Forum Ogrodnicze Oaza

A zapomniałam: dla mnie nasionka w minimalnej ilości ( po 2 ) jeśli jakiejś odmiany jest malutko

Elżuniu, dobrze, że wspomniałaś o ilości nasionek. dziękuję

Sprawa wygląda następująco:

1.jeśli nasionek jakiejś odmiany jest niewiele, staram się sprawiedliwie rozdzielać je pomiędzy chętnych - czasem jest naprawdę mała ilość ( 2 nasionka w dilerce ).
2. Zdarza się też tak, że np. mamy bardzo dużo nasion danej odmiany, ale jeszcze więcej zamawiających - wówczas stosuję identyczną metodę podziału.
3. Trzecią grupą nasion są odmiany bardzo rzadkie, rarytasy - wtedy otrzymują je osoby tylko i wyłącznie naprawdę zasłużone dla Forum, z długim stażem i doświadczeniem; piszę to w kontekście forumowiczów, którzy zarejestrowali się na Oazie okazyjnie i zamówili właśnie taką cenną odmianę - takim ludziom jestem zmuszona odmówić i mam nadzieję, że wszyscy to zrozumieją.
Przepraszam ....

Aniu Ja będę zadowolona nawet z 1 nasionka, włożone w perlit MUSI wyrosnąć ( już pisałam, że sadzę po 1 sztuce każdej odmiany ponieważ ,, Nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go ''

W perlicie urośnie na pewno, nawet to jedno ... cieszę się, że wspólnie będziemy eksperymentować. Właściwie za dwa miesiące można startować z ostrymi papryczkami. TYLKO dwa miesiące!

Aniu, jeśli to nie problem to możesz spakować i moją kopertę. Jak czegoś jest mało to może być po jednym nasionku, jak nie będzie to trudno.

Ja już też poproszę o zapakowanie mojej koperty.

Jaka to frajda wychodować pomidora z 1 nasionka a potem nazbierać dużo nasion i dzielić się z innymi.W tym roku miałam taką sytuację.Teraz zbieram informacje o nowych odmianach ,dostałam z prywatnej wymiany :
Lucid Gem
Candy Sweet Icicle
Yellow Dragon
Jazz
Orange Bleue
Gargamel
Wild Tiger
Wine Jug
Barrys Crazy Cherry -prawdopodobnie lepsze od Megagrona

Kolejna tura pakowania nasionek w koperty w nadchodzący weekend - jak tradycja nakazuje
Z kronikarskiego obowiązku napiszę tylko, że nadeszło kilka mocnych nowości na Straganiki, tak więc można zaglądać niebawem w Formularze - choćby z ciekawości

Aniu, wiesz, co narobiłaś????
Nie wytrzymałam i znowu naklikałam!!!
A wmawiałam sobie, że już ani jednego nasionka więcej!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie

Beatka, lepsza słaba silna wola, niż żadna. Byłoby źle, gdybyś nie zamówiła. To się nazywa pomidoroza. Objawy zgodne z normą.

Właśnie robię pierwsze podejście do planu na przyszły sezon i za oczywiste w obliczeniach przyjmuję rabaty wzniesione, które jeszcze nie istnieją.

Beatko większość tak ma. Ja 3 lata temu byłam dumna i ogłaszałam wszem i wobec, że mam aż 17 odmian pomidorów ( ok. 30 krzaków ). Tej wiosny wysiałam ponad 130 odmian i w czasie pomidorowych żniw przyrzekałam sobie, że w przyszłym roku nie będzie więcej jak 20 odmian, max 50-60 krzaków tylko pod folią ( tego roku rosło tam ponad 90 krzaków ale było ciut ciasno ).
No i:
1. pod folią przekopałam ziemię z gipsem i utrzymuję ziemię w wilgotnym stanie ( noszę konewkami deszczówkę )
2. w otwartym gruncie: przekopałam ziemię z gipsem ok. 3 m szerokości na ok. 6 m długości - ciekawe co tam
będzie rosło

Aniu
Oczywiście zajrzałam . Dzielnie nie zaznaczyłam niczego . Ale ile tam jest odmian .

Aniu małe opóźnienie, wysyłka nasion Perły M. dopiero jutro, tłumaczy mnie tylko samochód w warsztacie i poczta na piechotę za daleko. Wieje i pada, lodówka prawie pusta, dobrze, że jutro 4 kółka wrócą.

Elu i dałaś radę wszystkich spróbować? A swoją drogą jak ta choroba tak szybko postępuje to strach pomyśleć co będzie dalej. Miałam w tym roku 20 odmian.

bietkae Elu 130 odmian? Podziwiam Cię ogarnąć tyle, poznać smak, ja bym nie dała rady, zginęłabym z taką ilością...

Aniu, Marzenko tegoroczne ponad 130 odmian pomidorów to był szok przy sadzeniu siewek no bo każdą trzeba było oznaczyć. Wszystkich nie spróbowałam ale to jakieś 5 odmian, które wyhodowałam dla koleżanki mieszkającej w górach (za Kłodzkiem). Tak w ogóle to do upilnowania w tegorocznych warunkach majowych miałam grubo ponad 300 sadzonek. Ulżyło mi się dopiero jak sobie zostawiłam ok. 140 sadzonek a resztę rozdałam. Od samego początku dojrzewania owoców tj. od 6 lipca próbowałam kolejno dojrzewające pomidory, wyciągałam nasiona opisując na bieżąco na kopercie wrażenia smakowe odmiany oraz uwagi dotyczące rośliny ( ale też zmieniałam opisy dot. smaków w trakcie sezonu i np. coś co opisałam na początku jako smak przeciętny sklepowy zmieniałam na b.dobry lub pyszny bo wiadomo, że więcej słońca czy dostarczenie odpowiedniego papu zmienia smak). Opisane koperty czekały na wyschnięcie nasion i tym sposobem zapanowałam nad tym wszystkim. Na dzień dzisiejszy już odpoczęłam i mając sklerozę prawie zapomniałam jak to było od marca do maja z sadzonkami .

Kochani.
Dzisiaj nasza GŁOWNO DOWODZĄCA ANIA ma swoje Święto. Skladajcie jej zyczenia!!!
Aniu wszystkiego naj,NAJ, NAJ!!

Aniu dużo zdrówka, wszystkiego najlepszego z okazji Twojego Święta