mi rośliny.
Ostatnio zmieniany: 29 Gru 2012 14:36 przez futrzasta.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 29 Gru 2012 14:11 #105376

  • AB
  • AB's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 277
  • Otrzymane dziękuję: 94
Futrzasta

Prośba o w miarę uważne przeczytanie postu przed jego komentowaniem.

Nigdzie nie napisałem, że kret je tylko dżdżownice, a że są one jego przysmakiem, co jest jest prawdą.

W żyznej ziemi jest na pewno więcej dżdżownic niż jałowej - polecam zajrzenie do kopostownika.

Nigdzie nie napisałem, że po wywiezieniu jednego kreta, nie pojawi się następny.

Dostępność pozywienia jest tylko jednym z czynników, który ściąga krety, innym jest np. wysokość terenu. Krety zazwyczaj wolą tereny wyżej położone, czyli suchsze.

Ile środków chemicznych i innych (chociażby puszek na drucie), zużyjesz chcąc wypędzić np. 5 kretów z działki, która ma 3000 m2? A jeśli kret ma bardzo dobre warunki jest to na pewno bardzo trudne. Nie wspominając, że takie wypędzanie sprowadza się do "podsyłania" go sąsiadowi, co zapewne ociepla stosunki międzysąsiedzkie.
Ostatnio zmieniany: 29 Gru 2012 14:18 przez AB.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 29 Gru 2012 14:58 #105391

  • Roma
  • Roma's Avatar
Z moich obserwacji wynika,że na krety i nornice skutecznych sposobów nie ma :( Mam 5 psów i 4 koty, jak już wcześniej piosałam, czyniłam cuda aby w sposób humanitarny pozbyć się kretów a w szczególności nornic, z jakim skutkiem? ano marnym :( Z towarzystwem kretów już się pogodziłam i przestały mi one przeszkadzać ale nornice? never!
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2012 20:27 przez Roma.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 29 Gru 2012 14:58 #105392

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Tak się składa, że moja działka ma akurat 3000m2 i na tejże działce mam w chwili obecnej 2 puszki osadzone w ważnych miejscach - to wystarczy na tyle aby nie rył tam gdzie nie może.

Fakt, nie powinnam pisać "podejrzewam, że nie doczytałeś..." za co przepraszam.

Wyjaśnij mi skąd wiadomo, że dżdżownice są przysmakiem kreta? Czy są jakieś badania laboratoryjne, które wskazywałyby na to, że kret woli dżdżownice od np pędraka? Pytam, bo do tej pory nie natknęłam się na takie stwierdzenie.
Co do położenia terenu żerowisk kreta tez nie jestem przekonana, ponieważ widzę miejsca podmokłe przez cały rok równo zryte przez tego ssaka. Podejrzewam, że krety po prostu żerują tam gdzie mają co jeść.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 29 Gru 2012 16:59 #105440

  • AB
  • AB's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 277
  • Otrzymane dziękuję: 94
Roma - z nornicami bardzo trudno sobie poradzić, bo są bardzo sprytne. Choć widziałem w zeszłym roku jak sroki na nie polują (na młode osobniki).

Futrzasta - jak się wpisze w Google przysmak kreta, to w wielu wynikach dżdżwonice się pojawiają. Sprzedawcy pułapek również polecają wkładać do środka dżdżownice.
Kret lubi wilgotną glebę, ale nie podmokłą. Z terenów podmokłych się wycofuje na miejsca wyżej położone. Jeśli nie ma innego wyjścia kopie bardzo wysokie kopce - w zeszłym roku widziałem taki pod 80 cm wysokości.

Ciekawostka - widziałem w filmie dokumentalnym, jak kret ścigany przez jakiegoś drapieżnika przepłynął rzekę. A Ameryce Północznej żyje kret bagienny.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 29 Gru 2012 20:41 #105505

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
Macie jakieś sposoby?
No bo nie wierzę że nie robicie zupełnie NIC!
Znalazłam dziś artykuł o łapkach z petardą.
Hmmmm.... mój kret jest głuchy i durny .
Na nornicę póki co najlepszy kot.
Albo pies, a nawet dwa psy.
Woda ze śledzi z beczki, obcięte włosy.
W tym roku,był już olej napędowy na skarpecie, bez czarny, włosy moje i psa, jakieś środki chemiczne których miały się nażreć i wielkie G..no!
Olej rycynowy na przeczyszczenie dla kretów.
Rozpuszczalnik to dla mnie uniwersalne rozwiązanie odstraszające wszystko co żywe.
Pozyskać tygrysi mocz!
Słyszałam jeszcze o "zagazowaniu" krecich i nornicowych korytarzy, tylko trzeba uprzedzić sąsiadów, żeby uważali z otwartym ogniem, bo można przy okazji "skopać" sobie działeczkę.

-Normalnym gazem pod ciśnieniem?
-No, takim z butli turystycznej.
Naprawdę polecam puszkę na pręcie.

-Od jutra codziennie zgrzewkę puszek. Żeby była broń na kreta.
-Tylko uważaj bo łatwo wpaść w nałóg.
Zastosuję wszystko o czym tu przeczytałam na raz , a w każdym razie postaram się.
W sprzedaży jest środek usypiający krety na amen.
"łopata-woda-świeca".
Trzymajmy tu powagę, bo gryzonie to nie przelewki.


zdjecie219.jpg



zdjecie351.jpg



krecik95.jpg
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa
Ostatnio zmieniany: 29 Gru 2012 20:42 przez waldek727.
Za tę wiadomość podziękował(a): koronka, futrzasta

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 30 Gru 2012 00:37 #105597

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
jo90 wrote:
Najlepszy i do tego wypróbowany sposób na kreta - polubić to stworzenie.
Pamiętajmy, że kret oprócz wiadomych cech, to również zwierzątko pożyteczne. Zjadające m.in. turkucia podjadka, a także drutowce, pędraki czy larwy koziółek - tych wciągających do ziemi przycięte łodygi roślin. Nie pogardzi również ślimakami, a nawet młodymi gryzoniami (młode norniki czy myszy). Kopiąc swoje korytarze napowietrza glebę.
Ze wszystkich ogrodowych szkodników, ten jest najbardziej pożytecznym, no i pamiętajmy że poza ogrodami podlega ochronie prawnej.
:bravo: :bravo: :bravo:

Odgrodziliśmy się od sąsiadów dwumetrowym betonowym murem, wytruliśmy pszczoły, przegoniliśmy ptaki a teraz będziemy z uporem maniaka walic łopatą po łbie każdego napotkanego krecika. Czy naprawdę tak muszą wyglądać polskie ogrody?
Ciekawe co jeszcze trzeba zniszczyć i co zabić abyśmy mogli delektować się w swoim ogrodzie pięknem ukochanej roślinki?

Oto kolejna duma polskiego ogrodnika

ac39dd9c2c9bcf83.jpg
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2012 00:55 przez waldek727.
Za tę wiadomość podziękował(a): koronka, futrzasta

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 30 Gru 2012 02:05 #105613

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
futrzasta wrote:
Magdo, z ciekawości pytam - dlaczego nie masz niedopałków i kompostu?
Opadnięte na ziemię pety Czesiu wcinał jak pelikan ryby, aż sie struł. Nauczyło to mojego Adama, żeby wrzucał niedopałki do słoika, ja nie palę, więc problemu nie mam. Kompost został wchrzaniony przez ogoniaste trio plus wizytującego jamnika, fajny pulchniutki humus to idealne miejsce na wyżerkę i kopanie dołków, a mizerne resztki rozkopali po ogródku. Poza tym rozbieranie kwietnika zrobionego z kawałków belek stropowych to fajna zabawa, aportowanie tychże belek i upuszczanie ich pod nogi, a dla zwrócenia pancinej uwagi, to i na paluchy pańci (Rzuć mi!!!) to cały Biszkopcik, szarpanie winobluszcza to raczej Fido i Czesiu, ale wykopywanie cebul i układanie na wycieraczce (tylko czemu pańcia tak sie drze) to już specjalizacja Czesia ...Naprawdę myślicie, że największymi szkodnikami ogródków są krety i nornice???!!! :supr3:
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2012 02:14 przez MagdaH.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 30 Gru 2012 07:46 #105616

  • Leszek.G
  • Leszek.G's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1347
  • Otrzymane dziękuję: 709
Z wyjadaniem larw chrząszczy przez kreta absolutnie się nie zgodzę - ręcznie usunąłem ponad 100 larw z kompostownika, podczas gdy kret rył mi pod paprociami, zaledwie metr od kompostownika.
Niech sobie ryje w kompostowniku, to by mi nie przeszkadzało, niech by sobie rył na warzywniku - nawet bym się ucieszył. Ale na trawniku? Na rabacie z żurawkami? Nigdy.
Próbowałem humanitarnie do tego podejść ale to nie pomaga. Wiosną będę zastawiał na niego pułapki, a jak wpadnie to wtedy się zastanowię co z nim zrobię.

Odp: Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 30 Gru 2012 14:59 #105702

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Zniwelowałem wszystkie krecie kopce,część odkopałem dając łasiczkom zielone światło na przeszukiwania krecich korytarzy :idea2: ,w części wsadziłem karbid i podlałem wodą by pracował a następnie zasypałem otwory.By dokopać się do korytarza, a znajdują się one 30 do 50 cm pod powierzchnią ziemi-trzeba troszkę się pobawić w górnika(zmarznięta ziemia)i na koniec mam tylko 2 nowe kopce :bravo: .

Kret Boom jest dość drogi ,no i chyba zabija futrzaka. :dry:


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.542 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum