Forum Ogrodnicze Oaza

Lucynko karczownik jest wielkości średniego szczura.Mój kot sobie z nim poradził.

To chyba był karczownik





Beata

Beatko - tak to karczownik.On ma bardzo ładna brązową sierść i jest krępej budowy.Brawo dla kota.

Dziś zainstalowałem na działce 3 solarne odstraszacze kretów. U sąsiada obok pokazał się kret.

Dziś włączyłem wszystkie solarne odstraszacze kretów na działce - razem pięć. U sąsiada pokazał się krecik. Dzięki tym odstraszaczom od najmniej 15 lat nie miałem na działce kreta.

Andrzejku a jaka jest ich zasada działania ? Pytam się bo założyłam trawnik i kret nie jest pożądanym gościem.

Stosuję solarne odstraszacze kretów m.in. MAX 43cm kret DŹWIĘKOWO-WIBRACYJNY, SOLAR 43 cm. Aluminiowy grot ma 38 cm. Te które mają grot krótszy są mało skuteczne. Urządzenie emituje w 30 sekundowych odstępach fale dźwiękowe i wibracje w głąb ziemi charakteryzujące się tym, iż działają negatywnie na układ nerwowy gryzoni (kretów, nornic, mysz, szczurów, ...) skutecznie odstraszając je z zasięgu działania sprzętu. Zasięg działania w promieniu około 14 metrów. Co kilka dni zmieniam miejsce ich ustawienia. Zakres działania odstraszacza uzależniony jest od rodzaju ziemi. Suche, piaskowe podłoże tłumi fale dźwiękowe i obszar ochronny może być mniejszy nawet o połowę. Najlepszy efekt uzyska się przy ziemi wilgotnej lub gliniastej.

Dobrym sposobem na pozbycie się kreta jest użycie kurzego jajka.W tym celu zdejmujemy z kretowiska ziemie i do otworu wkładamy nakłute z obu stron kurze jajko,otwór przysypujemy ziemią.Prace wykonujemy w rękawiczkach najlepiej gumowych aby nie przenosić ludzkich zapachów.
Zamiast jajka można do otworu włożyć sierść psa.

U sąsiada obok pokazały się 3 krecie kopce w odległości 1,5 metra od mojej działki. U mnie na razie spokój - chodzą mimo braku słonecznej pogody (ciągłe opady deszczu) solarne odstraszacze kretów i "anty-kret" na dwa akumulatorki 1,2V.

Witam od tygodnia pojawiają się w moim ogrodzie takie oto niespodzianki i nie wiem co za stworzenie je kopię.Moj dzielny kot co rusz przynosi mi nonice ale to chyba jest coś większego i mój kot choć bardzo łowny nie daje rady tego upolować Co to może być i jak działać , dziękuję za pomoc

To nornice. One nie robią kopców.
Na alejce głównej 10 cm od mojej działki rano zauważyłem 3 kopce krecie. W tunele włożyłem szmaty nasączone ropą. Po południu na działce obok zauważyłem 8 kopców na trawniku sąsiada czyli kret zmienił kierunek "natarcia. W pobliżu ustawiłem solarne odstraszacze kretów. Mam nadzieję, że nie przejdzie do mnie.

U sąsiada na trawniku jest już 11 kopców. U mnie na razie spokój.
Wysypywana trucizna na tarasie i przy kompostowniku na myszy nornice, szczury znika następnego dnia.
Truciznę trzymam dla bezpieczeństwa ptaków jak też zabezpieczam przed deszczem pod przykryciem.

Jednak kret wszedł do mnie na działkę około 2 metrów uszkadzając lekko trawnik. Nie reaguje wcale na chodzące w pobliżu 3 solarne odstraszacze (z uwagi na brak słońca "chodzą" cicho) i "anty-kreta" na dwa akumulatorki 1,2V. Ignoruje też nasączone ropą szmaty, które włożyłem w tunele na alejce głównej 10 cm od mojej i sąsiada działki. Pierwszy raz od kilku lat spotkałem się z tak upartym kretem, który ignoruje odstraszacze solarne. Od 2008 roku miałem na działce tylko 4 krety przy kompostowniku (do tego miejsca akurat nie dochodził sygnał odstraszaczy).

Ponieważ kret nie reagował na ustawione odstraszacze postawiłem pułapkę zatrzaskową. Po 30 minutach od jej ustawienia został złapany. Musiałem go upolować bo czynił znaczne szkody u mnie i sąsiada.

Mnie póki co Krety i Nornice moją działkę omijają, ale jak to w Życiu: Wszystko przede mną. Moi Znajomi stosują quickphos niebieski i bardzo sobie chwalą jego skuteczność.

Moją też na razie kret omijają. Wysypywana trucizna na tarasie i przy kompostowniku na myszy, nornice, szczury znika następnego dnia.

U sąsiada pokazał się nowy kret. Na trawniku blisko granicy z moją działką zrobił 4 kopce. Jak przejdzie do mnie postawię znów pułapkę zatrzaskową. Odstraszacze solarne wyłączone - brak słońca.

Janie, kret oprócz tego, że zrobił u Ciebie aż cztery kopce jest w ogrodzie pożytecznym zwierzątkiem. Nie niszczy korzeni roślin, nie zjada cebul, żywi się natomiast szkodnikami takimi jak larwy owadów. Może nie trzeba od razu go truć, zabijać i jeszcze pokazywać tu zdjęcia biednego, martwego zwierzątka. Jakie to 'straszne szkody' poczynił u Ciebie i sąsiada, że spotkała go taka straszna śmierć?
I jeśli mogę prosić, to na przyszłość nie pokazuj zdjęć zabitych przez ciebie zwierząt. Dla mnie to przykry widok i na forum ogrodniczym wolę oglądać piękne rośliny i ŻYWE zwierzęta. Z góry dziękuję