Forum Ogrodnicze Oaza

A ja będę trzymać w ziemi tak długo jak się da...ale po kolei znikają bo lubimy sałatki

Janinko patrzę na Twoje pory i się zastanawiam czy ja nie przevhowuję ich źle bo nie obcinam liści wychodząc z założenia że z wierzchu sobie obeschną i zimą je ściągnę nie tracąc jędrnego środka. Twoje są przycięte. Może jednak moje zamiastzabezpieczenia mają większą powierzchnię paroeania ??

Zostawiłam w gruncie kilka porów, resztę wykopałam,umieściłam w wiadrze,zasypałam ziemią i zostawiłam w szklarni.
W tym roku por z własnej rozsady.Chyba najładniejszy jaki miałam przez ostatnie lata.

zwykły chłop wrote:
Liście zielone obcinam. Takie patyki bez pióropusza jest mi wygodniej przechować. Natomiast zewnętrzne liście ściągam tylko te, co do których mam wątpliwości, czy nie będą przyczyną psucia się porów. Raz mi sporo pogniło, więc teraz wolę uważać

Ja "sadzę" wykopane do garnka 40 l, co w nim kiedyś gotowaliśmy pranie, ale zasypuję lekko nawilżonym wermikulitem, który jest sterylny, piasek ciężko wymyć i coś w nim może być nieciekawego, a wermikulit wiosną zużywam do celów dla jakich jest przeznaczony.