Forum Ogrodnicze Oaza

Trzymam w odkwaszonym, ale w przyszłym roku spróbuję też w nieodkwaszonym. Niskie pH powinno działać dezynfekująco.

Te rzodkiewki, które zostawiłam w gruncie nie przybierają ciała, ale dalej żyją


Zostawię do końca zimy i zobaczę, a raczej skosztuję, czy warto zostawiać na zimę w gruncie.

No ciekawe czy nie zrobi się włóknista.

Pod koniec października rozeszła się po wsi informacja, że u jednego z sąsiadów jest 3 ha rzodkiewki i każdy kto ma chęć może brać ile chce. Rolnik kupił rzodkiew oleistą na poplon, zasiał pole i... urosła piękna, wielka czerwona rzodkiew. Został oszukany. A wieś dwa tygodnie miała wyżerki Jeździliśmy z wielkimi wiadrami i rozdawaliśmy wszystkim znajomym Mąż dziwił się czemu na tak słabym polu wyrosła taka piękna rzodkiewka a w ogrodzie dba się, chodzi, pieli i różnie to bywa.

U mnie też zimuje rzodkiewka w gruncie - ciekawa jestem kiedy dokona żywota

Ja swoje postanowiłam zjeść zamiast zostawić ich na pastwę hiszpańskich ślimaków, co zresztą na dwóch widać. Nudyści wylęgli się już z jajek i mam ich pełno w ogrodzie. Co to znowu będzie wiosną, pewnie nierówna walka moja ze ślimakami

Alicja a jak w smaku takie rzodkiewki?

Krzepkie, ale nie włókniste.

Pewnie petarda

To teraz żałuję, że nie spróbowałam

Rzodkiewka rwana też chyba będzie dobrze rosnąć. Mam problem z przetransportowaniem multiplatów dlatego myślę o wysianiu w mniejszym pojemniku.

Rzodkiewki mają się dalej dobrze.




Największą zabrałam do domu


W środku wygląda, a raczej wyglądała, też dobrze


Nie była włóknista, była smaczna, ale bez ostrości. Chyba zacznę praktykować zostawianie rzodkiewki na zimę w gruncie

Zabawa w rozsadę jest fajna

A podnoszenie warstwy ziemi ,rozwarstwianie ekscytujące .

W tym roku pierwszy raz od chyba 8 lat nie będę mieć rzodkiewek w warzywniku. Niestety robale się uparły na nie i z takiej małej rzodkiewki nie ma co zbierać. W tym roku posiałam rzodkiew białą Agatę. Poleciła mi takie rozwiązanie sąsiadka. Wymaga głębszego przekopania ziemi i jest późniejsza, ale nawet jak się pchełki i śmietki do nie dobiorą, to można kawalek odkroić. Ostatnie dwa lata z małych rzodkiewek wyrzucałam już prawie wszystko. Też za krótko wegetuje, żeby mogła dostać jakiś skuteczny oprysk.

Moja rzodkiewka już nadaje ię do smakowania.Rośnie w namiocie z siewu bezpośredniego jak i częściowo z rozsdy.Wprawdzie to moja pierwsza taka uprawa to nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy sianą a rozsadą.Świeża pyszna nie ta z czerwonego chrabąszcza w kropki.

Józku, pomimo tych smakołyków świątecznych, które kuszą zapachem w kuchni, narobiłeś smaka na te piękne rzodkieweczki

Rzodkiewka Warta ładnie powschodził. Wysiana była 13 marca.

Rzodkiewka wysiane w lutym do gruntu już można wyrywać. Żałuję że nie posiałam w szklarence. Byłaby wcześniejsza.


Z rozsady też nadaje się do zerwania. Obok czosnek wiosenny z rozsady.