Forum Ogrodnicze Oaza

Zebrałam dzisiaj kilka białych dzwonków do suszenia.








Mam nadzieję, że nasionka dojrzały .Czekałam ze zbiorem papryczek ,aż dobrze zbieleją.
Myślałam ,że to będzie bardzo ostra papryka ,a okazała być ,,zjadliwa'' Bardziej ostra jest przy ogonku ,tutaj już czuć ostrość, wg. mnie smakuje tak cytrusowo. Ogólnie przyjemnie się ją chrupie.
Rosła u mnie w donicy.Krzaczki duże powyżej 1m ,potrzebują solidnego palika i podwiązania .Wiąże bardzo ładnie i dosłownie jest obsypana owocami.


Miałam dwa krzaczki ,drugi dałam Mamie już w fazie owocowania.Papryka źle zniosła przeprowadzkę i zgubiła wszystkie listki.Z czasem zaczęła wypuszczać nowe ,ale jest znacznie mniejsza od mojej i owoców ma mniej.

Ja jeszcze jako ciekawostkę dodam, że ta odmiana została wyhodowana w Finlandii. Wyhodował ją mistrz w tworzeniu bochi znany bloger Fattali. Aji Fantasy jest w dwu kolorach żółtym i białym. Oglądałam filmik z szklarni w której Fatalli hoduje swoje niesamowite papryki i Aji Fantasy ma co najmniej 4 m wysokości. to potęzna roślina.

W tym roku bardzo spodobała mi się Siberian House. Rozrasta się ślicznie na boki, owoce po kolei dojrzewają, na końcach gałązek nadal kwitnie. Czyż nie jest piękna?

Urody to jej nie brakuje. Ale ta w gruncie choć mocniej obsypana owocami zmarzła mi i owoce poszły do kiszenia bo ostrość manie za dużą.Ta w doniczce w tunelu dalej zachwyca urodą.

Jak co roku zbieram jako ostatnie Thai Hot Kulinary i Birds Eye robię z nich bukiet na zimę

Trynidad Scorpion Butch T
Capsicum chinense , papryczka pochodzi z Trynidad i Tabago a rozpropagował ją Butch Taylor . Kilka lat temu uchodziła(2011r) za najostrzejszą paprykę na świecie , jej ostrość dochodzi nawet do 1,5 mln SHU . Dość długo kiełkuje dlatego dobrze wystartować ją już w styczniu , owocuje bardzo ładnie i jest bezproblemowa w uprawie , bardzo dobra do kiszenia na ostre sosy , natomiast do bezpośredniego spożycia nie polecam , chyba że ktoś lubi ekstremalne doznania .

W tym roku miałam paprykę Furilla. Krzak niewysoki, rosła w doniczce, bardzo plenna. Owoce twarde, czerwone, trochę mniejsze niż jalapeno, dość mięsiste, o gładkiej skórce. Cały czas wydawało mi się, że jest z tych baaardzo ostrych, więc się jej nie czepiałam. Okazała się trochę ostra, naprawdę smaczna. Poszła do marynowania w talarkach, choć myślę, że lepsza byłaby marynowana w całości. Niestety zdjęć brak .
Jeżeli idzie o papryki słodkie, to hitami były Urzej i NN Adrian. O tym, że to najsmaczniejsze papryki dały znać ślimaki. Do tej pory, jak czytałam, że ktoś ma plagę ślimaków bezskorupkowych, to nawet się trochę dziwiłam. W tym roku po raz pierwszy miałam Ślinika Luzytańskiego i już wiem, o czym były dyskusje. Żre wszystko. W ciągu jednej nocy opędzlował całą grządkę fasolki szparagowej. Zjadał też krzaki papryki. Owoce słodkiej papryki podjadał właściwie z każdej odmiany, ale zdecydowanie preferował Urzej i NN Adrian.

Bhut Jolokia Peach



Do 2011 roku była to najostrzejsza papryka, potem zdetronizowana przez Carolinę Repper. Ale bije Carolinę na głowę plennością. Dzięki olbrzymiej ilosci ślicznych brzoskwiniowych owoców krzak jest wyjątkowo atrakcyjny. Pokrój jego też jest zwarty elegancki. Owoce to raczej do jedzenia nie nadają się moje poszły w całości na olej do masażu.. Tego oleju też bez rękawiczek nie tykam się.Tak samo nie polecam tej papryki tam gdzie są dzieci, bo uroda owoców zachęca do zerwania tej papryki, I juz to moze zrobić krzywdę. Ale takie drzewko gdzieś wysoko z utrudnionym dostępem na pewno przyciąga wzrok
.Rośliny mogą rosnąć do 45-120 cm. Strąki mają 5 do 8,5 cm długości i 2,5 do 3 cm szerokości. Uwielbia ciepło i wilgoć, ale ja np w tym wyjątkowo gorącym roku zapomniałam o niej , a i tak dala sobie radę, a podobno może dobrze rosnąć w chłodniejszym klimacie. Czas kiełkowania jest podobny do papryki Habanero, więc potrwa to dłużej niż inne. Czasem nawet więcej jak 3 tygodnie! Bhut Jolokia ma długi okres wegetacji. Niektóre kwiaty rośliny mogą opaść, ale ma ich sporo .

Kochani, piękne te papryki, oj, do lutego coraz bliżej, będzie można coś wysiać .
Na Oazę trafiłam w ubiegłym roku, ponieważ naszła mnie wówczas jakaś myśl żeby spróbować z uprawą papryki, bo pomidorkami zajmuję się od lat.
Poczytałam sobie a potem trafiłam na Straganik . Oczywiście otrzymałam pakiecik (kolejny raz uściski Darczyńcom i Świstaczkowi- Ani ). Wszystkie odmiany, które otrzymałam udały się i jestem bardzo zadowolona z ich uprawy, zostają ze mną słodkie: kapia węgierska, NN Adrian, pomidorowa mix, sweet bite i Leysia i ostrości jak na nasze rodzinne potrzeby na razie wystarczające: czereśniowa średnioostra (niby średnio a czyścić ją należy w podwójnych rękawiczkach i pod żadnym pozorem nie dotykać twarzy ).

Rozsady miałam około 100-130 sztuk (papryk i pomidorów), było to trochę za dużo jak moje możliwości powierzchniowe, ale nic się nie zmarnowało, nadmiar wylądował u znajomych, a otrzymana niespodziewanie rozsada pomidorów zmobilizowała nas do postawienia dodatkowego foliaczka . Pomidorki te wprawiały nas całe lato w osłupienie i zachwyt, były ogromne (największy 1200 g), plenne i bardzo smaczne (zdjęcia były w wątku pomidorowym).

Podsumowując, chociaż trochę późno, uważam ten sezon za bardzo udany, na pewno nie byłby taki gdyby nie było tego cudownego miejsca i Was drodzy Forumowicze, nie wiem jak inni, ale jesteście dla mnie rodzajem terapii , czytając wątki zapominam o codzienności .

P.S. Przepraszam za to wtrącenie troszkę nie na temat

Pozdrawiam

No piękne te ghosty , wlasnie co wysiałem czekoladowe , bardzo ciężko kiełkują ale do maja jeszcze troche czasu zostało

Papryk miałam sporo ale z odmian jak zwykle niezawodne : chili, cayene, Ramiro,pomidorowa, pyszna była Fish peper i wspaniały wynalazek Józia Wielka czerwona