Forum Ogrodnicze Oaza

Brak informacji czy to gleba otwarta, czy tunel?. Sądząc po ilości azotu azotanowego podejrzewam , że to tunel lub szklarnia.

Tak to tunel, od 3 sezonów nie była ściągana folia.

Trzeba rozsypać 0,5 kg/10 m2 saletry potasowej i przekopać na 15 cm. Potas podniesie się o 100 mg/l, a azot o 30 mg/l. Rośliny zasilać od momentu zawiązania I gron albo czerwonym kristalonem w dawce 1 g/l, albo naszym nawozem na bazie żółtego kristalonu w dawce 4 ml/l.

Super bardzo dziękuję. Tak zrobię.
Jest sens jeszcze sypać ten torf? Czy już odpuścić?

Tylko saletrę potasowa posiadam w takiej formie:




Stosować w tej samej dawce?

Możesz rozpuścić w wodzie i zwilżyć glebę przy pomocy konewki. Na 10 l wody dać 50 g saletry i rozlać to na metrze kwadratowym.

A saletra do rozsypania to chodzi o taką zgadza się?

Mietku napisz proszę co sądzisz o moim pomyśle.

Po likwidacji stanowiska z malinami zbadałam pH. gleby.


Na moje oko ok. 5. i na pewno znikoma ilość składników pokarmowych.

Myślę czy nie wymieszać jej z tą ziemią szklarniową.

Nie rozumiem. Chcesz przewozić ziemię ze szklarni w miejsce po malinach, czy odwrotnie ?.

Po prawdzie to najlepiej byłoby zanalizować glebę po malinach. Wtedy będzie łatwiej podjąć decyzję, co z tą glebą po malinach zrobić.

A może posadzić borówki. Nie trzeba wtedy ani odkwaszać, ani zakwaszać.

Mietku odwrotnie Chcę wywieźć trochę ziemi ze szklarni i dowieźć tej po malinach i wymieszać. Zmniejszyć tą ilość wapna.

To są piachy, kiedyś robiłam analizę tej łąki i tam bida ze wszystkim. Maliny to były zdziczałe krzaczory.

Tam w perspektywie będzie dodatkowo warzywniak (t.j.teren ok.300m2), odkwaszę na zimę i zrobię analizę.

Najpierw zrób analizę, a potem ew. odkwaszaj. Po pierwsze, będzie wiadomo ile dać wapna, a może nie wapna lecz dolomitu, jeśli będzie niedobór magnezu.

Poprzez samo wywożenie gleby nie zmniejszy się ilość wapnia.

Rozumiem
Na jesień zrobię analizę.

Wspomniałeś Mieciu o borówce. Mam taką analizę



I jak wszystko dobrze się ułoży w przyszłym roku chciałbym posadzić borówkę, i teraz pytanie jak glebę przygotować (zakwasić) do wysadzenia w tym miejscu?

Ja mam podobne pH gleby tj. 7,04 i nie zakwaszałem gleby przed posadzeniem borówek. Wykopałem dołki, rodzimą glebę wymieszałem pół na pół z kwaśnym torfem , wypełniłem tym podłożem dołki i w nie wysadziłem borówki. Mam je co najmniej już z 10 lat. Corocznie zasilałem borówki siarczanem amonu trzykrotnie wiosną w odstępie miesiąca i rosły przyzwoicie. Teraz drugi sezon już nawożę je naszym nawozem na bazie żółtego kristalonu i zakwaszam ten roztwór nawozu w deszczówce kwasem azotowym 3 %. Kwas ten zakwasza podłoże, a jednocześnie wprowadza też do gleby azot. Zmiana nawożenia dała zaskakujący efekt. Większe przyrosty i bardziej obfity plon. Każdej wiosny podsypuje borówki kwaśnym torfem około 10 litrów pod krzak. Krzaki mam wysokie ok 180 cm.

Mietku, chyba też posadzę borówkę po malinach, tylko czy tak można

Ziemia do dołków w szklarni dziś zakupiona 100 worków. Autko ledwo zipało, ale dojechało

A dlaczego by nie ?

Coś tam piszą, że krzew po krzewie nie powinien rosnąć.

pomodoro wrote: Ile go trzeba (kwasu)? I gdzie kupowałeś?

Ja kupiłem okazyjnie na Allegro, ale teraz go tam nie ma. Można kupić tu : pol-aura.pl/kwas-azotowy-3-cz-7697-37-2-p-615.html

Dodaję do deszczówki 1 ml/l, co daje mi pH ok. 5. Borówki nawozi się zakwaszoną deszczówką z nawozem 3 razy w okresie wiosennym w odstępie miesiąca od kwietnia do czerwca. Później nie wolno nawozić, bo mogą nie zdążyć zdrewnieć przed zimą i jest ryzyko, że wymarzną.