Forum Ogrodnicze Oaza

Będę to musiał zrobić - zerwać stopniowo liście od dołu przy papryce.

Niestety- tak.

www.dzialkowiec.com.pl/cicie-papryki

No widzisz tego to nie wiedziałam, jak to człowiek uczy się całe życie

Agusiak wrote: To posadzona papryka od Pomodoro, Adriana, i z biedry. Ta z biedry wyróżnia się grubszą łodygą .

Na razie rośnie ładnie .

Leszku w kompleksy mnie wpędzisz, takiego ładnego czosnku to ja nigdy nie miałam. Gratulacje śliczny wyszedł

Jeżeli kiedykolwiek wydawałoby się Wam, że macie zachwaszczone grządki, poniższe zdjęcie na pewno wyleczy Was z kompleksów Oto grządka z moim czosnkiem.



PS. Trochę ją już "ogarnęłam", ale w tym roku mam naprawdę straszny problem z chwastami, szczególnie tymi ze zdjęcia, mają małe białe kwiatuszki, płożący pokrój i są bardzo kruche, trudno wyciągnąć je z korzeniem:/ Zaniedbałam na początku i teraz jest dramat. Chociaż trudno to sobie wyobrazić, ale moja grządka z marchewką wygląda jeszcze gorzej...

Czosnek dziś opryskany 3ml/L HT na mleku + Mikrokomplex 0,1%.
Zauważyłem, że HT na mleku ma lepszą przyczepność niż z krochmalem.

Całkiem możliwe. Liście są pokryte woskiem a wosk rozpuszcza się w tłuszczu, zatem nanodrobiny tłuszczu z mleka tworzące w mleku emulsję niejako przyklejają się do warstwy wosku. Stają się tym sposobem kompletnie niezmywalne.

Fajnie Michał, żeś wpadł na pomysł jednoczesnego oprysku z HT w wersji z mlekiem . Poza ochroną mikrobiologiczną czosnku ten oprysk stanowi czynnik odstraszający muchówki śmietki cebulanki i innych muchówek skłonnych atakować czosnek.

patrycja wrote:
Patrycjo, nie popadaj w kompleksy czosnek ładny i chwasty mu nie przeszkadzają.

Moja grządka z marchewką z pewnością wygląda o wiele gorzej: ani marchewki ani chwastów

Patrycja ta upierdliwa roślina to gwiazdnica pospolita. Bardzo szybko usuwa się ja szpachelką.

Szpachelką podkopujesz, czy ścinasz? Też mam jej pod dostatkiem .

Napiszcie proszę z czym ten chwast mógł się pojawić? Znajomek ma tego w tym roku sporo i przypuszcza ,że to Ja wysiałem

Emalia112 wrote: Dzięki Emalko! Poczytałam o niej trochę i wychodzi na to, że chyba powinnam ją zacząć jeść i robić z niej okłady na wszystko Patent ze szpachelką jutro wypróbuję - ale wyobrażam już sobie, że będzie to strzał w 10. Jak by jednak nie pomogło, to w przyszłym roku nie będę sadzić pomidorów, papryki, czosnków i innych warzyw, tylko zrobię w całym warzywniku plantację gwiazdnicy Nie wiem skąd się u mnie znalazła, ale w zeszłym roku było jej znacznie mniej. W tym zaatakowała mi wszystkie grządki, które przygotowywałam wcześnie, na wczesne warzywa.

Za gęsto posadziłam swój. Nie ma jak wejść z motyczką, żeby choć troszkę zruszyć ziemię i porządnie odchwaścić. Zrobiło się ciepło i wybił do góry

U mnie wygląda tak



Czym grubsza część naziemna tym większa główka?

Michał!!
Tak właśnie jest.Dobrze o niego zadbałeś jest b.ładny.Pochwalimy się po wykopkach.

Już nie mogę się doczekać wykopków. Ciekawość mnie zżera co tam się dzieje pod ziemią.
Chyba nie będzie źle, bo przecież stosowałem się do Waszych porad.

Pozdrawiam
Adam