Forum Ogrodnicze Oaza

Dzięuję, dziękuję, dziękuję!

Nasionka dotarły.

Dziękuję Tobie Aniu i wszystkim darczyńcom.

Aniu nasionka dotarły
Dziękuję Tobie i Darczyńcom

Do mnie też dotarły nasionka. Dziękuję Wam wszystkim za każde nasionko, które otrzymałam i mam nadzieję, że za rok będę mogła odwdzięczyć się tym samym. Obiecuję dbać o każde z nich Tobie Aniu dziękuję również za czas, który poświęcasz na pakowanie i wysyłanie naszych chciejstw oraz za życzenia, mam nadzieję że się spełnią każdemu z nas, p.s. masz śliczne pismo

Popędziłam do pudełka z nasionami, żeby sprawdzić ile mam nasion pomidorka Cio-cio-san, żeby się podzielić,a tu przykra niespodzianka. Nie znalazłam dilerki z nasionami zebranymi w tym sezonie . Pozostało tylko 8 nasionek z oryginalnych nasion. Gdyby komuś bardzo zależało, to się podzielę.

Ewuniu, dziękuję za dobre serduszko, rozczuliłaś mnie
Jeśli będzie nadal zapotrzebowanie na pomidorowego Ciociosana, to pozwolę sobie na wysępienie paru nasionek.
pozdrawiam cieplutko...

p.s. imieninowe życzenia czekają w wątku pogodowym

W miarę pakowania zamówionych nasionek okazuje się, że - czego należało dowieść - zaczyna brakować poszczególnych odmian i to nie tylko ze względu na ilość nasionek, ale i na dużą popularność, jaką się cieszą.
Nie będzie już Pink Peach i Geranium Kiss, a Żubr, Bartek i Polish Linquisa mają się ku końcowi.

Aniu i dobrze, że się kończą, będą w przyszłym roku. Wyobraź sobie jak nasionka się kończą i dobrzy ludzie dosyłają a Ty pakujesz, wysyłasz, one się kończą, dosyłają, Ty pakujesz i ..........Koszmar każdego świstaka

Karinko, taki ruch "w interesie" może świadczyć o tym, że nasze straganiki są naprawdę potrzebne, a wszyscy darczyńcy mogą być dumni z tego, że ich praca i trud nie poszły na marne, a nasionka cieszą się dużym wzięciem.
Dla mnie natomiast Wasza radość i uśmiech są najlepszym tego potwierdzeniem i przynoszą mi wielką satysfakcję - dlatego o "koszmarze" mowy nie ma

Wg pobieżnej statystyki: do tej pory w zamówieniach w Pomidorowym Formularzu wzięło udział niemal 100 osób.

Dzisiaj otrzymałam nasionka !
Dziękuję Ani za trud włożony w świstakowanie , jak również wszystkim Darczyńcom, którzy podzielili się nasionami.

Witam

Chciałabym pierwszy raz zamówić nasiona pomidorów.
Polećcie coś do namiotu foliowego, w tym roku będą tam same pomidory.
Rok temu zamawiałam nasiona kwiatów i wysłałam tez duzo swoich, w tym roku to samo,
nasiona kwiatów już wysłane i zamówione.

Niestety pomidory jakie uprawiałam dotychczas (3 rodzaje) już są na straganiku.
Są to bawole serca, żółte koktajlowe Yellow Pearshaped i zwykłe czerwone,
nawet nie znam nazwy.
Chciałabym zamówić jakieś fajne, kolorowe.
I czy w ogóle mogę zamówić nic nie wysyłając?

Mogę wysłać nasiona patisonów na straganik warzywny i jeszcze może coś znajdę z warzyw.

Oczywiście, że możesz zamówić ( a nawet powinnaś ). Zapraszam do odwiedzenia poniższych wątków, w których opisaliśmy kilkadziesiąt ciekawych kolorystycznie i smakowo odmian. Jeśli nadal będziesz potrzebowała naszej pomocy przy wyborze i podjęciu decyzji, pisz śmiało. Zamówienie składamy przez FORMULARZ POMIDOROWY, A KOPERTĘ ZWROTNĄ wysyłasz na mój adres

Adres do wysyłki nasionek.

Ania Janiszewska
Salon Kosmetyczny dla psów "Pankracy"
ul. Jarochowskiego 42
60-239 Poznań

POMIDORY KOKTAJLOWE

POMIDORY ZIELONE I ŻÓŁTE

Aniu ja to wiem, takiej atmosfery jak tutaj pewnie nigdzie nie ma ale przychodzi pora kiedy świstaczek musi się zająć swoimi nasionkami coby jemu też coś wyrosło.

Aniu już są nasionka, jak szybko przyleciały Darczyńcom

Niech przynoszą radość i później zdrowo rosną Wanduś Tobie również bardzo dziękuję za pomoc i wspieranie straganiku ....

Takie małe nasionka, a tyle radości Ja też czekam z utęsknieniem . Będzie można zacząć planować . A na razie tylko spokój nas uratuje

Kurczę właśnie się obudziłam, że nie wysłałam nasion w tym roku (chociaż i tak prawie wszystko co mam znajduje się na liście "nie wysyłać" )...
Czy jest szansa na jakiś pakiecik startowy czy cuś? Dopiero co zamieszkaliśmy w nowym domu, więc "ogród" w strasznym bałaganie, ale może uda mi się to jakoś zorganizować co by coś wyhodować i się nie wstydzić za bardzo

Fakt, w grudniu zazwyczaj zapadamy w sen zimowy, przynajmniej niektórzy
Pamiętam, że walczyłaś w poprzednim sezonie z dyniowatymi - doczekałaś się zadowalających plonów ? U mnie, tzn. w Wielkopolsce, pogoda skutecznie pokrzyżowała plany upraw i większość cukinii i patisonów zgniło albo nie zawiązało owoców.

Miałam uwaga... aż jedną dynię W dodatku malusieńką, ale do tej pory jest ozdobą parapetu Cukinii trochę było, nas jest tylko trójka, w tym nasz młody ma 2 lata więc jak dla nas, nie do przejedzenia Arbuzy padły wszystkie.
Ja miałam prawdziwie spartańskie warunki uprawy - na budowie. Czas na "ogródek" miałam tak naprawdę raz w tygodniu, czasem dwa. Budowa i wykańczanie domu wymagały większej pracy.
Sezon i tak uważam za udany. Było sporo pomidorów w gruncie, mimo iż wszyscy kręcili głowami, że to nie mogło się udać, a jednak
Na szczęście w kolejnym sezonie będę już na miejscu