Forum Ogrodnicze Oaza

Nasiona z akcji.

Jeden z dwóch moich biednych rodzynków. Mam nadzieję, że jak temperatura w nocy się ustabilizuje na wysokim poziomie, wezmą się za siebie. Popełniłam bardzo duży błąd wysadzając je na początku maja.

Duże te wasze rodzynki, u mnie w tym roku przy wcześniejszym dwukrotnym wysianiem wystąpiły problemy z kiełkowaniem, dopiero trzecie podejście nasion z tej samej torebki, ale przy zmianie podłoża dało wynik pozytywny w kiełkowaniu. Jednak to nastąpiło późno i rozciągnęło się w czasie wiec moje rodzynki wyglądają nie za ciekawie, najwyższe to

a inne jeszcze mniejsze

zastanawiam się czy zdążą urosnąć i dojrzeć

Nie martw się, zdążą.

Moje rodzynki dzisiaj powędrują do gruntu.

Bobej,jeśli są to rodzynki Aunt Molly, podpowiedz proszę co robisz, że są takie "wysokie". Moje rozwidlają się na wys ok. 15-20cm /albo i niżej/ rosnąc wszerz pokładają się na ziemi. Deszczyk i masakra

To rodzynek brazylijski niski, który z odmiany raczej jest NN, bo otrzymałem nasiona z wymianki jakieś 4-5lat temu. Krzaki mają około 60cm wysokości i rosną bardziej w szerz. Niestety nie obywa się od tego, że liście oraz owocki smyrają o ziemię, dlatego wcześniej uprawiałem je w pojemnikach. Jednak teraz zdecydowałem się na grunt.

A mój zeszłoroczny przezimowany rodzynek ma się dobrze tylko muszę bo przesadzić w jakąś olbrzymią donice.Nienadazam bo podlewać.Stale jest zwiedniety.

Wow! A miałaś jakieś problemy z jego zimowaniem? Napisz o tym coś więcej? Dopadły go jakieś szkodniki? W jakiej temperaturze przechowywałaś? Ile miał światła? Stracił liście? Wygląda imponująco...

Mozna powiedziec ze nie byl problimatyczny,stal w piwnicy(widnej jak na piwnice) lisci nie gubil jedynie bardzo sie wyciagal myslalam ze jak go wystawie na dwor bede musiala go przyciac.Ale po wystawieniu nabral krzepy,zaczal wypuszczac nowe pedy z ziemi teraz stoi w pelnym sloncu i prosi o przesadzenie.A temp.w piwnicy ok 15-17 st.Teraz wypija ta zolta miske co w niej stoi 2 razy dziennie

Moje maleństwa nabierają ciała, jest nadzieja że faktycznie jeszcze w tym roku zaowocują

Galina udało ci się utrzymać przez zimę taki piękny okaz, ja również próbowałam przetrzymać przez zimę, jednak w połowie grudnia padły mi wszystkie, z tym ze ja nie mam piwnicy i trzymałam je w domu, pewnie nie odpowiadał im domowy klimat

Wysadziłam moje rodzynki
do gruntu. Mam je pierwszy raz, czy one potrzebują jakiś podpór?

A to odmiana Aunt Molly? Nie wiem, czy nie troszkę za gęsto posadzone - ale może się mylę U mnie w zeszłym roku rosły bez podpór i jakoś dały radę, chociaż z jednej strony ograniczone były przez papryki, z drugiej przez pomidory, a i tak pod koniec sezonu zaczęły się pokładać. Wielkie krzaczory się z nich porobiły. W tym roku jakieś podpórki swoim chyba zrobię.

Patrycja, niestety nie wiem jaką to odmiana, brak było informacji na opakowaniu. Z całą pewnością masz rację za gęsto je posadziłam.

Rodzynek niski nie potrzebuje podpór. U mnie dorasta max do 50 cm i silnie rozrasta się na boki. Wysokiego nie uprawiałam.
Jeśli nasiona masz kupowane, to do niedawna w ofercie dużych firm był tylko rodzynek wysoki (może dlatego nie podawali na opakowaniu czy jest wysoki czy niski). Ten często nie zdąża zaowocować w polskich warunkach i owoce ma mniej smaczne od niskiego.

Nasiona firmy Vilmorin. Odmiany nie ma, ale zauważyłam że przodu na opakowaniu jest oznaczona wysokość rośliny 80cm.
No cóż, jednak wysoki

Ktoś siał z Vilimorinu i pisał, że mu wysokie wyrosły, ale nie pamiętam kto. Na oazowym straganiku rodzynki w tym sezonie były więc i w przyszłym pewnie będą (ja planuję wysłać). Jakbyś się nie załapała to pisz na priv, to wyślę. Mam odmianę Aunt Molly - niski, smaczny i plenny - cóż chcieć więcej.

Rodzynki niskie odmiana Aunt Molly:



Zawiązały pierwsze owoce: