Forum Ogrodnicze Oaza

Ilustracja powyższego postu.

Bakłażan Black Beauty

I zawiązek pączka kwiatowego.

Jolu, powiedz czy jadłaś już bakłażan Valencia? Jak smakował i jak wyglądał?

Miałam duzo odmian bakłażanów od Ciebie Lana najlepszy był Almaz, ale ten trochę późniejszy bardzo plenny i pyszny.

Przedstawiam oto Bakłażan Valencja





Bardzo podobny do Globusa. Nie gładki, ale żebrowany. Nieco bardziej wyraźny w smaku. Bez śladu goryczki. Wielkość, taka, jaką lubię. Do faszerowania. Śliczny.
Jestem bardzo zadowolona. Zostaje z Globusem na przyszły rok. Jeszcze mam nasionka.

Jeśli pozwolicie, to dołączę do Was z uprawą bakłażanków w przyszłym roku , ale w donicach Ten pączek kwiatowy, który pokazałam na poprzednim zdjęciu, 4 września, znacznie przytył i bardzo dobrze widoczne są działki kielicha.

Aniu, rozumiem, że cały czas bakłażanki są w domu? Czy też wystawiasz je, jak jest cieplej?

Haneczko, zostają w areszcie domowym jeśli:
- temperatura w ciągu dnia oscyluje wokół 18 stopni
- temperatura w nocy spada poniżej 15 stopni

Oba bakłażanki Black Beauty mają zawiązane po kilka pąków, więc nie chcę, aby zbyt niskie lub zbyt duże wahania temperatury spowodowały ich zrzucenie. Wczoraj dostały porcję saletry amonowej razem z wodą kranówką z dodatkiem kwasku cytrynowego ( więcej informacji w wątku o podłożach inertnych )

Moje bakłażany, wczoraj zerwane. Odmiany według ułożenia na zdjęciu





1) Valencia (jednak mam, a wydawało się, że wszystkie sadzonki poszły do kogoś).

2). Globus

3). Borowiczek albo Pjataczok. (odmiany podobne do siebie formą i kolorem. Różnią się smakiem. Borowiczek powinien mieć smak grzybów. Jak usmażę i spróbuję, to napiszę czy się zgadza )

4). Iceberg

5). Almaz

Wspaniale wyglądają. W tym roku mojego pierwszego podejścia nie można nazwać sukcesem. Czepiało się ich wszelkie robactwo, kwiaty opadały. Teraz nagle zachciało im się owocować. Zostawiłam po jednym zawiązku, resztę obskubuję, choć wątpię by coś porządnego zdążyło urosnąć. W przyszłym roku nie odpuszczę bakłażanom. Wymyśliłam im miejsce pod południową ścianą, zadaszone. Niech im się spróbuje nie spodobać .

Armasza, nic dziwnego że teraz u Ciebie bakłażany zaczęły lepiej kwitnąć i zawiązywać. Bakłażan jest rośliną krótkiego dnia i teraz dzień już się zrobił o wiele krótszy. Tylko niestety nie zdążą wyrosnąć do odpowiedniej wielkości ponieważ noce już zimne. Chociaż można im spróbować troszeczkę pomoc. Wieczorkiem przykrywać je agrowłókniną, a rano jak temperatura się podniesie agrowłókninę zdejmować. Być może pomoże. Można jeszcze napełnić plastikowe butelki wodą i w ciągu dnia ta woda będzie się ogrzewała od słońca, a w nocy będzie oddawała ciepło bakłażanom pod agrowłókniną. Tylko się obawiam, że teraz to takiego słońca już nie będzie żeby ta woda tak się ogrzała. A latać i napełniać codziennie butelki gorącą wodą to jest kłopotliwe.
To że oberwałaś wszystkie kwiaty to bardzo dobrze.
Kwiaty Ci opadały ze względu że być może Twoje bakłażany miały za sucho. Nawadnianie bakłażanów powinno być wykonywane regularnie, ponieważ mają one ogromną potrzebę wilgoci. Podlewamy pod korzeń, staramy się żeby woda nie trafiała na liście i łodygi.
Co do robactwa to moje miały tylko stonkę i to na początku sezonu . Później tylko takie pojedyncze, ale ja ich niczym nie trułam Czasem jak widziałam to po prostu ręcznie zabierałam i ich żywot się kończył.

Możesz jeszcze teraz swoje bakłażany podkarmić. Na przykład 1-2 łyżeczki siarczanu wapnia rozcieńczyć na 10 l wody. Albo jedna łyżka superfosforanu i jedna łyżeczka saletry na 10 l wody. Ja bym podlała pod korzeń superfosforanem i posypała by popiołem chociaż teraz pewnie będzie lepszym rozwiązaniem siarczan wapnia - szybciej zadziała niż popiół. Nie wiem czy te zabiegi coś dadzą, ale może jednak warto spróbować. Jeśli będziemy mieli jeszcze ciepło w ciągu dnia, a w nocy będą przykryte agrowłókniną to może się uda

Do nawożenia oprócz azotu bakłażan potrzebuje superfosforan i siarczanu wapnia - mikroelementów

W ubiegłym roku regularnie karmiłam rośliny co 2 tygodnie, a czasem nawet wypadało co tydzień i plony miałam bardzo duże. W tym roku słabo

W tym roku słabo, ponieważ nie podkarmiałam rośliny. Jedynie dałam wiosną na sam dół skrzyni warstwę obornika końskiego. W ubiegłym roku również dół skrzyni był wypełniony końskim obornikiem, ale oprócz tego podlewałam rośliny gnojówką z pokrzywy, gnojówką z obornika kurzego, robiłam jeszcze pożywkę do podlewania z drożdży i popiołu drzewnego. W tym roku przekonałam się, jak jest ważne regularne nawożenie bakłażanów. Mam porównanie
Oprócz nawożenia jeszcze jest ważne formowanie krzaka. Trzeba obrywać wilki. Najlepiej prowadzić roślinę w trzy łodygi. Na jednym krzaku teraz pod koniec sezonu zostawiamy od 5 do 7 zawiązanych owoców. Chociaż w wielu miejscach czytałam że jak tylko krzak zaczyna kwitnąć i zawiązywać owoce to zostawiamy na krzaku od 5 do 8 największych najładniejszych zawiązków, a resztę usuwamy. Ja tak nie robiłam. Ale teraz pod koniec sezonu trzeba wszystkie kwiaty usuwać i zostawiać tylko z 5 - 5 zawiązków.
Tak jak pisałam wyżej, jeśli będzie ciepła jesień to zdążą jeszcze urosnąć. Również teraz trzeba jakby odciąć wierzchołki łodygi. Krzaki trzeba regularnie czyścić od chorych pożółkłych liści i zdeformowanych owoców.
Też jest dobrze jak wysadzamy rozsadę bakłażana do każdego dołka wsypać po garści popiołu a także rozsypać naokoło krzaka. Podłoże trzeba od czasu do czasu delikatnie zruszać motyczką .

Jak będę miała czas to napiszę post o szczegółowym nawożeniu bakłażanów. Od rozsady do zbiorów. Jak zaczynałam przygodę z bakłażanami to informacje pozyskiwałam na rosyjskich stronach.

Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam :

Dziękuję Lano .
Agrowłókninę mam, nawozem podsypię. Pobawię się, zobaczymy, co wyjdzie.

Proszę, nie usuwajcie postu Lany o uprawie bakłażanów. Tam jest mnóstwo bardzo ważnych wiadomości

Lana, czy spróbowałaś już Borowiczka? Bardzo jestem ciekaw Twojej opinii o jego grzybowym smaku. Już w ubiegłym roku przymierzałem się do tego typu odmiany bakłażana - niestety, zabrakło nasion.

Nie będzie usuwania postów, spokojnie Emalko, zamieściłabym opis uprawy wg Lany na I stronie tego wątku, żeby był na widocznym miejscu.

Armasza wrote:

Armasza, lepiej będzie jak rozcieńczysz nawóz w wodzie i podlejesz. Szybciej zadziała

Dino_saur , dzisiaj smażyłam tę odmianę i dla mnie jest bardzo smaczna, ale jakoś wyraźnie nie wyczuwam smaku grzybów , a może to ta druga odmiana , "Piataczok" ...

Pytałam córkę, to odpowiedziała "że może ... trochę ... "

Emalia ,sadziła chyba tę odmianę, może ona nam powie coś o smaku.

W ubiegłym sezonie siałam odmianę w białym kolorze i miała nazwę "Smak grzybów" i też jakoś wyraźnie go nie czułam . Może ja nie czuję smaków

Adasiowa wrote:

Czasami bakłażany rosną z kolcami. Na to jest kilka przyczyn. To może być taka odmiana czy taka hybryda lub bakłażan po prostu sobie "przypomniał" o swoich dzikich praprarodzicach. Kolce mogą być nie tylko na szypułce ale i na liściach i łodygach co nie wpływa na smak i jakość owoców. Jedyne, że my musimy na nie uważać żeby się nie zranić. Przy zbiorach musimy zakładać rękawice
Na dzikich bakłażanach kolce rosną dla ochrony przed gąsienicami. Na naszych hodowlanych odmianach gen został stłumiony, ale u niektórych odmian on jednak wyłazi. Rosyjscy producenci nasion w opisie na opakowaniach przeważnie podają informację czy odmiana ma kolce czy nie. Bardzo często czytam że "odmiana jest mało podatna na występowanie kolców".

Ja osobiście miałam taką odmianę, że nawet na rozsadzie liścia miały kolca. Również owoce te co zbierałam teraz, to na szypułkach większość miały kolce.

Co do kwiatów to bakłażan ma kwiaty hermafrodytyczne. Kwiat obupłciowy to kwiat, w którym występują zarówno słupki, jak i pręciki. Więc bakłażan jest rośliną samopylną.

Właśnie podczas robienia rozsady się zdziwiłam, że mój ma małe kolce na liściach. Szkoda, że tymi kolcami się nie broni przed stonką

Nie wiem, czy kolce na kielichu pączka kwiatowego będą widoczne, ale zapewniam, że są W ciągu kilku dni ów pączek znacznie urósł, zdjęcie pochodzi z 15 września. Obecnie oba bakłażanki przebywają całodobowo w mieszkaniu, w donicach z podłożem perlitowym i nawożone są odpowiednią pożywką.

Moje bakłażany Black beauty dopiero jakieś 2-3 tyg temu zaczęły wiązać mini owocki...chyba nic z tego nie będzie,a krzaki pokaźne!