Forum Ogrodnicze Oaza

Kiełkuję melony:

1.Seledyn
2.Emir
3.Melba
4.Karamelka
5.Ananas
6.Galia
7.Kajari (Croatianseeds-store.com)
8.Zatta
9.Piel de Sapo
10.Cantalupo di Charentais
11.Melon ciemnozielony z żebr.
12.Melon żółty
13.Waikiki
14.Tendral Valenciano
15.Madhu Ras (Croatianseeds-store.com)
16.Kiku Chrysanthemum (Croatianseeds-store.com)
17.Delice De La Table (Croatianseeds-store.com)
18.Ogórek Cristal Apple

Czy lepiej im będzie w szklarni, czy w gruncie?

Ja dzisiaj wykładam - może mi coś wyjdzie w tym sezonie
МЕДОВУХА F1
ПОДАРУНОК ДІДУСЯ ХОШІМІНА
СОЛОДКИЙ АНАНАС
Emir F1

Długo nie kazały na siebie czekać

Po raz drugi poniosłam arbuzową porażkę, no nic do trzech razy sztuka, za to melony urosły niektóre powyżej 2 kg
słabo widać odczyt, musicie mi wierzyć na słowo

ten ważony jeszcze na grządce

a tu inna odmiana, rodzi małe owoce, dla mnie w sam raz na jeden raz


Edit: muszka owocówka jest chyba tego samego zdania co ja

Melony u mnie chyba za zimny albo za krotki sezon - ani jednego owoca. Powyżej lista odmian jakie wysiałam były w donicach i nie spodobało im się, będą teraz w gruncie. Bardzo chcę wyhodować swojego melona i nie poddam się, nasiona jeszcze mam
Czy polecacie jakąś odmianę, która zaowocuje w moich warunkach? W poprzednim sezonie też dosyć późno obudziły się i owoc zaczynał rosnąć jak już rabaty sprzątałam. Moze powinnam wysiać je wcześniej?

Pewien "specjalista" od arbuzów i melonów 9 IV 2023 napisał tak:
"Na arbuzy i melony formalnie rzecz biorąc pora, ale warunki za oknem nie napawają optymizmem. Te cholery kiełkują jak papryki przy 20 stopniach. Nie kiełkują tak szybko jak pomidory, ale jak już wyjdą, to zaczynają rosnąć i tu jest zonk - za długo w doniczkach w domu nie chcą siedzieć, a jak je wystawić na słońce przy takiej pogodzie. Myślę, że ja doczekam do kolejnego weekendu. Jeszcze mała uwaga - nie należy ich przed sadzeniem moczyć dłużej niż 2-3 dni. Szybko gniją."

Ja wyłożyłam do kiełkowania 30 IV na ręczniki, ale do propagatora. Puściły kiełki po 2 dniach, potem się z nimi bujałam do 20 VI, bo wiosna wiadomo jaka była, a sadzonki były cienkie i długie. Po wysadzeniu było gorąco i ruszyły z kopyta. Miałam 3 odmiany: Retato Degli Ortolani, Sweet America Ibrido H i Malagę H - odmiana polska, z każdej po 2 rośliny, czyli w sumie 6 krzaczków.

Retato Degli Ortolani wydał 2 duże owoce, ale chyba z powodu mączniaka i późniejszej deszczowej pogody, popękały i musiałam wyrzucić, bo gniły w środku.

Sweet America Ibrido H wydał 4 owoce i te zebrałam, były to takie mniejsze melony, ok. 600 g. Ten który tu prezentuję przeleżał 2 tygodnie w lodówce i w celach fotograficznych postanowiłam go właśnie zjeść. Elektronika trochę przekłamuje, w rzeczywistości miąższ jest bardziej pomarańczowy. Jest bardzo soczysty.
Zaowocowała mi głównie odmiana Malaga F1, wydała o ile mnie pamięć nie myli 6 owoców o wadze ca. 2 kg każdy. One już potem nie rosły na wielkość, ale od ogonka nie bardzo chciały odejść, więc czekałam. Dwa zebrałam zielone przed kolejną "porą monsunową" i doszły w domu, były słodkie i smaczne. Jak przyszło to wrześniowe ciepło, to kolejne dojrzewały, zmieniały kolor z zielonego na żółtawy w jeden dzień i były pyszne. Jak zaczęłam zbierać owoce , to zawiązała jeszcze 5 sztuk, już na górze panela ogrodowego (owoce wiszą w powietrzu), z którego mają zrobione "łóżko" ogórki, a melony rosną kawałek dalej. Włożyłam je do siatek, bo z doświadczenia wiem, że potrafią się pod własnym ciężarem zerwać. Czy dojrzeją, 2 może tak, a te 3 najmniejsze chyba nie. Na zdjęciu w poprzednim moim poście, to właśnie 2 kg owoc Malagi H i te poniżej też.

widok ogólny	owoc Nr 1
owoc Nr 2	i 3 najmniejsze

Ja poniosłam porażkę z melonami i arbuzami znów. Malagę miałam też w tym roku to zawiązała mi owoce dopiero jak wspięła się do góry. Na ziemi wszytko gniło pomimo że star się podstawiać kostkę. Wczoraj wyrwałam bo owoce nie zdążą dojrzeć. Dopiero co ledwo się zawiązały. W przyszłym roku odrazu je puszczę do góry a nie na siłę chciałam by szły po ziemi.

Urosły mi dwa owoce na kilku sadzonkach, siałam z nasionek z Oazy. Niestety, nie pamiętam odmiany. I oba wyżarły mi ślimory od środka. Mam tylko jednego arbuza w tym roku. Malutki jest i aż jestem ciekawa czy uda mu się dojrzeć.

Miałem 8 krzaczków, 4 odmiany. Ładnie kwitły, i tylko kwitły. Nie zawiązały żadnego owocu.

del wrote: U mnie kwiatów też pełno. Owoce dopiero zawiązały się jak poszedł do góry ,ale to już było za późno a widać że owoce rosły. Na ziemi nie zawiązały i gniły.
W orZyszlym roku odrazu je puszczę na sznurku/tyczki. Jeśli mi się nie uda to już zrezygnuję z uprawy. Jak to mówią że do 3 razy sztuka

Kilka lat temu próbowałam, same polskie odmiany i to z tamtych czasów wiem, że Malaga H najlepiej z polskich odmian rosła. Potem miałam przerwę, ale synowa wnukom melony kupowała w sklepie, bo lubią, więc dlatego spróbowałam. W tym roku posadziłam też odmiany z włoskich nasion, ale szału nie było. Melony też mają mączniaka rzekomego tak jak ogórki, może dlatego u Was zawiązki odpadały. Ja jak pryskałam ogórki, to melony też dostawały swoją porcję.

Ja w to lato kupiłem pierwszy raz owoc melona, który był z żółtą skórą, w środku miąższ wyglądał na trochę jakby niedojrzały jeszcze, w smaku też odrzucał, może powinien odleżeć w domu trochę po zakupie.
Jednak dałem jeszcze jemu drugą szansę i kupiłem innego melona już uciętego w pół w stretchu odmiany cantaloupe z przyjemną chropowatą skórką i ten był w smaku ciekawy, chciało się go zjeść. Wybrałem z niego nasiona i spróbuję w przyszłym roku z nich skorzystać, może dokupię jeszcze innej odmiany nasiona.

Melony i arbuzy mam od dwóch lat. W ubiegłym roku były mieszanki odmian, w tym melony Emir, Junior, Seledyn i Cantalupo di Charentais, arbuzy Janosik i Rosario. Nawadnianie w tamtym roku ręczne - 3,5l na krzak co dwa dni, w tym dostały kropelkowe. Żadnych oprysków, do lipca osłaniane w nocy. Oba sezony bardzo udane. Niestety w tym roku specjalnie zdjęć nie robiłem, mam tylko dwa.





Z 2022 roku jest trochę więcej.















W tym roku nie ważyłem, w ubiegłym największy melon 2900g, arbuz 5400g.
Najbardziej plenne melony to Emir i Juniior, arbuzy oba tak samo. Smak, wszystkie melony mi smakują, arbuz Janosik najsmaczniejszy jaki kiedykolwiek jadłem.

Verbat, przepiękny warzywnik.

del wrote: Skłamałem, tego giganta znalazłem jak likwidowałem krzaki

Ten rok był specyficzny nie tylko dla melonów

Pierwszy raz w tym sezonie zaplanowałam melony, nasiona od wczoraj leżą na waciku

Kto tam w tym roku uprawia melony po nieudanym ubiegłym sezonie ? Ja próbuję po raz pierwszy po siatce w pionie, mam 6 sadzonek, wkrótce do wysadzenia, ale miejsce nie jest zbyt optymalne, słońce od południa dopiero, ale co ważne pod daszkiem, choć może część deszczu dostanie się na liście, nie wykluczone. Sadzonki myślę, mam ładne, tylko teraz dopiero uczę się jak je przycinać, prowadzić.
Skąd bierzecie woreczki takie jak na cebulę? zbieracie powoli czy kupujecie?